wspomnienia o eks

ale śpisz na kanapie tak?

Różnie, już nie.

Pozwoliła Ci wchdzić czasami?

Zostałeś zalatwiony, złowiony , zakolczykowany hehehehehe Nie wierze we wpadki ale wierze ,ze zostałeś wrobiony i jeszcze mozesz byc drugi raz hahahaha

Całe szczescie że była dziewczyna mimo że może teraz cierpi przejrzała Cię, czuła że chcesz ja wykorzystac i sie na to nie zgodziła za to ta druga wiedać jest taka "mądra" jak ty.

Autorze, myślę, że sa nei wiez czego chcesz. To, że tęsknisz za byłą, że brakuję Ci jej, nie oznacza, że należy zosatwić obecną partnerkę. Długo nie utrzymywaliście ze saobą kontaktu i myślę, żę jak się w zwiazku coś nie układa, to wraca się myślami tam, gdzie teoretycznie było lepiej. Myślę, że nie kochasz byłej. Myślisz o niej tylko dlatego, że obecnie brakuje Ci czegoś w związku, w którym teraz jesteś. Nie wiesz, czy byłbyś z byłą, gdybyś teraz się rozstał ze swoją partnerką, czty byłbyś wtedy szczęśliwy. pewno rzeczy sa tylko pozornie proste. Szanujesz swoją obecną partnerkę, dała Ci dziecko, mieszkacie razem, kochsz dziecko. POPRACUJ NAD TYM ZWIĄZIEM. Nie wszystko musi byc od poczatlu proste. Ja uważam, zę lepiej może jak na początku są jakieś niedomówienia, bo nad tym można pracować i i się dogadać, a nie- na początku sielanka, a potem skakanie sobie do oczu. Piszesz, że jesteś facetem opiekuńczym, szanujesz- to oddziel przszłośc grubą krechą i żyj tym co masz, a masz dużo.

A ja myslę że nie kochasz obecnej partnerki skoro nie żenisz sie z nią , boisz się i wszystkim zamięt w głowie robisz.

Zastanawiam się czy zrobiłes sobie przerwę miedzy zwiazkami czy bylą zostawiłes dla obecnej z dnia na dzień? jesli z dnia na dzień i szybko wpadka to nie będziesz szczesliwy z obecna parterka nigdy bo nie pokochasz jej naprawdę tylko ajk sampiszesz bedziesz z rozsądku bo dzieck jest najwazniejsze.

Miałem krótka przerwę między związkami z obecna jest super w łózku, ma super kształty, ale była jest wyjatkową osoba i darze ją wielkim szacunkiem i kochałem ja bardzo, cały czas o niej myśle co robi i czy z kimś jest, a wiem że jest sama.

Prawda jest taka, że gdy od niej odchodziłeś bez słowa nie liczyłeś się z jej uczuciami, Nie kochasz jej tak naprawdę. Gdybyś kochał to nigdy byś nie odszedł. Po prostu zasmakowałeś dorosłego życia - dziecko, obowiązki...jednym słowem NORMALNE ŻYCIE. i teraz po prostu próbujesz uciec od swoich obowiązków. Spłodziłeś to wychowuj i tkwij w związku ze swoją obecną partnerką. Przecież nie bez powodu ją zostawiłeś! Teraz po prostu ją idealizujesz. kochasz to wyobrażenie o waszym dawnym życiu. Mieszasz teraz byłej w głowie, rozdrapujesz rany. Jeśli jakimś cudem do siebie wrócicie to gwarantuje Ci, że prędzej czy później zaczniesz tęsknić do matki swojego dziecka. Wtedy zaczniesz wydzwaniać i podobne cyrki odstawiać. Zawsze będziesz pragnął czegoś czego nie masz! Teraz krzywdzisz swoją obecną kobietę. Zostawisz ją z dzieckiem bo Ci się odwidziało? Nie chcesz z nią ślubu? Trzeba było myśleć o tym wcześniej. I tak ją wyżej ceniłeś od swojej byłej skoro już po pół roku ją bzykałeś i macie bachorka, a byłej nawet nie należały się wyjaśnienia.

I do tej prawdy trzeba dodać Jarek9, że skończony frajer z Ciebie i tkwi w tym co masz nawet jak Ci źle i zstaw była dziewczyne w spokoju i nie mieszaj jej w głowie.

A obecna taka jak on szybko z nim do łóżka poszła.

Była dziewczyna Bogu powinna dziękować że z Tobą nie jest - frajerze.

zostań przy obecnej macie wspólne dziecko jest ci z nia dobrze jak sie spali mosty to powrót juz nie jest możliwy każdy kiedys dokonał wyboru i musi byc konsekwentny ożeń sie z obecną i odetnij sie od przeszłości tak bedzie lepiej dla wszystkich

Ale obecna kobieta mnie nie kocha, ja im wszystko zapewniam tylko. ja tez w głębi serca jej nie jkocham więc jak mam sie ożenić i przyżekac że na zawsze.

Nie jest mi z nia dobrze nie uklada nam się.

Jestem tylko skarbonką, zapewniam dom, ale nie ma w nas uczuć do siebie tylko do dziecka.

ty weź się zastanów no przecież pisałeś prędze że ja kochasz:D i wez tu go zrozum

Z byłą sie nam nie układa, jestem z nia ze wzgledu na dziecko i ona nic nie ma, a była zawsze kchałem i codziennie o niej myśle.

Wy nie rozumiecie ja się męcze z ta obecną dziewczyna leże koło niej i myśle o innej.

Mam podobna sytuację jak Ty jestem przy rodzinie - a wewnętrzne dylematy które mam zostawiam jako konsekwencje które musze ponieśc.

mówisz ze jestes tylko skarbonką jednak czyms cie ujeła jak buduje sie na solidnych podstawach to jest do czego wracać do byłej raczej nie wracaj dziewczyna nie widziła cie dłuugo po co bedziesz jej w głowie mieszać nie wiesz co u niej sam napisałes ze nie spełniala twoich oczekiwań to jak teraz nagle zacznie spełniać mało prawdopodobne ty łapiesz sie JAKIEJS DESKI RATUNKU żeby uciec od obecnej tak to widze

Ujęła mie wieloma rzeczmi czytaj od początku, to chyba ja jestem idiotą.

Zraniłęś ją a teraz chciał byś zeby wróciła

Tęsknimy za sobą, powiedzielismy to sobie.