Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie umiem się ogarnąć po utracie pracy

Polecane posty

Gość gość

:( to powtarza się za każdym razem, jak mnie zwalniają... Nie mogę już być na utrzymaniu mamy. Po prostu serce mi się kraje, jak widzę jaka ona jest schorowana. Chciałabym, żeby widziała, że jakoś sobie radzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tez różowo nie jest nie mam sie czym chwalić a jeszcze zdrowie nie takie jak jestes młoda to wiekszosc na zap*****l za granice jedzie wiadomo praca po 12 godzin dziennie nie w zawodzie ale zarobisz u znajomych w urzedzie we WRo kilka osób zrezygnowłąo pracowali od lat za 1500 na reke bez szans na podwyzke i podjeli decyzje wyjazd do Irlandii mineły dwa lata juz nie wrócili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile trzeba mieć na start, orientujesz się może? i czy nie ma takiej pracy, żeby jechać na kilka miesięcy-pół roku i wracać? bo ja się jednak boję rozłąki :( W Polsce mam 2 siostrzeńców, mamę schorowaną... Boże, perspektywa rozłąki jest straszna :( O ryzyku trafienia do burdelu nie piszę, bo wiadomo, trzeba być ostrożnym, nie jechać bez znajomości języka itp. Tylko ta rozłąka. To jest dla mnie trochę tak, jak by ci bliscy na jakiś czas zaginęli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukanie pracy to koszmar i koszmarna perspektywa. Szukam, nawet jak po kilka razy podchodziłam i dostałam pracę to ją straciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niezależnie od tego, co zrobiłam i tak nie miałam na nic wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jakbys na rok wyjechaa czy dwa lata to przecie można raz na kwartał na dwa trzy dni przyjechac na pt-nd to nie jest koniec świata ci znajomi pojechali do rodziny jeden inzynier budownictwa 5 lat pracy w urzedzie pensja 1500zł netto teraz pracuje w ubojni zarabia ok 8-10 tys miesieicznie z tym ze mieszka u rodziny nie na wynajmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam pomysłu jaką pracę bym mogła wykonywać:( Nie mam fizycznej siły, boję się kosztów-dużo przejem szukając pracy, no i nie mam tam nikogo znajomego. Nie wiem, jak szukać tam pracy ... Jestem po 30ce i nie mam w PL żadnej pozycji zawodowej. Mam tylko nerwice/depresję...po każdej pracy coraz dłużej dochodzę do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co ja jestem w pododbnej sytuacji tez chce wyjechac ale. Musze poduczyc sie jezyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko ja się nie czuję na siłach wyjechać. W PL mam problem zrobić koło siebie, ugotować. Ja po prostu tej pracy nie szukam. Po każdej czułam się smasakrowana psychicznie. Na całe moje życie zawodowe były raptem 3miejsca, gdzie dało się żyć: jedno zakończyło działalność, w drugim i trzecim byłam na zastępstwie i wprost mi powiedziano, że potem już nie będą mnie potrzebować. W innych mamili mnie a to, że będę tu długo pracować (najczęstsze oszustwo) albo nie dotrzymali obetnic z rozmowy albo był mobbing i koszmarna odpowiedzialność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz wyjechać sezonowo no na zbiór truskawek, ale to wiadomo w lecie. teraz w Anglii dużo będzie Rumunów, ale myśle ze praca sie znajdzie. Szukaj wklepujac hasła truskawki itd, albo przez polskie agencje. Druga praca gdzie nie musisz wyjeżdżać na stałe to opieka nad osobami starszymi np w Niemczech, sama byłam pare lat temu, na zastępstwo na 6 tyg za kobietę która zjechala na urlop. Było fajnie, zarobiłam tysiąc euro na m- c na czysto. Tutaj trzebaby wypytywac bo to było usłyszane przez kogoś, a a znam niemiecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie niemiecki to czarna magia a najchętniej pojechałabym do Niemiec do opieki. Różne rzeczy czytałam o wymaganiach Niemców, zwłaszcza starszych panów wobec opiekunek, ale po tym, co miałam w pracach, jak traktowały mnie szefowe i koleżanki zagrożenie innego rodzaju upokorzeniem nie jest takie atrszne. Może dałabym radę. Tylko ten niemiecki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×