Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejna222

związek

Polecane posty

Gość beznadziejna222

Mam powazny problem z ktorego nie wiem jak wybrnac mam nadzieje ze mi pomozecie i za kazda rade z gory dziekuje. Chodzi o to ze teoretycznie jestem z chlopakiem od 1,5 roku. Teoretycznie, dlatego ze teraz jest niepewna sytuacja od ostatniej klotni tj. Od 1 stycznia. Na poczatku bylo cudownie, pierwsza milosc, pierwsze randki, motyle w brzuchu, kazdy to kiedys przezyl. Ale ostatnio wszystko sie psuje. Ciagle sie klocimy. Z mojego punktu widzenia wyglada to tak ze po kazdej klotni jest tak jakbym tego chciala, jest kochany, mily itp. Po czasie jakby zapomina o tym, traktuje mnie jak kolezanke, nie zachowuje sie jak moj chlopak. Jakis czas to wytrzymuje ale potem mam dosc i mu o tym mowie, zaczyna sie awantura, padaja przykre slowa i jest ciezko, za kazdym razem trudniej sie pogodzic. Natomiast on uwaza ze ma dosc mojego zachowania, ze ciagle go krytykuje, ze sie czuje jakby byl najgorszym draniem, ze wzgledu na te przykre slowa pod jego adresem w czasie klotni. Owszem, roznie bywa ale nigdy mu nic takiego nie powiedzialam ze jest beznadziejny, nic nie potrafi zrobic tylko staralam sie spokojnie wytlumaczyc ale mogl sobie tak pomyslec. Przez to trzyma mnie na dystans, setki razy go przepraszalam i obiecalam zmiany ktore naprawde chce dokonac nie tylko dlatego zebysmy znowu byli razem. Strasznie mi zalezy, a on na kazda moja probe pojednania sie, wkurza sie, mowiac ze jie ma ochoty na takie rozmowy. Kazdego mojego wyznania udaje ze nie zauwaza, nie mam pojecia jak do niego dotrzec, jest niemily, obwinia mnie o wszystko a chcialabym sprobowac jeszcze raz. Nie wiem co mam zrobic, za kazda rade dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a o co siei kłócicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna222
Ciagle o to samo. Tzn. ze brakuje mi tego Jaki jest po klotniach. Wtedy potrafi byc mily, traktowac mnie jak kogos na kim mu zalezy i wtedy jestem o tym przekonana, potrafi powiedziec co czuje a potem czar pryska. I wlasnie to jest powodem kolejnej klotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może powinien za toba zatesknic, jak to sie zwykle doradza. Może za barzdo go osaczas sobą i tym ze wymagasz czuosci itd. Może znajdz sobie jakies hobby (basen, fitness, decupage) i nie żebraj od niego czułosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna222
Probowalam tylko problem w tym ze po tygodniu wymiekam, przegrywam. Dalam mu czas na przemyslenie wszystkiego tylko ze strasznie mi go brakuje i nie jestem w stanie. A poza tym boje sie ze wtedy pomysli ze mi nie zalezy, ze przestalam sie starac i odpusci mmyslac ze sobie wszystko ulozylam i juz sie nnie oodezwie zeby mi tego nie niszczyc. Juz nie wiem co robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to bywa tak ze przez tydzien sie nie odzywał do cb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna222
Tak i nie odezwalby sie pewnie gdybym to ja tego nie zrobila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj niedobrze.... Nie chce cie martwic,a le tego typu historii jest tu na peczki... A to ze on sie nie odzywa ic dobrego nei swiadczy. Powiedz zcy on neiodzywa sie po kłótni czy jak jest dobrze. Bo jak jest dobrze to neistyty, chyba sie cos w nim wypaliło, chciałby zerwac,a le nei wie jak to zrobic to woli sie oddalac, az sama zerwiesz, o tego nei wytrzymasz psychixznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna222
Jak jest dobrze to nie, tylko po klotni. Rozwazalam takie mozliwosci tylko nawet nie umiem sie tego dowiedziec bo od razu sie denerwuje, sama nie wiem juz jak jest. A nie umiem tego z niego wyciagnac. Za kazdym razem aie denerwuje i mowi ze sobie cos wymyslam. Teraz poprosilam go o to zeby sie zastanowil czy mozemy sprobowac jeszcze raz, po tygodniu napisalam bo wypadala rocznica. Okazalo sie ze ktos z rodziny mu umarl i nie ma do tego glowy. Co powinnam zrobic po tym jak skoncza sie wszystkie uroczystosci, jak troche ochlonie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zrobiła tak: Pogodzić się tak zeby yło dobrze. Utzrymywac stosunki przyjazne, itd, ale jednoczesnie troszke zdystanowac sie do tej znajomosci. Nich tęskni. Nie narzucaj mu spotkan, albo nie zasypuj esemesami typu :tęsknie" "kocham cię" itd. Wykazuj zainteresowanie owszem. I zastanów się jaka ty byłas na pozcatku tego związku. Czy zawsze miaąłs czas dla niego? Czy mu cały zcas pisałas jak barzdo tęsknisz. Bedzie ci trudno i bedze cie korciło zeby naisac,a le postaraj sie tego nei robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejna222
Ciezko bedzie sie wgl pogodzic, bo nie chce rozmawiac na takie tematy. Ale jesli by mi sie udalo to uwazasz ze takie traktowanie ma jakas przyszlosc? Nie chce byc dla niego tylko kolezanka. Juz tak probowalam kiedys zrobic to bylo tak ze jak ja mu nie napisalam czegos tego typu ze teksnie ze kocham to sam tego nie zrobil, tylko czasami po klotni. I jak go przekonac do tego ze chce to zmienic, zeby mi zaufal ze go nie zawiode? .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko zaczni w koncu myslec, nie zmusisz go do milosci, jezeli obecnie jestes dla niego w sumie jak kolezanka to tak cie bedzie traktowal, mozesz stawac na rzesach i tego nie zmienisz, a on sam jak widac, nie chce tego zmieniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego on Tobie ma ufac i ty go masz nie zawodzic skoro do tej pory on zawodził Ciebie? Może czas spojrzec prawdze w oczy i dostrzec to z emoze on już nie chce z Tobą być. Mówie ci. spróbój sie zdystansowac. Moze teraz potrzebuje spokoju, sam sobie przemysli wiele spraw i w oncu sam sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×