nie chce placic ciotce zachowku

babcia i dziadek przekazali mi w darowiznie dom, nie chcieli by przejela go ich corka bo sie nimi nie interesuje, wiem, że ciotka i tak ma prawo do zachowku ale czy ode mnie jako wnuczki jej rodzicow tez ma do tego prawo? A jesli przepisałabym ten dom na mojego syna to czy od niego tez mialaby takie prawo?

po poradę to do adwokata, a nie za free

czy babcia i dziadek żyją?

idź do notariusza po zmianę zapisu w darowiźnie "nie wchodzi do schedy spadkowej"

W darowiźnie musi być wyłączenie z masy spadkowej to powinien notariusz podpowiedzieć

przy darowiźnie żaden zachowek się nie należy, nie bredź. Jak może się należeć zachowek, skoro dziadki z chwilą śmierci nie mają żadnego majątku, bo się go za życia wyzbyli? :D Pomyśl logicznie

mogą się domagać zachowku. Takie jest nasze głupie polskie prawo

Należy się zachowek, również od darowizny która gdyby nie była darowana, wchodziłaby w skład masy spadkowej, nie mogą sobie tego ot tak wyłączyć. Musieliby cofnąć darowiznę a inne wyjścia... nie wiem, przekazanie komuś spoza rodziny kto przekaże Tobie (podwójne opodatkowanie i ryzyko), fikcyjna sprzedaż dla Ciebie (też ryzyko i podatek)...

ztestamentu,lub spadku,musisz spłacić zachowek. Z darowizny,jedynie podatek.

Zachowek jej się należny. Sama to przerabiałam.

Od darowizny nalicza się zachowek i na logikę tego przełożyć się nie da tylko na ustawę

bardzo dobre prawo bo później takie darmozjady jak autorka chcą wszystko dla siebie i na szczęście zachowek sie należy. Moja babcia tez tak zrobiła i przepisała dom na kuzynkę, która sobie w uk siedzi i ma wszystkich w d***e tylko po dom przyjedzie jak babka umrze. Ale na szczęście nas tez prawo chroni. Siedzi sobie taka trolica rozpieprza kasę a jak babcia umrze to przyjedzie zagranie i ucieknie.

dziadkowie żyją ale jest z nimi bardzo źle, darowizne zrobili rok temu, teraz nie są w stanie już na takie sprawy, dziadek prawie nie kontaktuj****abcia ledwie co, nie mogę zmieniać tego choćby ze względu na koszta jakie to ze sobą niesie. Zastanawiałam się tylko w jakiej linii ciotka ma prawo domagać się zachowku, od mojego ojca np. miałaby pełne prawo a ode mnie też? Od mojego dziecka? Od mojego męża?

O to własnie chodzi, że zachowek to jest instytucja, która ma chronić interesy najbliższej rodziny

do osoby z 22:39 nie znasz naszej sytuacji wiec może mnie nie oceniaj i nie porownuj z kuzynka bo nie znasz mnie, poza tym to była decyzja dziadkow a nie moja

Ma prawo domagać się od obdarowanych

każdy taki człowiek który chce dla siebie wszystko a innym nie dać bo uważa ze sie nie należy to dla mnie darmozjad. To jest ciotka i jej tez sie coś należy a ty chcesz bo ma tak być i juz.Jesteś darmozjadem i złodziejem już tuaj piszesz, że co masz zrobić aby ciotce nie dać. Ty darmozjadzie jakby twoim dzieciakom miał ktoś zabrać to zaraz byś sie rzucała. Dobrze, że mamy takie prawo, które uchroni nas od darmozjadów i pasożytów takich jak ty.

haha decyzja dziadów a nie twoja. A czyja decyzja żeby ciotce nie płacić?też dziadków ty pasożycie

dobra, dla mnie osoba, która obraża inną osobę nawet nie poznając jej, nie rozmawiając twarzą w twarz przez choćby kilka minut to też wszystko świadczy, z kultury nie powiem co myślę, czego tobie zabrakło już niestety

ty nie masz kultury grabiąc ciotkę i co zrobić żeby jej nie dać. zal kobieto

tak wyobraz sobie, że to dziadkowie nie chca by ona to wziela, nie interesuje sie nimi, ciagle od nich brala a teraz kiedy potrzbuja pomocy to nawet nie zadzwonia, wujek na wczesnej emeryturze policyjnej, ciotka cale zycie bezrobotna, maja do rodzicow ok. 10km i nie są w stanie podjechać, nawet na święta, natomiast po aquaparkach jeżdżą i na wycieczki a do rodziców nawet nie zadzwonią, dziadkom też jest przykro z tego powodu, tylko my im pomagamy

Jeśli nie chcieliby, aby cokolwiek dostała w spadku, to by to zaznaczyli w akcie darowizny. Notariusz na pewno o tym ich poinformował

niestety nie poinformował

Przestań, treść aktu jest każdorazowo uzgadniana. Tu nie ma masówki, bo każdy klient ma inną sytuację

po prostu mamy do czynienia z pasożytem kolejnym bo akurat notariusz informuje o wszystkim ty chcesz ich ograbic i tyle

tak tak tak, wy wiecie lepiej ode mnie co się u mnie dzieje, mamy społeczeństwo wróżkarskie

dlaczego ludzie kloca i nienawidza,to jest chore ,moj tata nie mial super relacji ze swoim bratem,brat mojego taty po smierci babci zaraz sie wprowadzil do domu po niej,a moj tata pojechal do sadu zrzekl sie wszystkiego i ma swiety spokoj,szkoda zdrowia,mimo tego ze nie jest bogaczem i normalnie pracuje,wujek przeciwnie ,ja mysle ze ludzie sa pazerni im wiecej maja tym wiecej mysla ze im sie nalezy,smutne prawda,a twoja ciotka powinna uszanowac wole dziadkow i wycofac sie z honorem

Rozwiązaniem sprawy jest darowizna z umową dożywocia dla dziadków Jeśli własność nieruchomości zostanie przekazana w drodze umowy dożywocia – przeciwnie niż w przypadku darowizny – nigdy nie spowoduje możliwości dochodzenia roszczeń z zachowku.

ale to już zostało przekazane normalną darowizną więc jest za późno, dziadkowie szybko to chcieli załatwić, nie wiem czy się wystraszyli czegoś czy jak ale stało się już i tyle moja ciotka na pewno nie będzie chciała się wycofać, ma już dom po rodzicach męża (mojego wujka) ale na pewno będzie chciała też tutaj coś dla siebie ostatecznie to jest problem na potem, niech dziadkowie żyją jeszcze ile tylko się da

A ja mam pytanie z innej beczki. Skoro np dziadkowie zapisali cały majątek kuzynce a nie wnukom na przykładto wwidocznie mieli ku temu jakieś powody. Wobec tego jak to jest z własnym poczuciem przyzwoitości że później ciągnie się całą rodzinę po sądach żeby wyszarpać dla siebie coś na co w mniemaniu właściciela nie zaslużyliście? Wiem że polskie pokopane prawo takim przypadkom przyklaskuje ale jak później można w lustro patrzeć?