Co byście zrobiły gdyby facet powiedział WRACAJ DO MAMUSI

"Wracaj do mamusi jak Ci źle" Jak byście zareagowały na takie słowa, słowa które padły podczas sprzeczki,Słowa które padły już 3 razy w ciągu rocznego związku.

Wróciłabym do mamusi :D

podziekowala za wspolprace i wyprowadzila sie do mamusi :P

jesli nie jestescie po slubie ani dzieci nie macie to bym sie wyprowadzila.

wyprowadzilabym sie , mysle ze jeszcze nie raz uslyszysz takie slowa

No cóż. Jak masz gdzie wrócić, to się nie zastanawiaj. Ja też od mojego słyszałam wyp... znaczy wracaj do mamusi. Raz, drugi. Mieliśmy małe dziecko. Któregoś razu ubrałam się i mówię, nie pójdziesz do pracy tylko zajmiesz się dzieckiem, a ja idę do sądu złożyć pozew o rozwód. I było - ależ no co ty, porozmawiajmy...bla bla bla kocham cię... Nie poszłam. Nie miałam gdzie się wyprowadzić. Niejeden raz tak usłyszałam a rozwód tylko się przeciągnął w czasie. Jak już Cię tak traktuje to nie niszcz sobie życia.

Nie ma opcji, sama bym mogła co najwyżej tak powiedzieć :P

To zależy o co się pokłuciliście. Często bywa tak, że mówi się czasem słowa, których tak na prawde po zastanowieniu się żałuje. Najlepiej to na spokojnie porozmawiać o tym jakim chamskim tekstem ci wyjechał i zapytać czy też chce byś była taka chamska bo możesz. Ja miałam podobną sytuację, tylko w kłótni powiedziałam, że wszystko musibyć po jego myśli a on mi na to przyzwyczajaj się. To go wyśmiałam i przestałam się odzywać później mieliśmy jechać do mnie i powiedziałam mu ja też mam ci chamski tekst odpalić? Bo potrafię nic się nie odezwał, więc ja mu powiedziałam to może zadzwoń do swojej byłej bo może ona cię słuchała i robiła co jej każesz może jeszcze nie jest za późno, żeby ci wybaczyła. Myslałam, że nawet z samochodu nie wysiądzie. Później zastaniowił się nad tym i powiedział dobra niech będzie po twojemu przyzwyczajaj się. A ja mu na to ja nie chcę żeby było po mojemu tylko po naszemu jest coś takiego jak kompromis. Więc spróbuj tym sposobem u mnie podziałał :) Powodzenia

A jak chce, żeby ktoś robił co mu się każe to niech se kupi lale xD Bo ja zabawką nie jestem i nie będę dla nikogo. A w twoim przypadku to zapytaj go może czy aż tak mu na tobie nie zależy że wszystko mu jedno, czy będziesz mieszkała z nim czy u mmusi xD I czy ten tekst znaczył, że nie masz nic do powiedzenia w tym związku

Ja bym sie nie wyprowadzila ;p Bo to tylko by swiadczylo o tym,ze sie go posluchalam.. To zalezy tez kogo jest mieszkanie no i ogolnie od sytuacji. Napewno bym pomyslala,ze mu na mnie nie zalezy..

ja tez tak czasem mowie do mojego faceta, z tym zeby wracal do tatusia. ale to w sytuacjach kiedy ma pretensje do mnie o to co moglby zrobic sam.