Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kurde no nie mogę się zdecydować na dziecko

Polecane posty

Gość gość

Mamy oboje po 28 lat, rocznikowo już w sumie prawie 29. Nasza sytuacja wygląda tak, że jesteśmy małżeństwem dopiero od 4 miesięcy. Jesteśmy można powiedzieć na dorobku. Mamy dom, ale sporo czasu jeszcze minie zanim on będzie fajny, wyremontowany i zanim zaczniemy w nim normalnie żyć a nie liczyć od wypłaty do wypłaty żeby tylko uciułać na kolejną "cegiełkę" itp :). *** Zaczynam myśleć o dziecku, ale bardziej na zasadzie "powinnam myśleć bo czas leci". Nie czuję jakiegoś specjalnego nacisku czy niewiadomo jak wielkiej chęci. Ale czuję, że mniej więcej za rok powinniśmy się wziąć do roboty, bo wiadomo może być różnie. Różnie bywa z tym zajściem, wiadomo. ** Ale nas nie stać....i.....nie zaczęliśmy tak naprawdę jeszcze normalnie zyć jako małżeństwo. Nie wyjeżdżamy za wiele, nie korzystamy specjalnie z życia, bo wszystko ładujemy w dom, a fakt też jest taki, że mąż jest w trakcie rozkręcania firmy i nie zarabia na razie kokosów. Ja jakoś ujdę....no ale praktycznie żyjemy teraz z jednej pensji można powiedzieć. Nie pojechaliśmy na razie na żadną podróż poślubną bo tak wyszło, że pieniądze poszły na co innego więc czekamy na lepsze czasy z naszą wycieczką. *** Błagam przekonajcie mnie, że dobrze myślę, a myślę tak: wpakowanie się w dziecko w takich warunkach to byłby idiotyczny pomysł. Wolałabym nie mieć dzieci niż musieć sobie na każdym kroku co chwilę wszystkiego odmawiać. Nie chcę żałować i wypominać mężowi, że nie zrobiliśmy tego czy tamtego, nie pojechaliśmy gdzieś, nie skorzystaliśmy z życia i młodego stażu małżeńskiego. Nie chcę żeby teraz każdy jeden grosz szedł na dziecko (te wszystkie wyprawki, odżywki, pieluchy i inne wydatki) a ani jeden już na nas samych. Nie jest to dobry pomysł, nawet jeśli za jakiś czas nie będę mogła zajść to I TAK na dzień dzisiejszy nie jest to dobry pomysł i tylko byśmy się pogrążyli. Wiadomo, jakoś by to było.....ale jak człowiek sobie musiał całe zycie wszystkiego odmawiać to nie chce żeby "jakoś" to było. *** Przekonajcie mnie, że dobrze myślę, bo ogólnie TAKIE właśnie mam poglądy, ale wokoło w pracy i moim najbliższym otoczeniu robi się coraz bardziej "dzidziusiowo" i wszyscy mi głowę suszą, że jak się teraz nie zdecydujemy to może być kiepsko itp.....już p*****lca od tego dostaję i suma sumarum.....nie wiem co mam myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno po co się na siłę chcesz pchać w dziecko? To nie jest obowiązek w tych czasach. A poza tym masz spokojnie jeszcze kilka lat, żeby się zdecydować. Nic na siłę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc21
pomyśl sobie czy tak naprawdę chciałabys miec juz swojego dzidziusia, nie dlatego, że 'czas leci', albo że nie chcesz go miec, bo jeszcze nie wyremontowany dom. jeśli w głębi już czujesz, że chcesz miec dzidzie to się o nią postarajcie, a reszta się ulozy :) do samego porodu bedziesz miala jeszcze 9 miesiecy zeby sie z tym oswoic i wszystko przygotowac, a nie wiadomo czy od razu zajdziesz w ciazę.... jeśli chcesz je miec to dacie rade, najwazniejsze jest szczescie i zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chcesz mieć dziecko- nie zwlekaj. Dobry moment nigdy nie nadejdzie, wiem coś o tym. A że nie jesteś już najmlodsza, to też jest dodatkowy argument. Ale przede wszystkim trzeba bardzo pragnąc dziecka, żeby się zdecydowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, no tak sobie daję mniej więcej ten cały rok na ustabilizowanie sytuacji.....i wtedy na początku 2015 może zaczniemy się starać. Ja ogólnie chcę mieć dziecko (choć wiele rzeczy mnie bardzo przeraża), ale boję się właśnie o to, że ugrzęźniemy w dołku finansowym, nie dokończymy zaczętych rzeczy, nie pojedziemy nigdzie. My nawet nigdy jeszcze nie byliśmy na porządnych wakacjach. Może to brzmi egoistycznie.....ale nie chcę później mieć do nikogo pretensji. Chciałabym coś przeżyć w życiu z mężem gdy jesteśmy jeszcze sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A chcesz mieć dziecko? Bo jeśli chcesz, to pewnie dacie radę i jakoś to będzie. A jeśli nie chcesz, to pewnie będziesz żałować, bo dziecko to jednak duże wyzwanie, obciążenie i tak dalej i tak dalej (oczywiście jeśli pragniesz dziecka, to te wszystkie "logiczne argumenty na nie" nie mają racji bytu, bo uśmiech malucha wynagradza Ci wszystko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konstanta
mam tak samo tylko że nie moge na drugie sie zdecydowac dzis skonczylam 29lat dziecko ma 6 lat a my dom ktory wymaga duzego remontu naprawde duzego i teraz nie wiem co robic chciala bym miec drugie dziecko bo juz prawie 30 na karku rodzina naciska a ja wiem ze dziecko to duzy wydatek i bede jeszcze wolniej remontowac z drugiej strony nie chce miec jedynaka w domu dziecko prosi mnie o rodzenstwo a mi tak dobrze i wygodnie z jednym i juz tak duzym dzieckiem. bije sie z myslami i chce i nie chce także rozumiem cię autorko doskonale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic na sile, bo trzeba". Daj sobie czas, macie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcę mieć dziecko, ale nie teraz. Gdyby mi ktoś dał gwarancję, że np za dwa lata bez problemu zajdę to bym się nie martwiła. Szczerze to nigdy nie szalałam na punkcie dzieci, no ale swoje chcę mieć....tylko chyba faktycznie teraz są dla mnie ważniejsze inne sprawy. A skąd te wątpliwości? Z tego gadania ludzi chyba. Powinnam się bardziej trzymać swojego wyrobionego zdania. Mąż tak samo myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o kurcze na drugie to chyba nigdy się nie zdecydujemy :) czy jedynacy faktycznie mają tak źle? dlaczego Twój syn prosi o rodzeństwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiem ci,ze tak naprawde NIGDY nie ma optymalnego czasu na dziecko, zawsze cos przeszkadza. zastanow sie raczej, czy w ogole chcesz miec dzieci. Mozesz jeszcze ze 3 lata poczekac, moze sytuacja sie zmieni ( choc pozniej nie zachodzi sie tak latwo w ciaze) ja czekalam do tzw ostatniego momentu i udalo sie. Powiem ci na pocieche. ze podrozowac, pracowac, szalec , bawic sie spokojnie zdazysz przez wiele lat, majac dzieci (licz się z wylaczniem na rok- dwa, potem juz do przodu), a czas na dziecko jest okreslony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdziele autorko po co ci dziecko jak dla ciebie najwazniejsza jest kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konstanta
chej mam córkę napisalam jedynak dla niepoznaki:)prosi bo sama musi się bawic bo inne dzieci w szkole mają bo uwielbia dzieci bardzo mi jej szkoda bo w szkole klóci sie że ma brata prawdziwego(syn mojej siostry)i siostry(kuzynki)ona nawet zabawek się wyrzeknie i pokój podzieli i nawet zasikane pampersy będzie zmieniać:) żeby tylko miec rodzenstwo ja sama mam 5 rodzenstwa ale taki leń ze mnie że mi wygodnie z jednym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest dla mnie kasa najważniejsza, ale jest ważna aby móc jakoś żyć. I jest źle gdy jej brakuje. A zupełnym bezsensem jest pakowanie się w coś z myślą "jakoś to będzie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w tym roku kończę 30. Nigdy nie było dobrego momentu. Zdecydowaliśmy się w zeszłym roku w maju. Udalo sie za 3 razemW październiku straciłam dziecko. Teraz znów zaczynamy i boję się jak to będzie. Tak bardzo chciałabym mieć dziecko. A planuje dwoje. Teraz żal straconych (pod tym wzgledem) lat :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem jedynym dzieckiem moich rodziców. Pamiętam z dzieciństwa, że rodzice chcieli mieć więcej dzieci, ale nie mogli (nie wiedziałam jeszcze wtedy co to znaczy). Rodzice chcieli więc ja wtedy też chciałam, tak to przechodziło na mnie. Ale teraz cieszę się, żę nie było tego rodzeństwa bo klepaliśmy straszną bidę i mieszkaliśmy w jednym pokoju, nie wiem jakby to było z rodzeństwem. Właśnie to miałam na myśli pisząc, że jak sobie człowiek musiał wszystkiego w życiu odmawiać to chce wreszcie pożyć i dlatego w takiej sytuacji bez sensu byłoby się zdecydować. W sumie to jakbyśmy się już zdecydowali za jakiś czas to chyba bliźniaki byłyby najlepsze bo by był juz ten drugi problem z głowy, a ciąż jedna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zrobiłabym tak: Zastanowilabym sie, czy zgadzam sie na to,zeby nie miec dzieci. Bo nad tym czy chce je miec, o tyle sie nie warto zastanawiac, ze to prawo natury, ludzie maja gorsze warunki i rodza itd. Wyobraz sobie, jak bedzie wygladac twoje zycie, gdy bedziesz duzo starsza, bez dzieci. Jesli masz znajome strasze bezdzietne osoby, pogadaj z nimi, przyjrzyj sie im. Jesli dojdziesz do tego,ze bez dzieci cos waznego cie w zyciu ominie, nie masz sie co zastanawiac, czy warunki sa, czy nie ma - bo jesli przegapisz swoj czas biologiczny, bedzie po ptakach. Masz jeszcze pare lat - ale nie wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że gdyby było teraz dziecko to byłoby gorzej pod różnymi względami, a ja nie chcę żeby było gorzej. Nie chcę pluć w brodę. Czas pokaże. no nic, tak czy siak, nie wcześniej niż za rok - półtora. Dzięki za rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w zyciu nie bywa idealnie. Cos za cos. Wybierasz mniejsze zlo ( czy tez wieksze dobro).Pytaj siebie - czy wolisz w najblizszym czasie wygodniej i byc moze nie miec wcale dzieci czy tez niej wygodnie ale dzieci miec. Na ile ta wygoda jest dla ciebie wazna ? Jak dlugo ja utrzymasz bez dzieci i jakie sa tego gwarancje.Nikt tego za ciebie nie roizstrzygnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×