ile zarabiacie

ja na miesiac mam 1 700, czytalam kiedys tu na forum o ludziach co podawali ze zarabiaja nawet 3 000, chcialabym wiedziec co to za prace i w jakim miescie. ja mieszkam w duzym miescie na slasku i wszyscy znajomi maja gora 2 500, a niektorzy z nich maja prace na kierowniczych stanowiskach. jak wam sie udaje zarabiac dobre pieniadze w naszej polsce? pozdrawiam:)

Wawa. ZUS. 2670 zł brutto

czy wedlug ciebie ponad 2000 na wawe to duzo? kompletnie nie znam stolicy ale wydaje mi sie ze tam jest sporo drozej niz na slasku pozdr

Lublin 1700 ale na okresie próbnym jestem jeszcze. Może coś dorzucą :(

slask 1500 brutto

nigdy nie zarabialam wiecej niz 1200 w Polsce dlatego wyjechalam z kraju

interesuje sie zarobkami polakow juz jakis czas bo jestem mloda osoba ktora pracuje w polsce i mieszkam juz sama/dobrze ze rodzice kupili mi mieszkanie/ ale aby utrzymac sie na pewnym poziomie jest dramatem...odmawiam sobie tylu przyjemnosci by kupic jedzenie no i na jakis ciuch od czasu do czasu

1300zł- doradca klienta, szkoła językowa

4 tysiące i tak mało żeby godnie żyć

Wczoraj był temat o zarobkach mężów i wszyscy pisali kwoty mega... nawet się nie wypowiedziałam, bo mój mąż wypadłby bladziutko chociaż nieźle zarabia moim zdaniem. Tu widzę realne kwoty, więc się dołączę. Zarabiam około 2 tyś na rękę.

4 000 to malo dla ciebie na godne zycie????? to czego ci brakuje? zlotego papieru toaletowego?

zależy na ile osób te 4tyś i jakie rachunki, opłaty...

mi by wystarczyly 2.500 tysiace, serio. 2 tysiace na utrzymanie, a 500 zeby odlozyc na wakacje czy tam cos

2500 brutto - jakieś 1800 zł netto. Lat 28 (rocznikowo), urzędniczka niższej rangi. Staż pracy - 3 lata.

2790 (netto) - wykładam na uniwersytecie we wschodniej POlsce

moje 1300 netto przy waszych 2000 to blakną:( chyba poszukam czegoś lepiej płatnego....

1800 jak dostaje wyplate to nawet nie wiem co znia zrobic....strasznie szanuje te swoje ciezko zarobione pieniadze, ze szkoda mi je nawet wydawac

8 funtów na godzinę

łódź, 2900 na rękę

Wydaje ci się ja zarabiam 4 dziewczyna najniższą krajowa dzieci brak kredyt mieszkaniowy rachunki paliwo coś się kupi do domu i od 1 do 1

handlowiec 5500 zł - i też uważam, że to nie jest jakoś super. Jestem kawalerem, to mi starcza. Sle np z 2 dziećmi i żoną nie pracującą, byłoby na styk.

10 lat temu zarabialam 6000 w Warszawie. Miałam 2 pelne etaty na uczelniach, wiec wcale nie tak super.

Wierzę Ci elektryku, mój mąż zarabia podobnie jak Ty, ja średnio połowę, mamy 2 dzieci i jest akurat; nie mamy kredytów, mieszkamy na swoim. Na wakacje, ferie i inne większe wydatki mąż dorabia, ja też w miarę możliwości staram się dorobić. Pracujemy państwowo, więc dochodzą jakieś pieniądze socjalne na wakacje, święta itp. a i tak jesteśmy na bieżąco. Gdyby nie dodatkowe działania nie stać byłoby nas na wczasy nawet...

zagranica juz nie ma jakis kokosow, wiem bo sama mieszkam, wszystko drozeje, trzeba zyc oszczednie jesli ktos chce zaoszczedzic, ale z drugiej strony wydaje mi sie ze w pl nie mozna zaoszczedzic nic no chyba ze sie mieszka u rodzicow

Takie 6 tysięcy miesięcznie by zupełnie wystarczyło

Mi wystarczało zupełnie spokojnie, nawet rodzinie pomagalam, ale godziwa pensja za DWA etaty? To nie bylo normalne.

Ja oszczędzać nie umiem, chyba za dobrze miałam w rodzinnym domu... niczego mi nie brakowało, miałam co chciałam i nie umiem teraz sobie odmawiać... Nie szaleję, nie żyję ponad stan, ale nie oszczędzam na sobie ani na dzieciach. Żyjemy normalnie, przeciętnie raczej... Znam osoby, które zarabiają mniej a odkładają, ja nie potrafię.

Całe życie oszczędzać to co to za życie jak coś zostanie to dobrze chociaż rzadko tak bywa

up

k-ów w okolicy 4000,00 na rękę - czasami więcej jak jest premia mam 33 lata jestem kobietą (po studiach, ale nie pracuję w zawodzie)