Twierdzi ze jest ranny zada odszkodowania irlandia

Hej! Poradzcie mi cos bo odchodze od zmyslow. MIalam wypadek, nawet nie wypadek lekka stluczke. Koles byl ok, 5 minut rozmowy i po stawie. Pozniej cisza cisza cisza i dzis dzwoni do mnie babka z ubezpieczalni ze on twierdzi ze doznal powaznych obrazen i chce odszkodowanie. Mam wykupiony pelny pakiet i nie mialam zadnych znizek przedtem, moje pytanie jest nastepujace - co raze? Juz itak jako ze to bylo moje pierwsze ubezpieczenie zaplacilam 1500 euro, teraz po tym pewnie zarzadaja 2 razy wiecej!

odchodze tu od zmyslow, nie wiem czy naprawde mu cos zrobilam czy cygani :/ Twierdzi ze jest powaznie ranny! Nic sie nie stalo ani z moim autem ani z jego!

No chyba twoj ubezpieczyciel bedzie chcial jakiegos potwierdzenia ze szpitala odnosnie obrazen itp., bo w koncu tooni beda kase wyplacac jak cos?

tak! Ale ten idzie w zaparte. Poszedl do lekarza na rezonanse i inne takie i twierdzi ze nie moze sie ruszac! Jak to sie stalo wszystko bylo ok!!!! Latal skakal zdjecia robil.

A ty nic nie mów tylko ze konsultowalas się ze swoim adwokatem i skontaktuje się z nimi.

Nie reaguj. Zreszta jak jesteś ubezpieczona to ubezp zapłaci. Nie martw śie tak.

A jak ubezpiecz zadzwoni, o powiedz ze był w porządku podczas stluczki i lepiej żeby zbadali czy nie próbuje zrobić przekrętu. Fraud.

Ja bym tak szybko nie osądzał, bo moj kolega miał podobnie. Niby stłuczka, niby wszystko ok, a na drugi dzień odwiezli go ijo ijo na sygnale. Po prostu cos mu sie tam poprzestawiało i uciskało na nerw i to wyszło dopiero na drugi dzien jak sie obudził. Spokojnie z ocenami.

Dzwonilam do pani z ubezpieczalni i stwierdzila ze mam sie tym nie martwic i ze oni sie tym wszystkim zajmuja. Informatyk to jest niemozliwe! Ja go drasnelam, ja nie wierze ze oni to w ogole poczuli. Na autach nie ma sladu. A ze tu niby i on jego zona ciezko ranno. W poniedzialek! 4 dni po wypadku!

chyba ide do lekarza po relanium :/ nie wiem czemu ja sie tak przejmuje :///