Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studnetka

Jak ulozyc sobie tania diete bedac na studiach i schudnac

Polecane posty

Gość studnetka

Mam problem z wagą, tzn jeszcze nie jest to nadwaga ale nie podoba mi się mój brzuch. Wcześniej ruszałam się na siłownię, taniec 2x w tygodniu i jakoś to wyglądało. Teraz zmieniłam miejsce zamieszkania na praktycznie centrum i się po prostu zasiedziałam a myslałam, że będę miała więcej czasu i kasy na wszystko skoro zaoszczędziałam na cenie biletów. Nie wiem co gotować sobie pożywnego aby nie czuć głodu i nie przytyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mniej żryj najlepsza dieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gotuj to co wczesniej ale ruszaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studnetka
eh, jak zdam tą sesję to zapisuję się na siłownię. Mż- czasem jest tak, że nie mam czasu ani ochoty czegoś zjeść rano, piję tylko kawę z mlekiem, później na uczelni też kawa, woda i wieczorem np kasza jęczmienna i gulasz a brzuch rosnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość88
ja bardzo dużo schudłam jak zaczęłam wszystko gotować, zrezygnowałam ze słodyczy i smażonego. To naprawde działa i o wiele lepiej się czułam fizycznie i psychicznie, byłam "oczyszczona" a jak miałam ochote na coś słodkiego to jadłam albo twaróg z miodem lub jogurt naturalny z miodem lub owoce. Podam Ci jeszcze przepis na tanią i dobrą słodką sałąteczke :) tarkujesz marchewke (wg uznania) do tego wkrawasz pomarańcze i słodzisz miodem dajesz łyżeczke lub dwie.. kto co lubi... może nie brzmi zbyt zachęcająco ale na serio jest bardzo smaczna i zastępuje słodkie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeść dużo warzyw- tanie są, zawsze jeść śniadania- polecam domową owsiankę z bakaliami, wolę z jogurtem naturalnym niż z mlekiem, obiady- nie wierzę że nie masz żadnego baru, mleczaka czy czegokolwiek, i już lepiej o normalnej porze zjeść tam naleśniki ze szpinakiem czy zupę jarzynową niż na kolację się zapychać. Odpuścić słodycze, nie kupować nic w domu, a na mieście jak Cię ciśnie to najwyżej kupić małą czekoladkę, nie będziesz miała wielkiego głodu już i nie zjesz tabliczki na raz... Generalnie- odpuścić cukier, tłuszcz- ale zwłaszcza cukier, puste kalorie zastąpić dobrymi (jak już musisz ciasteczka, to sobie upiecz z otrębami czy z pełnej mąki, posłódź miodem, a nie kupuj syfu). Co mi jeszcze pomagało- nie popijanie posiłków, ostatecznie 15 min. przed i po, nie mniej. I ruszaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×