moj tata w swej firmie zatrudnia jakas panie zamiast mnie

prosilam go by ja zwolnil a zatrudnil mnie a on ze ta kobieta ma dzieci :O czy ja jetem gorsza? a potem sie smieja,ze coreczka tatusia i bierze kase od rodzicow a jak chce uczciwie zarobic to nie dadza mi

dodam,ze do tej kobiety nic nie mam ale jej bachory mi dokuczaja, a mysle,ze przestana mnie obrazac jak zaczne pracowac a ich matka bedzie bezrobotna

to glupota zatrudniac obce baby jak corka bez pracy

mozliwe ze potrafi wyssac pileczke golfowa przez waz ogrodowy. a ty grasz w golfa

Jak chcesz być na prawdę samodzielna to znajdź pracę w innej firmie a nie u tatusia.

a co to za pytanie o golfa jakie to ma znaczenie? nie gram jakby co, moj tata uwaza,ze nie po to mnie mama urodzila i on wydal kupe kasy na edukacje,zebym teraz sprxatala w jego pracy i w dodatku co sobie inni praciwnicy pomysla, a ja skoncze studia za 2 lata, wtedy moge pracowac w zawodzie,a jakbym teraz popracowala jako sprzataczka to nic by sie nie stalo

Chcesz się bogać na czyjejś krzywdzie? Ewentualnie może Cię zatrudnić, ale bez zwalniania bez powodu kobiety z dziećmi!

Ja bym powiedziala "tatusiowi" ze to ze ona robi mu loda to nie powod bys ty byla bezrobotna i jesli cie nie zatrudni to zerwiesz kontakty i powiesz jaka z niej lafirynda. Ewentualnie jesli nie zadziala to wyzywaj bachory jej i ja od zebrakow a ty przynajmniej biedaczka nigdy nie bedziesz. Naucz sie pomiatac ludzmi takiego pokroju pato...

Nie wierzę, że może być tak podłym i udzielać takich rad :(

Dobro i zło powraca więc uważaj co czynisz drugiemu.

Wy to na prawde kupujecie?

Wstydź się! Powinnaś sama najpierw coś osiągnąć, udowodnić że potrafisz pracować, a nie od początku liczyć na tatusia. Ja tak włąśnie robię, choć moja matka bardzo by chciałą żebym pracwała u niej w firmie bo wtedy ona mogłaby odsapnąć, a firma i tak kiedyś będzie moja. Ale nie chcę, wolę najpierw udowodnić sobie że sama potrafię.

czy ja jestem zla? niby dlaczego? bo chce pracować? bo jakies obce osoby nazywają mnie pasożytem, a dokładnie dzieci tej kobiety, szczególnie jej pyskata corka w wieku licealnym chyba, np. szłam sobie a ona stała z takimi dresiarami jak ona sama i mówią o mnie "o taka córeczka tatusia bogacza a taką tanią torbę ma hahah " "no jak ze śmietnika" "może tatuś nie daje pasożytowi hajsu na torby" i co? ja jestem zła?

A nie jesteś? Pisząc coś takiego: "a mysle,ze przestana mnie obrazac jak zaczne pracowac a ich matka bedzie bezrobotna" Nie, nie jesteś zła, jesteś cudowna :P

czego mam się wstydzić? w tym kraju prawie każdy dostaje pracę po znajomości, a szczególnie na najwyższych szczeblach władzy, ja sobie coś udawadniać będę po studiach jak już mówiłam, bo teraz chcę studiować i się uczyć, a zamiatanie robić po zajęciach do nocy a w nocy się wyspać, u ojca miałabym elastyczne godziny

ale może to im da do myślenia, ja mimo pieniędzy nie jestem jakaś bogaczka, oszczędzam, daje na chore dzieci, na pieski, a one ? nie zarabiają a mają pieniądze na alkohol, papierosy, nie wiem czy ich matka wie, że te dziec***alą:/

Zła jak zła :D ale głupia jesteś jak mało kto i dajesz sie podpuszczać :D

Niestety przy pomysłach naszych rządzących na poprawę obecnej sytuacji w zatrudnieniu na terenie kraju takich idiotycznych prowokacji zacznie przybywać a pewnego dnia ktoś założy taki temat na poważnie.

a nie przyszło ci do głowy,że ojciec robi to świadomie i ma ku temu powody,raz może nie jesteś zbyt ambitna i pracowita i ojciec wstydziłby się przed pracownikami,a po drugie iść do pracy do ojca z premedytacją po znajomości to nikt wobec ciebie nie byłby szczery ani z tobą współpracować,a ojciec straciłby autorytet,bo co innego gdybyś miała naprawdę ambicje i głowę na karku,ale gdyby tak było nie pisałabyś tu swoich dąsów na ojca.

akurat jestem bardzo ambitna, a co do sprzątania, już od dziecka miałam idealny porządek w pokoju i jak ludzie przychodzili to pytali rodziców czy mają sprzątaczkę czy to może moja mama ciągle chodzi i sprząta, a to ja tak porządkowałam, a nawet lubiłam zmywać, układać talerze,prać itp. bo nie cierpię brudu i bałaganu, powiedziałam,że będę chciała tak pracować w liceum, a mój tata "zajmij się lepiej nauką" no i już tą kobietę zatrudnił.