Czy tak wygląda związek

Jestem z moim chłopakiem od około pięciu miesięcy. Związek dość nietypowy, bo zaczął się na niedługo przed tym, gdy ja musiałam wyjechać na kilka miesięcy za granicę. Kiedy tam byłam, czułam że strasznie za Nim tęsknię i nie mogę doczekać się powrotu i kolejnego spotkania. Za pierwszym razem po powrocie było naprawdę świetnie- spędzaliśmy razem wiele godzin i w ogóle się nie nudziłam. Niestety, w Polsce również mieszkamy bardzo daleko od siebie, więc widujemy się rzadko. Teraz, gdy jestem już w Polsce, spotkaliśmy się kolejny raz, ale było fatalnie. Zauważyłam, że bardzo mało nas łączy. Wręcz nie znoszę filmów, które proponuje na wieczór, łapię się na tym, że przeszkadza mi dużo rzeczy w Jego wyglądzie. I są to rzeczy, które mnie obrzydzają. Nie podoba mi się Jego przeświadczenie o tym, że w wielu dziedzinach jest najlepszy. W pewnym momencie zaczęło mnie drażnić nawet to, że i w jaki sposób mnie dotyka. Nie wspomnę już o seksie, którego unikałam jak ognia, bo po prostu nie czerpie z tego żadnej przyjemności. Teraz, gdy z powrotem jestem u siebie, pozostajemy w kontakcie telefonicznym. Nasz codzienny kontakt to na ogół sms powitalny, pytania jak mija dzień i sms na dobranoc. Koszmar. Nie tak sobie wyobrażałam związek. Myślę, że za szybko podjęliśmy decyzję o tym, że chcemy być razem. Bo niby jak miałam Go lepiej poznać, skoro byłam za granicą. Mogłabym to zakończyć, ale... No właśnie. Jest mi Go cholernie szkoda, bo już nie raz został skrzywdzony przez inną dziewczynę. On chyba łączy ze mną straszne nadzieje, bo przedstawił mnie swoim znajomym i rodzinie. Co powinnam robić? Skrzywdzić chłopaka, którego mimo wszystko szanuję i męczyć się w tym "związku" czy może spokojnie wytłumaczyć Mu w czym problem i poczuć się lepiej. Poradźcie.

i co z litosci bedziesz z nim do konca zycia?

zdaję sobie sprawę z tego, że nigdy nie będzie dobrego momentu, żeby to zakończyć. ale to jest strasznie trudne.

wez jutro do niego zadzwon i powiedz mu szczerze w czym problem i ze nie ma to sensu. znajdzie wkrotce szczescie z inna dziewczyna ;)

zakończenie związku przez telefon wydaje mi się niepoważne. chyba na to nie zasłużył. zawsze bardzo się starał i robił wszystko, by mnie zadowolić. ale pewnie będę musiała spróbować zrobić to przy kolejnym spotkaniu.