Alkoholiczka

Wlasnie wypilam 1 drinka po 5ciu miesiacach nie piciaJestem tydzien po ciezkiej operacji.Podobno nie wolno mi pic alkoholu,ale zobaczymy,nie takie glupoty juz robilam.Kupilam dzisiaj flaszke,tak ze jeszcze troche mi zostalo do wypicia.Kto sie dolaczy?Wprawdzie przewaznie pijam sama,ale towarzystwem nie pogardze.

skąd jesteś ?

haloooo nikogo tu nie ma?

Z Polski ,a dlaczego pytasz?

No Tak normalne.Wszyscy mnie olewaja.

Ja szukam pomocy! Rozpaczliwie szokam POMOCY!

Po kazdym zapiciu jestem pewna ze juz wiecej nie zapije,ale mija kilka miesiecy i caly koszmar sie powtarza.

Nie jestem marginesem spolecznym,a przynajmniej tak nie wygladam Mam dom dwoje dzieci meza i prace.Z zewnatrz jestem zwykla normalna kobieta.ale w srodku jestem wrakiem.POMOZCIE MI PROSZE!

poradnia leczenia uzaleznien

pomocy w wódce nie znajdziesz...tylko swoją zgubę

Nie jestem marginesem spolecznym,a przynajmniej tak nie wygladam Mam dom dwoje dzieci meza i prace.Z zewnatrz jestem zwykla normalna kobieta.ale w srodku jestem wrakiem.POMOZCIE MI PROSZE! x no i......?

Ja tez pije , od 7 miesiecy , mama mi umarla i nie mam ani meza ani dzieci . Jak myslicie kiedy sie wciagne . Narazie wydaje mi sie ze moge przestac ale nie chce . Pije co wieczor przed snem minimum 3 drinki .

no i..... szukam pomocy.To jest to ze jak ktos nie przekroczy tej granicy ,nie wie o co wlasciwie chodzi.A tu chodzi o ZYCIE

Ale o jakie zycie ci chodzi skoro teraz pijesz?....to chcesz przestac czy nie? Jakiej pomocy oczekujesz bo nie bardzo rozumiem

oby nie bylo za pozno! t To jest tak zen czlowiek nie wie kiedy przekroczy ta granice.Skoncz z tym dopuki mozasz!

Nie moge . Nic mnie nie trzyma przy zyciu , wrcam wieczorem o 22.30 po pracy do pustego mieszkania , biore prysznic , wlaczam kompa i pije ... do 3 a jak sie pomyle to i do 5 . Dlaczego mam przestac , dla kogo , sie pytam ? Mojej mamy juz nie ma i nie ma nikogo komu by na mnie zalezalo .

a TY?.... kiedy kończysz?

DLA SIEBIE chłopie!!!! żyjesz dla siebie....i nie wiesz co jeszcze fajnego w zyciu na Ciebie czeka. Bardzo Ci wspołczuję z powodu śmierci mamy, ale taka jest niestety kolej rzeczy. Jej życie zgasło....a twoje jeszcze trwa. Wykorzystaj to jak najlepiej ...tak zeby mama była z Ciebie dumna

przepraszam:) jesteś kobietą:)

Ratujcie sie póki czas....ja przepiłem kawał zycia, czasu nie cofnę...ale już nie piję...i żyję godnie, jak człowiek a nie jak szmaciarz

Dziekuje . Ale to nie byla kolej rzeczy . Nie w wieku 66 lat , to nie czas na umieranie . Tak jestem kobieta po trzydziestce grubo , ale czuje sie osierocona , b o nie ma wlasnej rodziny i zadne znaki na niebie nie wskazuja na to ze to sie zmieni , nie wierze . Nie musze zyc dla siebie , co mialam przezyc to przezyla , jesli by mialo mnie cos spotkac od zycia to by mnie juz spotkalo , nie bedzie mi niczego zal , nikt po mnie nie zaplacze , zyje tylko po to by pracowac , pic i jesc . Co mialam wypic wypilam , co miala zjesc zjadlam ( zal mi tylko mamy bo czekala na truskawki i avokado ) , nic nie trace , niczego mi nie zal ... no dobra moze troche marzen mi zal ...

ja tez jestem po 30-tce....od 4 lat nie piję. Było ze mną źle. Teraz spełniam swoje marzenia powolutku. Choć jest mi ciężko to uwierz mi ze załuje przepitych lat. Mogłem tyle zrobić...a piłem. Ale cóż...wierzę w to że spełnie jak najwiecej swoich marzen

Nie mów ze w wieku trzydziestu paru lat przezyłaś to o miałaś przezyc...nie wierzę Ci:)

Zycze Ci spelnienia marzen . Ja mialam tez plany i marzenia , mimo depresji , wlasnie sie podnosilam ..., jeszcze sie we mnie tlila jakas chec zycia , bralam witaminy , odzywialam sie zdrowo i skonczylo sie ... . A co mnie jeszcze spotka po trzydziestce , na rodzine juz zapozno , nie zafunduje swojej corce tego piekla w jakim ja zyje teraz, byleby zadbac o dusze i czekac na koniec swiata ... i zartwychwstanie cial . Nie nie jestem jeszcze pijana , ja w to wierze i tym zyje i na to czekam .

:(

zmartwychwstanie cial ,oczywiscie

I dodam jeszcze : Nie pij ! Masz chec do zycia to ZYJ ! Wysypiaj sie , dabj o zdrowie , odzywiaj sie dobrze i ciesz sie chwila poki mozesz !

Duzo bym dala by cofnac czas , by wrocic mamie zycie . Kiedys pilam raz w miesiacu dla rozrywki , odreagowania stresu , z samotnosci , powodow sie znajdzie wiele , ale teraz ciezko usnac bez alkoholu , bo wyrzuty sumienia i poczucie winy za smierc ( ze nie zroblo sie wszystkiego ) nie daja spac .

No tak jak zwykle FORUM UMARLO....