Kino z niemowlakiem

Co myślicie o seansie w kinie z niemowlakiem? Czy korzystałyście z tego, od jakiego wieku dziecka? Czy takie coś w ogóle ma sens, czy raczej jest ogólny rozgardiasz i ryk?

ja bym nie poszła na pewno. Sama mam synka 10 miesięcznego i nie ogląda tv,a co dopiero na dużym ekranie...jeszcze się naogląda w życiu

Jak dla mnie nie ma. Byłam raz i bylo bez sensu, i tak nic z filmu nie wiedziałam. Lepiej już iść do zwykłego kina np do południa kiedy jest mało ludzi. Wtedy jesli Twoje dziecko będzie akurat np spało w nosidełku masz szansę obejrzeć. Ja wolałam zostawić dziecko z nianią, jak już koniecznie chciałam gdzieś iść sama.

wg mnie bez sensu. Wołabym żeby ktoś niania/babcia sie zajął na te 2h. Dziecko się obudzi trzeba przewinąć itp i film ucieka

mało to relaksujące jak się trzeba na dziecku skupiać.. pół biedy jak jest takie kino i mają seanse dla mam z dziećmi - jest ciszej itd ale osobiście po co? nie wiem co musiałoby lecieć w tym kinie żebym poszła z dzieckiem .. a co do bajek dla dzieci w kinie synek pierwszy raz był z przedszkolem miał prawie 3 latka i w miarę wysiedział - ale bajka nie za długa no i dzieciaki siedzialy to on też plus żelki, mamby - wiem że płakał jak zgasły światła ale potem już patrzył

Ja byłam na filmie dla dorosłych, nie na bajce i sytuacja wyglądala tak, że jedne mamy oglądały film choćby ich dziecko nie wiem co robiło :p a inne znowu uciszały wszystkich wkoło i oka nie spuszczały ze swojego dzieciaka :p nie wiem gdzie tu przyjemność oglądania filmu, ale widocznie niektórzy lubią bo dzieci wydawały się zadomowione.

Też myślę, że to bez sensu, ale mąż nalega żebyśmy gdzieś wyszli, a nie mam pomysłu gdzie iść w trójkę :/

No to idźcie :D zobaczysz czy wytrzyma do końca seansu :D