seks ustawki

Ja rozumiem, ze proza zycia, ze pracujemy na dwie rozne zmiany, ale mam juz dosc ustawek na seks. Przewaznie tylko w soboty, gdy dziecko zasnie i obejrzymy film. Zero spontanicznosci. Mezowi tez sie marzy, ze w koncu zrobie mu oralnie, ale co ja z tego bede miala? zrobie i on pojdzie spac. wczoraj i dzis obrazony chodzi, bo mialam czekac do 23 chetna i gotowa, az on wroci z pracy. Tyle, ze wstalam o 4.30 rano do pracy, czekalam, owszem, ale zasnelam na chwile przed jego przyjsciem. I dzis foch, obraza, paskudne odzywki. Ogolnie jak juz sie kochamy to jest z***biscie, wiemy, co nam sprawia przyjemnosc, ale mam juz dosyc tych ustawek i czekania np. do soboty. Czuje sie jak jakas pani do towarzystwa czekajaca na klienta. Jak to zmienic?

:(

Ciesz się że masz jakiś seks w ogóle, ja od porodu raz próbowałam, ale sucho i boli. A tak w ogóle to średnio u mnie z ochotą na seks :/

Masakra. U nas nic lepiej wyliczamy w jakie dni sie kochac bo staramy sie o dziecko. 'Dzis nie kochanie, przeciez wczoraj to robilismy, plemniki musza sie podreperowac, zrobimy to jutro' :D Jak rzucam takim tekstem, to mezowi sie odechciewa :D

nie pozostaje wam nic innego jak zminić pracę na tą samą zmianę.

Jeśli walisz takimi tekstami: Mezowi tez sie marzy, ze w koncu zrobie mu oralnie, ale co ja z tego bede miala? to nigdy nie będziesz miała udanego seksu. Współczuję mężowi.

witajcie w klubie - u mnie to samo - albo mąż z pracy, albo dziecko zasypia późno czy jest chore i źle śpi - mąż potem obraza o ofucany chodzi na całego.. libido u mnie też kiepsko - nie umiem się skupić na seksie tak poprostu - heh tylko żal jak to było za młodu można było zawsze i wszędzie..

Głupota!!My mamy małe dziecko on pracuje, ja zajmuje się dzieckiem i kończę studia.Czasu mamy mało ale minimum 2razy w tygodniu seks jest.Co do wypowiedzi jednego z "gości" rozumiem to staranie się o dziecko bo my staraliśmy się ponad rok ale kurcze po co od razu takimi tekstami do faceta spontanicznie trzeba ja zaszłam jak przestałam myśleć o płodnych i o ciąży, nie było wyliczania płodnych, seks kiedy mieliśmy ochotę

Niefajnie... U nas to wygląda tak że nawet jak któreś uśnie to drugie potrafi dobrze obudzić :P jesteśmy 7 lat po ślubie a seks uprawiamy średnio 4-5 razy w tyg. spontany najlepsze jak mąż mnie dopada z rana czy budzi się o 2-3 w nocy i spać mi nie daje :D

u nas czasem jak go budze to jest ok gorzej jak ja śpe a on próbuje mnie budzic bo jestem zła i nie mam ochot, poza tym przecieżnie musicie w sobotni wieczór po filnie a szybkie numerki gdzekowiek, my czasem w łazience a dzieciaki w tym czasie oglądają coś w telewizji, myśle że jest wiele sposobów tylko troche pomyślcie

W sumie my z mężem też mamy ustalone kiedy się kochamy bo również staramy się o bobasa ale spontaniczny seks też wchodzi w grę kiedy któreś z nas ma ochotę , oral jak tylko mąż na na to chęć , a on w zamian za to przy następnym seksie daje mi niezapomniane wrażenia ! Seks też 4- 5 razy w tygodniu nieraz więcej a nieraz mniej . Spontan najważniejszy mimo wszystko . Ważny jest kompromis . On chce oral niech da coś w zamian lub pozycja69 i oboje będziecie zadowoleni !

A gdzie ja napisalam, ze mu wale tekstami, ze co bede miala z tego orala? Mezowi nic nie mowilam takiego. Tyle, ze wiem, jak to bedzie-zrobie mu do konca a on pojdzie spac a ja bede czekac nie wiadomo, na co. Jak my chcielismy miec dziecko, to po prostu sie nie zabezpieczalismy i poszlismy na zywiol, nie bylo liczenia dni, seks tez byl czesciej, bo mielismy w pracy te same zmiany i zreszta przestalismy sie zabezpieczac w urlopie, wiec tez ograniczen co do ilosci zblizen nie bylo. Nie moge miec tej samej zmiany w pracy, bo nie zarobie na opiekunke.

Nie jestem tez kloda, to moja inicjatywa byly wszelkiego rodzaju zmiany, pytam meza co go kreci, jemu mowie, co mnie i jak juz dochodzi do zblizenia to jest z***biscie, bo co do techniki to sie zgralismy idealnie.

Obrażony, bo seksu nie chciałaś ? Bo byłaś zmęczona ? A co to za mąż ?? To jakiś ciulas nie mąż :/ mój jak tylko bym mu powiedziała, że źle się czuje czy jestem zmęczona to mówi dobrze Kochanie, uśmiecha się całuje mnie, przytula itp. a Twój obrażony potem cały dzień..co za facet..dupa nie facet..zachowuje się jak zwierze

Wiem, co to zanik libido, bo jak bralam anty to faktycznie-seks mogl nie istniec, wytrzymalam na tych tabletkach 3 miesiace i wyrzucilam je. Mam duzy temperament, moj maz mniejszy, ale ni przeszkadza mi to.

Jemu sie juz chce, ja to nawet rozumiem, bo ostatnio kochalismy sie w zeszly piatek. Sama, gdy mam ochote, to jestem niezadowolona, gdy on nie chce, ale nie robie mu wyrzutow-zadowalam sie sama jak nie widzi i juz. Mnie martwi co innego-seks ustawka tylko w okreslone dni i tylko wtdy, gdy moj mazchce, bo jak on jest zmeczony, to nie mam na co liczyc, nie wazne, ze mam ochote. Od jakiegos czasu kochamy sie tylko wtedy, gdy on chce.

Mój mąż nie ważne, czy o godzinie 21, gdy jest wyspany itp. czy o godzinie 1 w nocy, gdy wróci z delegacji po 6 czy 7 godzinach jazdy i tak zawsze ma ochote :) zawsze się do mnie dobiera, i jak tylko się położę obok niego to już jest gotowy heh uwielbiam to w nim :) wiem, że pomimo, że nie mam idealnej figury to go pociągam i podniecam :)

Wszelkie zmiany tez wprowadzalam ja, bo maz w pewnym momencie osiadl na laurach i nie dosc, ze musialam czekac na ten dzien, d tego czekac wieczorem, az najpierw maz obejrzy film, to potem bylo byle jak-macanie, by tylko poslizg sie pojawil, szybki seks i spac-jak by chcial odpekac czy sie wyzyc. Ja jestem w stanie wiele z siebie dac, mam pomysly, inicjatywe. Powiedzialam mezowi, ze ja tak byle jak nie chce, lubie czuc bliskosc, strasznie dziala na mnie dotyk-pocalynki, drapanie nawet, trzymanie za wlosy, szyje i wtedy moment i mam mokro, a nie ze lezymy obok siebie jak dwie klody i on tylko maca mnie na dole, by zrobic sobie dostep. Zrozumial w koncu. Ja moge mu i ta laske zrobic-bo lubie, ale skoro wiem, ze zaraz po on sie odwroci i bedzie spac a ja zostane ze swoim podnieceniem i ciagu dalszego nie bedzie, to jakos mi sie odechciewa.

Tyle, ze on wlasniie wczesniej mial do czynienia z takimi klodami i pewnie myslal, ze wszstkie kobiety tak maja, ze zero inicjatywy i drapieznosci.

Mój mi dzisiaj przez telefon powiedział, że brakuje mu jego dobierania się do mnie heh wróci w piątek w nocy, na pewno będziemy się kochać :) już nie mogę się doczekać, tak bardzo za nim tęsknie :)

A to dlaczego tej swojej incjtywy nie wprowadzisz ? Może zrób coś takiego jak ja ? :P że mówie mu na ucho, że ma się nie ruszać wtedy go całuje po szyi w usta, po klatce piersiowej, po brzuchu, gdy zaczyna rękami mnie dotykać zabiaram je i mówie, że mnie nie może dotykać to go strasznie nakręca, zaczynam mu robić lodzika i trzymam mu ręcę, wypinam tyłek w jego strone, ale nie pozwalam się dotykać..to go mega podnieca i jak już mu pozwole się dotykać to jest mocno napalony, a wtedy uwielbiam jego zachowanie, bo widzę jak mnie pragnie, oczywiście raz ja jakiś czas mu robie taką "niespodzianke" i jest bardzo zachwycony :) mo,że autorko spróbuj czegoś takiego żeby męża rozpalić trochę :) ??

Nie zaczelam zycia seksualnego wczoraj, by nie mic inicjatywy, czy sie bac. Przerabiaam kajdanki, striptiz, erotyczna bielizne, masaaze i oral z zaskoczenia. Ale od lipca mam prace na inna zmiane i troche ciezko to zgrac, to chociaz chcialabym troche dreszczyku emocji tylko w lozku.

Ciężko coś w takiej sytuacji doradzić . A może zadręczaj męża sprośnymi smsami co mu zrobisz wieczorem . Może to go zachęci

Wysylalam mu esy, nawet fotki czasami, aleon wtedy mowi, ze w pracy sie skupic nie moze i nie mam wysylac.

Wygląda na to, że Twój mąż stanowczo ogranicza sex z Tobą, ja bym się zaczęła martwić..

a z Twoim mężem wszystko ok ? Może coś lub ktoś mu dolega .

ze sie umawiacie i ten seks jest. Ja mam wolne z męzem wieczory, dzieci troche nas wykanczaja ale ochoty zero. ZERO. 10 razy bardziej wole obejrzec film, poklikac w necie czy poczytac gazetke niz sie myc, rozbierac a za chwile ubierac :P Seks mamy takis obie, zadnych spontanow, seksu oralnego n ie ma, żałosna gra wstepna Tyle tylko, ze mąż długo wytrzymuje. Nigdy nie mialam orgazmu i po prostu znudzilo mi sie nasze pożycie. Przez ciaze nie kochalismy sie wcale

A ja nie mam dzieci... a facetowi się chce raz na miesiąc! Jestem tym zmęczona... to dla mnie za mało.. minimum raz dziennie.

nie wyobrażam sobie seksu raz na miesiąc i faceta który nie ma ochoty . Dziewczyny gdzie wy takich znalazłyscie?

nie wyobrażam sobie seksu raz na miesiąc i faceta który nie ma ochoty . Dziewczyny gdzie wy takich znalazłyscie?