wspólny pokój

Witajcie :) Mam możliwość mieszkania z chłopakiem, ale to tylko kolega, lecz nie jest on moim TŻt-em. Czy to nie bedzie dziwne? Boje sie, ze on bedzie np. puszczal baki albo glosno bekal, czy chodzil w samych bokserkach. A co jak zaprosi jakies dziewczyny, mam wyjść? Co bedzie, jak moj TŻ bedzie chcial mnie odwiedzic? Czy wystarczy jak napisze mu sms-a godzine wczesniej?Znam go, ale w sumie wydaje mi sie troche dziwny. Z drugiej strony nie stac mnie na pokoj, a nie chce mieszkac calkiem z kims obcym, bo wiecie,ze moge trafic na wredna osobe :( Jednak jeśli on bedzie sie zachowywal w sposob, ktory bedzie mi przeszkadzac, to nie wiem w jaki sposob bede mogla mu zwrocic uwage, zebym nie wyszla na czepialska? Mieszkalyscie kiedys z osobnikiem plci meskiej w jednym pokoju? Jak sobie z tym radzilyscie?

a twoj TŻ wie o tym>????!! dla mnie to by nie bylo normalne :)

up

Normalne to mi się nie wydaje. I to z Twojej strony powinny być obiekcje. Lubisz pokazywać się obcym facetom w negliżu, bez makijażu, w tych gorszych dniach? Żadnej prywatności, to jak komuna. Aż tak źle chyba u nas nie jest...

MARNE PROWO, FACECI NIE PUSZCZAJĄ BĄKÓW

Jeżeli masz takie zastrzeżenia to najlepiej się umówić i obgadać wszystkie sprawy od razu,przed wprowadzeniem się, zamiast później zachodzić w głowę "czy to, czy siamto". Ja dzieliłam mieszkanie z chłopakiem i nie było w tym nic nadzwyczajnego ani dziwnego.

ale piszesz w ogóle nie wiem o co chodzi ..chciałam pomóc ale teraz mam to w d***e.