Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czekałam z seksem do ślubu

Polecane posty

Gość gość

i teraz się męczę a ślub był we wrześniu. Mam dość mojego męża. Mam dość zbliżeń. Nie chodzi o to że nie lubię ale on woli inaczej niż ja i nie możemy się dogadać. Kilka pierwszych było bolesnych później przestaliśmy bo płakałam zawsze. Poprawiło się jak przejęłam kontrolę nad tym co robiliśmy ale znów jest nie ciekawie bo on chce coś innego niż ja. Nie polecam moim zdaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czego nie polecasz? Slubu czy sexu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ślub bez sexu? :nie przesadzaj ! kupowac kocura w worku , ja dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I o tym zawsze wszyscy mówią kiedy ktoś upiera się, że czekanie do ślubu ma swoje zalety. Seks też jest w związku ważny. Tak przy okazji - na początku często boli, bo mięśnie, muszą się rozciągnąć. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie mogła czekać do ślubu, bo dla mnie jak mężczyzna ma małego to jest to imitacja człowieka i powinno się go powiesić w lesie. Te minimalne 18 cm na długości i 15 cm obwodu mieć musi, bo inaczej to nawet nie będę wiedziała, że coś mnie świdruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie polecam czekania. Jeśli się już człowiek zaręczy to można zacząć współżycie. Teraz tak właśnie bym zrobiła. Moglibyśmy się dotrzeć wcześniej albo nie udało by się nam dopasować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż teraz już nic nie zrobisz ale nie namawiaj nikogo na takie coś na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co teraz zamierzasz z tym fantem zrobic ?Meczyc sie do smierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam jeszcze nadzieje że się uda. Nie jesteśmy długo po ślubie. Pamiętam jak koleżanka żyjąca bez ślubu dawała mi rady. Powinnam jej posłuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś sama. Mam wiele koleżanek i każda, która czekała do ślubu żałuje, bo zazwyczaj im źle, ale także tego, że nie spróbowały z innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet nie chodzi że nie spróbowałam z kimś innym ale że męczy mnie brak dopasowania. On też złości się na to coraz bardziej bo przed ślubem byliśmy razem 4 lata. Nie dziwię się mu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to było do przewidzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uważam że dziewczyna zrobiła dobrze. Ja też czekam do ślubu a nie k****ę się z moim narzeczonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to znaczy "on chce czegoś innego niż ja" ? a nie możecie raz robić tego co Ty chcesz a raz tego co on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej madrej wyzej dziewicy,zobaczymy jak bedzies spiewac po slubie :D jesli juz teraz nazywasz sex z ukochanym czlowiekiem k****eniem sie marna przyszlosc Ci wroze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ludzie przez 4 lata żyją razem bez seksu, to przecież wiadomo, że nie ma między nimi żadnego pociągu i chleba z tej mąki nie będzie. i po cholerę w takim wypadku brać ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks to kvrwienie się? Chyba na jakiejś zapadłej wiosce, a potem płacz, że nie tak miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
możemy tylko że to co on chce...tak jak on chce nie sprawia mi przyjemności. Owszem rozmawiam z nim o tym godzi się i uspokaja ale i jemu jest coraz ciężej że ja nie chce tak jak on lubi a tylko to co ja chcę. Często boli mnie gdy on robi to za szybko mówię mu a on że inaczej nie dojdzie, że sex nie tylko mi ma sprawić przyjemność i ma rację. To powinno być dobre dla dwóch osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście chcieliśmy spróbować ale zawsze mnie coś blokowało. Wychowanie, nauki, to że trochę się wstydziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam że autorka to mądra wartościowa osoba. I tak sex przed ślubem to k****enie się. Dopasowanie wymyślili faceci i idiotki które chodzą z każdym do łóżka. Kiedyś czegoś takiego nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze coś takiego było :) Tylko kiedyś ludzie trochę wczesniej brali sluby, np. w wieku 18 lat. A jak myslisz, że seks przedmałżeński to domena "naszych czasów" to się grubo mylisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ma do tego wiek. Było mniej rozwodów nikt się do łóżka nie pchał od razu i ludzie żyli razem bez problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Było mniej rozwodów, bo były społecznie nieakceptowane. Co oznacza, że np. mąz mógł pić i bić, a rozwiesć się z nim nie można było. Czy wtedy było lepiej? Szczerze wątpię. Ja jednak wolę mieć możliwośc rozwodu w sytuacji, gdy męzowi coś odwali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wiek ma to do siebie, że czekanie z seksem do osiemnastki to nie problem. Jednak obecnie śluby bierze się nawet w okolicy trzydziestki i chyba sama przyznasz, że średnio czekać tyle lat, gdy człowiek jest już dorosły i w pełni dojrzały. Szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A niby gdzie taka kobieta po rozwodzie miała odejść? Dlatego rozwodów było mniej. A pieprzyli się, aż miło. Te bardziej kumate piły ''ziółka'' na miesiączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja poczekam i żadne gadanie mnie nie przekona. Autorko jak się z mężem nie chcesz męczyć wyrzuć go z sypialni seks po ślubie już był. Nie wierzę w żadne niedopasowanie czy że ktoś chce sprawdzić czy druga osoba jest dobra w łóżku to głupota. Bierzesz ślub dla czegoś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czekaj sobie nawet i do późnej starości, kogo to obchodzi... Ale nie nazywaj seksu "k****eniem" i nie obrażaj nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrażam zdanie swoje i tyle. Tak jak wy wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra rada dla tej wyzej swietojebliwej =powiedz o tym swojemu narzeczonemu ,a najlepiej daj mu przeczytac co tu wypisujesz zanim On popelni najwiekszy blad swego zycia ,zeniac sie z Toba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak milo posluchac jak k***a k****e przygania:D. Biedactwa sie nie dopasowaly ,a moze nie dorosliscie do malzenstwa dzieciaki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×