Co Z TYMI CHLOPAMI

Postanowilam zmienic cos w moim zyciu poznac kogos. Zalozylam konto na sympatii. Odwiedza mnie duzo Panow , dostaje duzo wiadomosci. Wpadaja w zachwyt nad moimi zdjeciami...wysylaja te durne oczka A gdy na nie odpowiadam cisza! Inni pisza opowiadaja historie swojego zycia 3, 4 wiadomosci i nagle tez cisza. Doszlam do wniosku , ze moze za duxo tych wiadomosci , a panowie oczekuja spotkania ale tez nie. Dzisiaj jeden sie zachwycal itp. Pisal...zapytalam chcesz tulko pisac czy sie spotkac? Uciekl. No masakra. JESTEM tam juz 3 miesiac i mam dosyc. Co jest nie tak?

A dodam , ze wiekszosc z nich jest tam od lat. JAK to jest niby szukaja ale znalezc nie chca.. Nawet na niezobowiazujaca znakomosc nie ma szans bo oni tylko chca pisac. Impotenci?

wielu z nich, ma dziewczyny i lubi fantazjować, że mogą kogoś poderwać. a nie chcą zdradzać dziewczyn / żon.

No wlasnie nie wiem czy maja dziewczyny skoro sa dostepni calymi dniami i wieczorami tez.. wliczajac weekendy. Wiec kiedy spedzaja czas z tymi " niby" dziewczynami

daj link do profilu a pogadamy poważnie :)

Wiesz, a ja poznałam mojego męża w Sympatii, ale nie od razu, nie po pół roku nawet. To nie jest takie proste. Trzeba dać sobie czas, przedrzeć się przez gąszcz osób, które w ogóle Ci nie pasują, nie są w Twoim typie, albo które po prostu nie wpadły Ci w oko. Nie można zakładać, ze od razu z każdym się umówisz. Te kilka wymienionych na początku maili właśnie pozwala sprawdzić, czy choć trochę pasujecie do siebie, czy fajnie Wam sie rozmawia itd. Poczekaj, daj sobie czas. Nic na siłę. Trzymam kciuki i życzę udanych randek :)