Inny nauczyciel obraża mnie

Pracuje w szkole - mam kilka godzin, w zasadzie dla hobby, bo utrzymuje się głównie ze swojej działalności. Uczniowie nie robią mi większych problemów, a przynajmniej nie takich nie do rozwiązania na naszym poziomie. Nigdy nie wymagały one interwencji np. u dyrekcji. Jestem otwartym nauczycielem, mówię wprost co mi się nie podoba. Ale niedawno zaczął się problem z kolegą po fachu. Otóż nauczyciel ten obraża mnie publicznie na lekcjach, podważając moje kompetencje, wykształcenie. Mam dowody, informacje są potwierdzone z różnych źródeł. Ale nie wiem jak to "inteligentnie załatwić". Pierwsze głupie komentarze na mój temat olałam, ale ostatnio są one coraz częstsze i ostrzejsze.

pogadaj, że sobie nie życzysz a jak nie da spokoju to uzywaj działa wiekszego kalibru. Nagrywaj wszystko i do kuratorium lub dyrekcji

Może na ciebie leci, ale wie, że nie ma szans lub żal mu d**ę ściska, że etat w szkole nie jest twoim głównym źródłem dochodów z czego trzeba utrzymać zapuszczoną żonę i dzieci. Lub, coś źle zrobił a ty byłaś nieświadomie świadkiem. Nie daj się. Z chamstwem trzeba walczyć.

Przy innych jest dla mnie miły, czasem aż za bardzo... Aniu to... Aniu proszę.. dziękuję. Czy na mnie leci - nie, jest innej orientacji. Zazdrość o inną pracę - może trochę tak, w końcu to daje mi pewną niezależność, bez konieczności rywalizacji o większą liczbę godzin.