Urodziłam się brzydka i umrę brzydka

Może pomyślicie, że jestem jakaś walnięta ale nie wiem już do kogo zwrócić się z prośbą o wsparcie. Jestem brzydka- od zawsze. Nigdy nie byłam nawet przeciętna. Pamiętam, że nawet w przedszkolu dzieci śmiały się z tego jak wyglądam. W podstawówce nikt nie chciał ze mną siedzieć. Wszyscy krzyczeli ,,Z nią? Nigdy w życiu ona jest brzydka i ma HIV". Nie mam HIV, mama zawsze dbała o to abym schludnie wyglądała więc nie byłam brudna ani nie śmierdziałam. Trenowałam przez długi okres czasu piłkę ręczną. Na treningach nigdy nikt nie chciał być ze mną w parze. Do drużyny zarówno na wf-ie jak i na treningach byłam wybierana ostatnia (a raczej nie byłam wybierana, bo osoba, która nie została wytypowana szła do drużyny z musu). W gimnazjum było podobnie. Oczywiście takie teksty leciały niezbyt często ale i tak byłam pośmiewiskiem całej szkoły i to WSZYSTKO ZE WZGLĘDU NA WYGLĄD. Gdy poszłam do liceum miałam nadzieję, że coś się zmieni. Było lepiej ale nie idealnie. Nadal mnie wyśmiewali jak tylko mogli. Nie byłam jednak już HIV-em i to mnie uszczęśliwiało jeśli można tak to nazwać. Teraz studiuję. Niby problemu już nie ma ale i tak czuję się wykluczona. Nie lubię imprez. Źle się czuję wśród nachlanych ludzi. Nie piję, nie palę mam różne pasje. Uwielbiam chemię. Kocham niemal reakcje chemiczne i doświadczenia. Lubię pomagać innym od kilku lat jestem stale zaangażowana w wolontariat. Coraz częściej doskwiera mi samotność. Często łapię doła gdy widzę na ulicy szczęśliwe pary. Najgorsze jest chyba to, że już się pogodziłam z tym, że zostanę ,,starą panną". Nigdy nikogo nie znajdę, bo według społeczeństwa jestem ZA BRZYDKA. Gdy patrzę w lustro nie widzę potwora. Jednak społeczeństwo szybko weryfikuje moje zdanie. Byłam już u kosmetyczki, stylistki, makijażystki. Wydałam w cholerę dużo kasy i g***o z tego mam. W sumie to nie wiem dlaczego tutaj napisałam. Może dlatego żeby się wyżalić.

Nikt nie odpowie?

Trudny temat Ledka. Znając "ludzi internetu" to lepiej, że nic nie napisali niż żeby trolling poszedł w Twoją stronę. Żyjemy w erze pięknych ludzi. Społeczeństwo żyje kolorowymi pisami i serialami i programami w stylu Warsaw Whore i Jak oni rzygają. Kanony piękna są jakie są. Ja siebie sam oceniam bardzo źle (zryta psychika) a ponoć jestem przystojny w co oczywiście nie wierze. Przez wiele lat bylem sam bo nie potrafię rozmawiać z kobietami. Ale i mnie się trafiło. 2 mnie poderwały same (CUD!) jedną ja sam (po pijaku) a 2 w tym kobietę życia (niestety już ex :(( ) poznałem na necie. Jeżeli nie próbowałaś to spróbuj. Jeżeli Ci się uda zainteresować kogoś swoją osobą to wierz mi ludzie potrafią nie zwracać uwagę na wiele rzeczy. Wzrost, waga, wygląd ogólny, To każdy postrzega trochę inaczej. Moja ukochana była niedopasowana do mnie...ale jej CHARAKTER wynagradzał mi wszystko. Masz niestandardowe zainteresowania (chemia, wolontariat). Nie pijesz i nie palisz....to przekleństwo towarzyskie. Nie nakłaniam ale ja odkąd nie pije to również.....kuleje towarzysko. Jesteś wyjątkowa pod tymi względami i to Ci nie ułatwia sprawy. Pamiętaj też, że lepiej być samemu/samej niż męczyć się w toksycznym związku (bynajmniej nie chemicznym). Ja pewnie już nikogo nie znajdę takiego jak ona. Próbuje się z tym pogodzić. Jest ciężko. Bardzo. Nie załamuj się. Trudno wymyślić sensowne słowa ale mogę C***owiedzieć tylko tyle, że to facet zawsze ma najgorzej. Kobieta zawsze będzie czyimś obiektem westchnień. Jakakolwiek by jej aparycja nie była. Trzymaj się!

tak bym cie roochał, że krzaki na c***e by c**płonęły.

A nie mówiłem ? Obudziły się...

ale na czym polega Twoja brzydota?

Jak widzisz te kochające się pary to im się przyjrzyj - nie każda z tych dziewczyn jest piękna. To, że się z Ciebie śmiali to nie wina urody, czy też jej braku, ale osobowości. Jesli sama o sobie myslisz źle, to wysyłasz do ludzi sygnał i oni Cię tak samo traktują, jak Ty samą siebie. To wszystko tkwi w głowie, to jest przede wszystkim niska samoocena - nad tym popracuj. Mam w pracy koleżankę chudą jak kościotrup i brzydką jak sto nieszczęść - niedawno po raz drugi wyszła za mąż.

ty a może zrobimy breaking bad skoro tak sie znasz na chemii ? ty bedziesz walter a ja jessi ?? co dziołcha ?

Ledka do c***a co ty na to na taki biznes ?

Daj fotę. Malujesz się? Chociaż jak ryj wielki to i tapeta nie pomoże.

No i wiedzałam, że znów znajdzie się jakiś prześmiewca :( To nie jest tak, że ja widzę w sobie potwora, bo gdy staję przed lustrem nie widze tragedii. Ale ludzie mówią mi prosto w twarz, że jestem brzydka. :(

Może ci też spod skrzydła wali, bo nie wierzę, że samabrzydota tak Cię odsunęł na boczne tory.

mnie to się nie mieści w głowie, że można do kogoś powiedzieć "jesteś brzydka/ brzydki" , po prostu nie rozumiem. Co innego komuś powiedzieć, że jest głupi. To już prędzej, bo w końcu to jego wina, ze jest głupi i nic z tym nie robi.

Niekiedy mam tego wszystkie po dziurki w nosie :(