Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niewiedzaca21

Facet jak zwykle

Polecane posty

Gość Niewiedzaca21

Hej. Piszę do Waś z prośbą o radę, bo chyba potrzebuję ' chłodnego ' spojrzenia na niektóre sprawy, ale do rzeczy.. Od kilku tygodni spotykam się z pewnym chłopakiem. On pracuje u mnie na uczelni. Z widzenia znamy się około 2 lat. Przez ten czas za wiele nie gadaliśmy, zwykła wymiana ' co tam ', ' cześć ', uśmiechy, spojrzenia. Parę tygodni temu on dał mi swój nr. Przyniosł mi go po prostu na kartce. Nie ukrywam, podoba mi się, a więc postanowiłam do niego napisać. No i tak się zaczęło. Po niedługim czasie pisał mi w sms'ach, że się we mnie zakochał, że jestem kobietą na którą czekał, że jestem jego, że mnie pragnie, itp. Niby wszystko ok. Niby... chodzi o to, że on to tylko PISZE. Mówiłam mu, że w to uwierzę, jeśli usłyszę to ' na żywo '. On obiecywał, że mi to powie, że udowodni... i nie doczekałam się. Ostatnio jak się widzieliśmy to prowokowałam go do powiedzenia tego, co pisze w sms'ach, ale to na nic. A w czym problem? Mianowicie w tym, że już od innych słyszałam, że on ma problem z alkoholem. Niespecjalnie w to wierzyłam, ale teraz sama nabieram takiego przekonania... On od kilku dni mnie unika. Twierdzi, że ma jakieś problemy z przeszłości, z którymi musi się sam uporać. Wczoraj jak do niego dzwoniłam, to wydaję mi się, że był pijany. Powiedziałam, że mam dość olewania mnie, on zaczął się zarzekać, że mnie nie olewa, że mam tak nie mówić, że musi sobie sam z czymś poradzić i wtedy się odezwie. Wkurzyłam się, ale powiedziałam, że wie gdzie mnie szukać jak coś, więc jak się ogarnie to niech da znać. Powiedział, że dziś zadzwoni. Że się spotkamy. Nie zadzwonił, więc ja znów zadzwoniłam i znów wydaje mi się, że był pijany. Powiedziałam, że chcę się jutro spotkać, że MUSIMY pogadać, wydaje mi się , że on niespecjalnie chciał ze mną rozmawiać, mówił, że znów mam jakieś ' humorki '.. Ostatecznie stanęło na tym, że jutro jak już będę miała czas, to mam mu dać znać. I tak siedzę i się zastanawiam co mam zrobić. Po 1 kwestia tych sms'ów... albo pisał je po pijaku a na serio wcale się nie zakochał - dlatego nie jest w stanie tego powiedzieć na żywo, albo wręcz przeciwnie - zakochał się ' a co pijany ma w sercu to na języku ', a że jak ze mną się widzi to jest trzeźwy - to tego nie mówi... Jak myślicie? Po 2 uważacie, że warto w to brnąć? że to ma jakąś przyszłość skoro on już ma jakieś tajemnice.. skoro ma takie problemy z samym sobą? Skoro już teraz czuję ewidentnie olewana??? Pomocy :( Bo nie wiem sama co mam mu jutro powiedzieć.. czy że zostajemy kolegą/koleżanką? Czy dać mu szansę się wytłumaczyć i ewentualnie jeszcze raz spróbować ' od nowa ' ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewiedzaca21
nikt nie pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm ja mysle, ze powinnas uwazac na niego. moze niepotrzebnie chcesz uslyzec te slowa, ktore c****sze. to nic takiego, napisac a nawet powiedziec mozna duzo a tak naprawde zycie i rozne sytuacje weryfikuja. moze odpocznij od niego, daj spokoj, pomysl czego ty chcesz, co jest dla ciebie wazne. odczekaj troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie masz żadnych problemów to sobie je stwarzasz?Po kiego grzyba sobie zawracasz głowę nawiedzonym kolesiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Reguła jest taka: Jak komuś na kimś zależy NAPRAWDĘ to robi wszystko, żeby mu to w jakiś sposób pokazać. Z tego co piszesz ten twój "kolega" Jakoś słabo Ci to pokazuje-okazuje, raczej unika. Najwidoczniej chłopak ma ewidentny problem jak nie z piciem to z czymś innym. Na twoim miejscu nie angażowałabym się w kimś kto nawet nie ma czasu do Ciebie zadzwonić....kiedy się z tobą umawia na telefon.........Mało mu zależy na tobie. Daj sobie z nim spokój, ochłoń od tych esemesowych komplementów. A z drugiej strony...........jeżeli piję to chcesz mieć chłopaka alkoholika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimini909
Miałam takiego chłopaka kiedyś to był mój pierwszy, po prostu identyczny jak ten:D Może to ten sam Sebastian?:D Dałam sobie z nim spokój już po miesiącu, bo się nie zmienił i nie zmieni, codziennie był podpity i mnie olewał, a ja nie mogłam sobie na to pozwolić, tacy ludzie się nie zmienią. Ja już z nim 4 lata nie jestem a frajer do tej pory nikogo sobie nie znalazł:D w sumie nie dziwię się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za chwilę załozysz temat:--mój chłopak pije za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×