Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

gruba dupa wstretna baba

Polecane posty

Gość gość

przed ciaza palilam, w ciazy przytylam do 96. glod,glod,glod.dziecko 5 kilo.po ciązy 80kilo. z pomoca fajek schudlam do 68. jednak rzucilam. znowu czuje sie jak w ciazy kiedy palilam. przytylam juz 5kilo. ciagle zre. jak obudze sie glodna w nocy to musze zjesc, bo umre:( pogoda jest jaka jest, nie wyjde daleko od domu na spacer. pale e papierosy. g***o warte ale nie moge wrocic do nalogu. co robic. maz juz komentuje moj brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wziąć się za siebie, schudnąć zdrowo i trwale. Chyba nie chcesz żeby mąż odszedł do bardziej zadbanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez sie za siebie 36metrach, w taka pogode gdy dziecko jest chore. nawet na spacer nie moge daleko wyjsc bo ciagle cos pada z nieba. moglabym wyjsc na spacer,pobiegac, ale z dzieckiem to w d**e pojde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co możemy ci doradzić? Nie żryj po prostu. Jak się nie nażresz w nocy to nie umrzesz, zapewniam cię :) Zrób sobie zdjęcie w bieliźnie i powieś w kuchni na lodówce/szafce z jedzeniem. Może twój wygląd będzie cię motywował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze nie mówię o bieganiu, może na wiosnę będziesz miała możliwość więcej się ruszać. Ale zacznij chociażby inaczej jeść, pić więcej wody. Od czegoś trzeba zacząc a jak ktoś nie chce to szuka tylko wymówki. Powiem Ci na pocieszenie, że ja powiedziałam sobie w końcu dość i schudłam 17 kg, wagę pięknie trzymałam, no teraz akurat jestem w 7mc ciąży ale do starej wagi jeszcze nie dobiłam. Trzeba nabrać zdrowych nawyków żywieniowych, to już pół sukcesu. Dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak się użalałam nad sobą i szukałam wymówek, że ćwiczyć nie mam jak, bo dziecko. Jak się nie chce to się nie chce, nie zwalaj na dziecko, tylko jak chcesz schudnąć to musisz zacząć ćwiczyć. Zaczełam chodzić dwa razy w tygodniu na siłownię po półtorej godziny i od razu się lepiej czuję. I nie robię już wymówek. Można ćwiczyć i mając dziecko. 20 minut dziennie, mąż się na pewno przez ten czas dzieckiem zajmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anka50 dobrze gada, jak się chce to zawsze się znajdzie wymówkę, że dziecko, że zimno, gorąco, pada, wieje itp :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×