Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwia1111111

rozpieszczone smarki

Polecane posty

Gość sylwia1111111

nie cierpie bachorów myślących że sa pępkami świata i ich mamusiek sądzących maja w domu ósmy cud świata który wszyscy powinni podziwiać. pisze to bo szykuje sie na na niedzielne odwiedziny u najlepszego kolegi mojego syna, czyli 6 letniego chłopca tak rozpieszczonego że sie rzygać chce,jego mamamnie wkurza jeszcze bardziej:pani w przedszkolu mówi że smark był nie grzeczny a jego mama że on jest malutki i nie wiedział że nie wolno, w szatni mówie mojemu synowi żeby sie szybciej ubierał a ta mu(mojemu konradowi) pomaga kurtke zapiać i mówi z słodlkim uśmiechem że oni maja jeszcze czas na nauczenie sie zapinania guzików!ona oczywiście swojemu nawet buty ubiera i rzepy zapina. ide tam tam tylko dlatego ż enie umiałam odmówić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze są te z bogatych domów, w szkołach. takie co maja wszystko co chcą, ustawionych rodziców, kase , wyjazdy rózne , zajecia pozalekcyjne przeróżne itd. koszmarne są, dzieki nim zrezygnowałam z pedagogiki po praktykach na rzecz administracji. nie wiem czy któraś przedszkolanka jest wstanie funkcjonować bez środków uspokajajacych. mnie już same te przechwałki:ja mam lepsze buty, mój tata ma super samochod a twój grata, itp i wyśmienianie innych doprowadzały do takiego zaciskania zębów że nie wiem czy ich przez to nie strace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
no tym mnie nie źle wkurzyła , bo ja wole żeby sie mi pół godz ubierał ale żeby sam to zrobił. podejrzewam że ona będzie swojemu synowi tyłek podcierać do 20-stki minimum,żeby sie nie przepracował czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość05
To nie wina dzieciaka, że jest taki jaki jest, ale jego nadopiekuńczej mamuni. Czym skorupka za młodu ........tym na starość.........!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena81
Każdy dzieciak powinien przynajmniej kilka razy dostać porządne lanie na goły tyłek. Sama pamiętam jak ojciec potrafił zdjąć pasa i sprać tyłek aż był siny. Wtedy od razu odechciewało się głupot. Wtedy dzieci były inne, na pewno lepsze. Pora na powrót do takich metod. To co się w tej chwili dzieje nie prowadzi do niczego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
wiem ,dlatego pisze że ich matki mnie bardziej denerwują. nie potrafię zapanować nad niechecią do rozpieszczania chociaż wiem ze to wredne. najfajniejsze dzieci z jakimi miałam styczność to te z domów dziecka(wolontariat w liceum)i świetlic socjoterapeutycznych one naprawde nawet jeśli sprawiaja wiele problemów to nie mają postawy roszczeniowej: mi sie należy, mi potrzeba , ja chce ,ja musze ja i ja i ja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
teraz wychowuje sie dzieci na egoistów potwornych: ty i tylko ty jesteś ważny,ja jestem nie ważna , tata, inne dzieci, tylko ty i twoje szczęście, chcesz zabawke za 200 zł prosze bardzo, chcesz grać na kompie 5 godz dziennie-prosze bardzo,ty i twoje potrzeby są najważniejsze. a później z zwiazkach takich obób kogo potrzeby sa najważneijsze? oczywiście ich, a nie partnera,czy przyjaciela czy rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena81
Właśnie te dzieci nie mają takiej postawy bo wychowują się w ciężkich warunkach. Większość z nich dobrze wie jak to jest dostać w skórę, a dodatkowo dostały paskudnego kopniaka od życia. I to właśnie te dzieciaki zasługują na najwięcej uczucia i zainteresowania. A co do matki tego chłopca, to ja bym się poważnie zastanowiła czy nie zakończyć tej znajomośc****omyśl jaki wpływ ma to na twojego syna. Poza tym jak będziecie gdzieś tylko we dwie możesz jej powiedzieć że stanowczo sobie nie życzysz żeby w czymkolwiek wyręczała twojego syna , a jeżeli się to powtórzy to jej łapy przetrącisz. Na pewno dotrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak pisze marlena, przestań się z nią zadawać. Dziecko znajdzie sobie innych kolegów, a ty będziesz miała święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj tak, jak dupsko zapiekło, od razu człowiek wiedział co jest nie tak i wracał na właściwe tory. Teraz nie jednemu gnojkowi by się przydało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
u niego połowa dzieci jest tak rozpieszczana; bogaci rodzice po40-stce,zakochani w swoich jedynakach. jeden chłopiec z grupy chodzi z moim synem na treningi z obojgiem rodziców; siada na krzesle a oni oboje go ubieraja np mama ubiera buty a tata ściąga czapkę, mama trzyma mu soczek w kartoniku w ręce jak pije z niego bo sobie sam nawet nie przetrzyma. czasem mnie kusi żeby jej powiedzieć że jeszzcze powinna mu jedzenie przeżuwać żeby sie nie męczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie nie bili, ale czułam respekt przed ojcem, teraz przed 30-tka jesteśmy jak przyjaciele, oprócz bycia rodziną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
nasi synowie są w grupie razem i sie uwielbiaja(dzieki taj przyjaźni mój nie wymagający wiele od życia konradek zapragnął np butów adidasa,i innych drogich rzeczy które jednak bardzo szybko mu wybijam z głowy chociaż mnie teoretycznie stać na nie),maja koło siebie szafki i tam sie spotykamy,drugi raz dopiero poza przedszkolem będziemy sie widzieć bo nie miałam jak już sie wykręcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6 latek w przedszkolu? 6 latek to powinien być w zerówce, a teraz po tej reformie to chyba juz w podstawówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak chodziłam kiedyś do podstawówki, 1 klasa. Matka przez pierwszy tydzień mnie zaprowadzała do szkoły, a póżniej sama, a było to ok 1km wzdłuż obwodnicy i 2-3 skrzyżowania do przejścia. Praktycznie wszyscy z mojego osiedla sami chodzili do szkoły, tylko jeden kolega miał tak nadopiekuńczych rodziców, że przez 2 lata priwadzili go za rączkę aż pod samą salę lekcyjną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena81
No to może pora na zmianę przedszkola / szkoły. Zrób rozeznanie, na pewno coś znajdziesz. Wyjdzie to na dobre i twojemu dziecku i tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
też myślę że to jednak nie o bicie chodzi tylko ogólnie o dyscypline , pokazanie dziecku że dla nas jest ważny ale tylko dla nas! i ze nikt go nie bedzie przez całe życie nosił na rękach ;ani w przedszkolu ani w szkole ani w dorosłym życiu! mam nadzieje że uda mi sie moje dzieci wychować na normalnych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
c.d. i dziś spotykam często tego kolegę z podstawówki jak chodzi z mamą i tatą na zakupy, oczywiście mieszka nadal z nimi, a ma 27 lat,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
no w przedszkolu w zerówce,ale z drugiej połowy roku sa wiec im sie szkołą upiecze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena81
Sylwia, moim zdaniem są dzieci na które wystarczy odpowiednio spojrzeć, a są i takie przy których bez pasa się nie obejdzie. Życzę mądrych i przemyślanych wyborów i pociechy z dzieciaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
marlena81 to nie zły pomysł ale zachowałabym sie wtedy jak nadopiekuńcza matka, nie uchronie swoich dziec**przed złymi wpływami, nie ma szans, w każdym przedszkolu beda takie dzieci, beda tez takie które bedą uczyły przekleństw i bicia, a w szkole takie które będa piły ićpały i kradły i też nie bede mogłą im wtedy szkoły tak po prostu zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
racja , każde dziecko potrzebuje czego innego, jednemu wystarczy tłumaczenie i dziecko posłucha a na innego tysiące godzin na karnym jeżyku nie zrobia wrażenia. mam dwoje dzieci i szczerą nadzieje że ich nie rozpieszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena81
Sylwia, ale będąc w gimnazjum lub liceum twoje dziecko będzie już miało ogólnie wyrobione poglądy na większość spraw, a teraz w wieku sześciu lat jeszcze w miarę łatwo można go ukształtować, dlatego doradzałam ci zmianę środowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
nawet zmieniajac grupe na inna , nie bede miała pewności jakie tam sa dzieci, a on ma skłonności do zadawania sie z takimi które mi sie nie podobaja. mówie mu: konradku zaprzyjaźnisz sie może z oliwierkiem jest taki miły? a on mi na to: eee.. może.. ale on jest nudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena81
A pytałaś dlaczego według niego tamten chłopiec jest nudny? Ja bym twardo postawiła na swoim, zakaz spotykania się z tym rozpuszczonym dzieciakiem i koniec. Najwyżej było by trochę płaczu i po paru dniach spokój. Moje dzieci na pewno będą wiedziały co to dyscyplina i posłuszeństwo, a w razie potrzeby na pewno nie zawaham się użyć pasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
ogólnie sprowadzam swoje dzieci szybko na ziemie, i raczej wiedza ze swiat nie klęczy przed nimi na kolanach .podejrzewam ze wiekszość b.opiekuńczych mam ma mnie za wyrodną matke bo np: nie pozwalam wyć swoim dzieciom w miejscach publicznych a jak to robia to nie spełniam ich roszczeń,żądnych; beczą o lizaki?-nie dostaną; o zabawke kłótnia?-rekwiruje;wycie o wiecej bajek?-idźcie wyć do siebie do pokoju;nie słuchaja na spacerze?- drugi dzień spędza w domu i to bez bajek;naśmieca strasznie?-musza sprzatać ;a jak nie sprzątaja chowam zabawki i moga o nie beczeć ale u siebie żebym sie nie denerwowała. wredne to troche ale dla ich dobra:) i dla mojego zdrowia psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
nudny bo grzeczny bardzo. a ten jego ulubiony kolega pań nie słucha i ogólnie nikogo i dla mojego to jest fajne i śmieszne. po przedszkolu napewno nie bedą sie spotykać często bo nie uśmiecha mi sie siedzenie z nimi a jeśli już to robie upominam swojego a tamtego mama patrzy na mnie jak na czepiająca sie o wszystko wariatke(bo np nie pozwole na drugiego batona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena81
To wcale nie jest wredne tylko wychowawcze. Ja bym robiła to samo, z tym że znając siebie , pewnie po trzeciej takiej akcji dostałyby w tyłek. Nie ma nic gorszego niż przesadzić. Absolutnie nie popieram katowania do krwi, ale sina pupa jeszcze nikomu nie zaszkodziła. A wychować dziecko na samoluba i bezczelnego typka to najgorsze co może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia11111
zgadzam sie, na moich takie moje złośliwości działaja dośc dobrze klapsy raczej nie były potrzebne zbytnio,teraz sa na tyle duzi ze idzie wytłumaczyć jak nie spokojnie to mniej spokojnie ale idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena81
Nie wiem w jakim wieku masz drugiego dzieciaczka, ale wnioskuję, że w podobnym do pierwszego. Życzę ci żeby nie było potrzeby sięgania po pas za powiedzmy siedem lat. To dopiero będzie trudny wiek. Gdyby każda matka miała do swoich dzieci takie podejście jak ty, to było by dużo lepiej na tym świecie. Ja na razie nie mam dzieci, jestem jeszcze dość młoda(20 lat) ale nie jedno już przeżyłam i na pewno chcę co najmniej dwójeczkę. W sumie to mogłabym nawet i teraz, tylko nie bardzo jest z kim. Ciężko o porządnego faceta z zasadami, bo z jakimś frajerem to nie mam zamiaru dzieci wychowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×