Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ktora z Was spi ze swoim maluchem od urodzenia

Polecane posty

Gość gość

?przyznam sie,ze ja..synek ma 2miesiace..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wolę sypiać z mężem
ale co kto lubi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja śpie z synkiem odkąd sie urodził . Teraz ma 10 miesięcy i nadal śpi ze mną . Nie chciałabym aby spał oddzielnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile razy wstajesz w nocy?bo ja musialabym 3-4..i jak funkcjonujesz w dzien..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie braliśmy małej do siebie, każdy ma swoje miejsce do spania.. Od 8 miesiąca spała w swoim pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe co później zrobicie jak dzieci będą miały po 5 lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Październikowa mama 2013
synek ma 3 miesiące i śpi z nami Jest na piersi wiec jest mi po prostu wygodnie mieć go obok. Wieczorem karmie go i kładę w wózku. Jak się obudzi zabieram do naszej sypialni. Ja karmie go na śpiocha a on je na śpiocha dzięki temu od 21 do 8 rano mam względnie ciągły sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synek ma 2 miesiące i śpi z nami.To nasze trzecie dziecko.Obie córeczki ( 8 i 5lat) spały z nami tak długo jak karmiłam piersią.Po tym czasie każda spała osobno w swoim łóżku bez nocnych wędrówek:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie budzi sie samo, bo spi w koszu mojzeszowym obok, ale nie w lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja, jeden synek ma 3 lata zasypia juz w swoim łóżeczku ale u nas w sypialni i czasem w nocy do nas przychodzi, drugi ma 3 msc i śpi z nami,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze chłopaki też od urodzenia spali w łóżeczku. Starszy ma 5 lat i od prawie 3 spi w swoim pokoju, a młodszy ma 9 m-cy i śpi w naszej sypialni ale w swoim łóżeczku. Dzieciaczki są słodkie ale tez wolę spać z mężem. Poza tym z dzieckiem to się człowiek porządnie nie wyśpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj synek ma 7 tygodni i tez spi znami w lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie a co z mężem?? sex??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" a wyobrażacie sobie co czuje takie dziecko budząc się w ciemnym pokoju zupełnie samo?" Tego się chyba ustalić nie da. My po prostu chcieliśmy aby sypialnia była tylko dla nas, aby po porodzie nic się nie pogorszyło między nami. A córka? Powiem szczerze że właśnie akurat ze snem nie ma u niej problemów. Miała okres strasznego niejadka, miała okres (krótki) że była bardzo niegrzeczna, ale sen idealny. Po 2 tyg. od wyjścia ze szpitala zaczęła się budzić bardzo regularnie. Moim zdaniem ważne jest też spokojne, umiarkowane podejście - jeśli płakała wstawało któreś z nas, ale nie zrywało się z łóżka tylko przychodziliśmy po kilku minutach - więc ani nie zostawialiśmy jej płaczącej, ani nie uczyliśmy że jak tylko zakwili to ktoś już stoi na baczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na sex dziecko można przełożyć do łóżeczka.Można również baraszkować z mężem w pokoju obok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka 4 latka nadal przychodzi do mnie choć męczące kocham budzić się z jej dziecięcym ciepłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spaliśmy we trójkę do poł roku córki, później mąż przeniósł się na inne lóżko bo mała się zaczeła rozkładać i zaczęło się robić ciasno. Teraz ma 11 i śpimy we dwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha męża wyemigrowala bo ciasno :D a potem się dziwią że się psuja relacje z mężem, albo że zdradza mąż.. masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ittuut
My spaliśmy z córeczką przez pierwsze miesiące jej życia, chyba z sześć czy dłużej, aż nie zrobiło się za ciasno. Mąż tak chciał. Miał też zwyczaj siadać przy niej i sprawdzać czy na pewno oddycha. Potem nasza córeczka sypiała już w swoim łóżeczku ale stojącym przy naszym tapczanie. I tak zostało na całe lata. Jestem przekonana że temu zawdzięczamy że mamy tak pewne siebie, otwarte na świat i pozytywnie nastawione dziecko. Po prostu daliśmy córeczce maksymalne poczucie bezpieczeństwa. Problemu z zasypianiem w swoim łóżku (ani jakichkolwiek problemów ze snem) córka też nigdy nie miała. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj synek ma 6 miesiecy i spi z nami w lozku. On-Ja-Mąz. Nie wyobrazam sobie jak mialby sam tak w lozeczku spac. Poza tym wole miec wszystko pod kontrola. Czuc jego oddech i slyszec gdy sie przebudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Był czas, że spał sam w łóżeczku, całą noc. Koło 8 miesiąca nauczył się wstawać opierając o szczebelki w łóżeczku. Wieczorem zasypiał w łóżeczku, a koło 3-4 się przebudzał, wstawał i tak patrzył na nas, na łóżko, tak coś kwilił sobie tak biednie, i braliśmy go do siebie o do rana tak spał. A od 10 miesiąca śpi z nami całą noc. Według mnie jeśli dziecko potrzebuje (a rodzice na tym nie cierpią) to czemu dziecku bronić? Jakbym ja była taka malutka, obudziła się w środku nocy sama w łóżeczku o zobaczyła, że tam kawałek dalej mama i tata śpią razem, przytuleni, to też byłoby mi smutno. A jakbym widziała, że tam obok nich spokojnie starczy jeszcze dla mnie to bym płakała całą noc :) Przecież takie małe dziecko nie rozumie, że miłość mamy do taty i na odwrót jest inna niż rodziców do dziecka. Ono po prostu chce być blisko. Przyjdzie czas to samo z łóżka ucieknie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasi synowie jak byli mali to spali z nami i nic sie miedzy mna a mezem nie pogorszylo :D Od lat chlopcy spia we wlasnych lozkach i we wlasnych pokojach a my z mezem wspominami sobie czasy, jak sypialismy w trojke :D Eeeehhh... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobrażacie sobie spać w łóżku z trojaczkami i mężem? Matki pojedynczych dzieci są zwichrowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Październikowa mama 2013
Dziecko po kapaniu usypia w wózku - w tym czasie można z mężem zaszalec. Jezeli ma sie ochotę na sex rano lub w nocy jak dziecko juz jest w naszym łóżku to idziemy na podłogę albo do drugiego pokoju. Z resztą my zawsze lubilismy wychodzić z łóżka na sex :) Jak maz był przeziebiony wygonilam go do drugiego pokoju żeby syna nie zarazi ale mamusia kilka razy do taty zaglądala wtedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak inni, ale my z mężem uwielbiamy gościć synka w naszym łóżku :) a te poranki, kiedy synek budzi się taki radosny, wyspany, dotyka nas po policzkach i woła mama mama, otwierasz oczy, a tu taki uśmiech kochany :) jak się wtula mężowi pod pachę, jak fikołki zaczyna, rączka na mnie, nóżka na mężu, mózg na ścianie hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ak maz był przeziebiony wygonilam go do drugiego pokoju żeby syna nie zarazi ale mamusia kilka razy do taty zaglądala wtedy usmiech.gif" No to zazdroszczę bujnego życia seksualnego ;) Jak mój jest chory, to nic go nie zmusi do postawienia masztu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Ukochany jak jest chory to akurat tylko to funkcjonuje bez zmian - czy chce mu się zawsze. Apetyt prawie zanika w chorobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×