jak najprościej odróżnić miłość od przyzwyczajenia czy uzależnienia od kogoś

proszę podajcie jakiś sposób

jeśli mu połykasz z chęcią to miłość,jeśli z musu to przyzwyczajenie.

Dzis takiego demotywatora widzialem i jest on prawdziwy. Miłośc to nie bukiet róż a to że ktoś cały dzień mówi o zimówkach a Ty go słuchasz :)

znam pare kruczkow

To ciężko rozróżnić. Sama miałam z tym problem. Ale po rozstaniu idzie zobaczyć, czy czuje się ulgę, czy nie. Dwa razy odeszłam, bo nie byłam pewna. Za pierwszym razem po paru dniach czułam ulgę. Zaczęłam się wszystkim cieszyć i było mi lekko. Za drugim razem już zupełnie inaczej. Tęskniłam, śniłam, troszczyłam się w myślach, martwiłam, wracała masa wspomnień, było dużo życzliwości do tej osoby i dużo smutku, bo nie ma go obok. Niestety dałam ciała na całej linii odchodząc i bardzo żałuję. Zawiodłam go strasznie i powrotu nie było, chociaż próbowałam.

Ale jeśli człowiek jest przyzwyczjony, uzależniony i odstawi uzależniacz to wcale nie jest lekko i przyjemnie po kilku dniach, tak sądzę, jest zejście i może być bardzo ciężko, jak to odróżnić zawczasu? Nigdy nie byłam u psychologa, myślicie że po rozmowie ze mną by wiedział czy kocham czy jestem tylko uzależniona?

Miałam ostatnio to samo i się zastanawiałam, teraz już wiem że gdybym go zostawiła to bym tego żałowała do końca życia. To był moja chwilowa fanaberia, a wyobraź sobie swoje życie jak go zostawisz bez niego potrafisz?

obiadki sprzątanie gotowanie pranie gosporadowanie

Słuchaj, idź do psychoterapeuty, a nie psychologa. Jest różnica i to znaczna, to mądrzy ludzie. Przyzwyczajenie to nie obsesja, ani nałóg, ani miłość, żeby człowiek szalał w samotności. Uwierz mi, że po przyzwyczajeniu nie czuje się silnych emocji. Przy przyzwyczajeniu to chyba człowiek nie widzi różnicy: ja nie widziałam żadnej. A potem mi ulżyło. * Wyobraź go sobie z inną, może to Ci coś podsunie?

Josef Mengele pod ostrzałem wrócił się po swoich kolegów do płonącego czołgu, sam poniósł rany ryzykując życie, to jest prawdziwa miłość.