skuteczne CV

Czy samo CV wystarczy, aby ktoś nas wyłapał na 1. etapie rekrutacji? Czasami tak. Czasami jednak warto postarać się o wzbogacone CV. Metody są różne. Niektórym sprzyja szczęście, inni szukają znajomości. Niektórzy mają niestandardowe pomysły. W latach 90-tych w Stanach dołączano do CV podwiązki lub prezerwatywy oraz inne ciekawe elementy o charakterze seksualnym. Przy kilkuset aplikacjach o pracę, takie metody mogły na samym początku być dość zaskakujące, ale też skuteczne. Desperacja bywa ogromna, ale czy aż takimi aktami desperacji trzeba się wykazywać./z: tomastest.eu/ Ja nie dołączałam podwiązek do CV, postawiłam na układ strony i napisanie uczciwie, czym się interesują, zamiast stawiać na coś modnego i chwytliwego. Ale czasami mam wrażenie, że wysyłam CV dla samego wysyłania. Po pierwszej 100 już tak to nie martwi, człowiek przywyknął, ale jednak boli :) A wy macie jakieś chwyty na swoje CV, żeby było zauważone?

nie wiem, w rzyciu nie pisalem cv

jak szukalam pracy mialam pod kazda oferte spersonalizowane CV i chodzilam na rozmowy 2 x dziennie

Dobrze wiedzieć, bo ja nie personalizowałam i chodziłam raz na pół roku na rozmowę :)

wiesz wydaje mi się ze to zależy trochę od szczęścia..niektórzy maja po prostu tak ze praktycznie nic nie robią a życie im samo się układa z górki..a ci co się starają jak mogą,chcą coś osiągnąć.. to nikt im nie pomoże, i tyrają jak woły..:/

Taaa, ostatnio na GL ktoś napisał, że uczniowie piątkowi pracują dla trójkowych :) i coś w tym jest. Jednocześnie są pewne sztuczki ułatwiające przejście rekrutacji. I o nich bardziej chciałam tu rozwinąć temat. Żeby inni mogli korzystać, może to coś pomoże... :)