Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tragedia we włocławku umarły bliźnięta słyszeliście

Polecane posty

Gość gość

w tvn24 o tym mówią bo lekarze zwlekali z cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie rozumiem jednego.. skoro była w szpitalu lekarka (i to prowadząca ciążę), i chciała zrobić cesarkę, ale ponoć stwierdziła, że "nie ma specjalisty od usg", to cholera jasna.. jakim ona jest ginekologiem??? Normalnie same bluzgi mi na usta się cisną.. cholera jasna.. przecież każdy ginekolog umie zrobić usg! To albo ona nie jest ginekologiem, albo nie wiem.. masakra normalnie.. i to ma być lekarz: muszę zrobić cesarkę, ale nie wiem co i jak z dziećmi, a nie umiem zrobić usg..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trudno, zdarza się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdarzyć to się może pomyłka w zapisie nazwiska a nie doprowadzenie do śmierci 2 osób!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinni zapłacić takie odszkodowanie że by w pięty im poszło, k...wa to ja chodzę do ginekologa, czu w szpitalu leżałam i mi usg zawsze ale to zawsze robił lekarz ginekolog a nie jakiś specjalista od usg!!!!!!!!! choć sama też straciam ciążę przez zaniedbania lekarzy ze szpitala wojewodzkiego w olsztynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa OL
Do gościa wyżej: W szpitalu woj.w Olsztyne?co sie stało? Mam tam rodzic,słyszałam,ze to super szpital,chodzę tez do lekarza z tamtąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja też trafiałam do różnych szpitali (czy to w ciąży pozamacicznej, czy po poronieniu, czy w donoszonej, jak mnie brzuch bolał) i zawsze lekarz dyżurny robił usg.. Ta lekarka ośmieszyła samą siebie i powinna zostać surowo ukarana.. ginekolog, który usg nie robi.. to nie jest lekarz!! Powinna mieć zakaz wykonywania zawodu! To tak jak gdyby sprzedawczyni w sklepie nie umiała zważyć wędliny i miała specjalistę od tego.. Paranoja.. nie wiem.. zabiłabym chyba tę lekarkę.. trudno.. wsadziliby mnie, ale nie darowałąbym jej życia moich dzieci. Albo sama z rozpaczy popełniłabym samobójstwo.. nie wiem, jak rodzice tych kruszynek teraz żyją..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzice jakoś żyją, mają jeszcze syna. co do szpitala - lekarze myśleli, że wszystko jest w porządku i przez noc nic się nie stanie, no i się przejechali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trafiłam tam w 23 tyg ciąży z ryzykiem porodu przedwczesnego i skracającą się szyjką. Odstawiono mi leki na podtrzymanie, które brałam całą ciąże.Prosiłam by dano mi duphaston to powiedziano że nie dają bo nie refundowany, błagałam o receptę to też nie dostałam. Jedyne co mi dano to nospa i magnez w tabletce. Plamiłam cały dzień, twierdzili że po badaniu, zgłaszałam cały dzień że coś jest nie tak,bo plamienie nie ustępuje to o 22 wziela mnie mloda lekarka na badanie do zabiegowego i kazała pielegniarce dac mi syrop na uspokojenie bo wszystko jest ok. O 4 rano złapały mnie bóle, wzywałam co chwila pielęgniarkę i prosiłam żeby lekarz przyszedł to poszła szukać lekarza i lekarz znalazł się o 8 rano. A ja 4 godz leżałam jęcząc z bólu i nikt nie zajrzał do mnie choć na ktg wyszły lekkie skurcze. O 8 przyszla pielegniarka i kazała mi isc do zabiegowego a tam wyszło ze poród się zaczyna, nagle znalezli się lekarze wszyscy i pielegniarki, bo rozwarcie się zwiększyło zamiast ratować ciążę i dawać leki rozkurczowe to oni mi przebili pęcherz bo wody nie odeszły. Nie zrobili nic by uratować mi ciążę nie dali leków, nie założyli szwu choć powinni. Lekarze powiedzieli że jesli mam niewydolność to oni nie ratują w tej ciąży tylko w następnej to są słowa pani doktor (młoda w kręconych długich włosach). W efekcie straciłam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa OL
W WSS nie było nikogo kto mógł zrobić USG?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to była wiadomość do pani z olsztyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa OL
Czemu nie zrobione nic wcześniej? Przecież przy niewydolnej szyjce,ciaza jest dokładnie monitorowania i jak trzeba zakładają szef.... No tak dla nich to tylko ciaza,dla nas NAsze Dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gosciowa z ol napisałam tam ci wyżej o szpitalu w olsztynie to ja z 23 tyg ciaży. Dla porowania jak lezałam na poczatku ciąży w innym szpitalu to lekarze dwoili się i troili by ciążę ratować. dlatego nie polecam tego szpitala w olsztynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa OL
Czyli miejski lepszy ? Tam ponoć z kolei CC robią w ostateczności,kilka miesięcy temu zmarł przecież chłopczyk bo odwlekali CC. co do tych młodych lekarzy z WSS w Olszyynie,to tez nie mam dobrych doświadczeń. Wysyłają ich na ta izbę przyjęć a pojęcie maja jeszcze naprawdę niewielkie.... Bardzo współczuje i życzę dużo siły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalszy ciąg wiadomości dla gosciowa z ol jak tam trafiłam to pwoiedzieli ze jesli wda się zakazenie to mi przerwą ciążę, badania wyszly idealne zadnych infekcji, zadnych chorob, szew mozna bylo spokonie zalozyc bo bylo jeszcze na co bo szyjka miała 1,5 cm i rozwarcie się zmienijszyło z 2 palcow na 1. Ale nie dostałam zadnego leku a duphaston mi odstawiono choc mowilam ze biore w duzych dawkach. Pytalam o szew to nikt mi nie chciał nic powiedzieć. Miałam nakaz lezenia a do łazienki kazali mi wstawać to samo żeby iść na badanie też musiałam wstawać bo nikt nie pomogł choc mieli wozki do przewiezienia. Na porodowce masakra lezalam jedna noc, nie mieli mnie czym przykryc zadnego koca ni nic, dali mi basen to jak sama nie możesz go odstawić to leżysz w tych sikach dopoki nikt nie przyjdzie ci nie odstawi. Dalam im ksiązeczkę ciąży i wszystkie badania jakie mialam robione w ciazy ale oni chyba czytac nie potrafia bo ciagle pytali czy to lub tamto badanie mialam robione jak wszystko bylo w dokumentacji, było że ciąża jest zagrozona. Jak krzyknełam podczas porodu to że czemu krzycze ze postrasze inne pacjentki, ogolnie kazdy lekarz mowi co innego, nikt nic nie wie, o wszystko trzeba się upominać bo mają pacjenta gleboko w d...pie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pielęgniarki ślepe chyba bo nie widzą ze kroplowka się skonczyła, trzeba im mowic, podczas podordu jak zachciało mi się siku to kazali isc mi do lazienki, nie wiem jak się dam dałam radę doczołgac , jeszcze polozna kazala mi pilnowac czy dziecko mi juz nie wypada, po porodzie podlozyli mi maly podklad i brudną posklejaną wodami i krwią zostawili, na drugi dzien obolala musiała sie wdrapywac na fotel ginekologiczny na badanie, jak wstawac nie możesz to jest cięzko bo np jedzenia nie podadzą blizej tylko postawią i twoj problem jak je sobie przyblizysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy miejski lepszy bo nie jestem z olsztyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa OL
Jestem w szoku.... Przecież nie odstawia sie nagle duphastonu (jeśli sie dotąd brało w dużych dawkach) Czyli trzeba stracić jedno dziecko,żeby łaskawie w kolejnej ciąży założyli sżew...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki tok rozumowania maja w szpitalu w olsztynie. Dla odmiany moj lekarz byl w szoku ze odstawiono mi duphaston i nie zalkadano szwu. Bo to jedyny ratunek przy niewydolnosci szew i leki na podtrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej panikary co najeżdża na ten szpital ty jakaś nie normalna jestesa! Przykro mi ze stracvilas dziecko ale ty opisujesz ze po porodzie wielce obolala jedzenie księżniczce podawać pod nos Halo idiotko w 23 tyg płód jest malutki wiec nie sadze żebyś nacinania była i nie przesądzają z tym bólem Ja urodziłam 3250 g 55 cm i smigalam po korytarzu po 4 godz i jakoś nie oczekiwalam podawania wszystkieglk pod nos co więcej musialam się maluszkiem zając Wiec nie dramatyzmu Poza tym nie zwalaj na lekarzy ze dziecko zmarło Masz gebe umiesz mówić tu taka wyszczekana a w szpitalu potulna jak baranek trzeba było się wypisać brać duphaston i leżeć a nie terazx wszyscy winni aty święta To wasze dzieci wy macie stawać na głowie żeby urodzić szczęśliwie a nie lekarze dla nich to kolejna ciąża nic więcej niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyszczekana wyzej czytac potrafisz? Dziewczyna pisze ze miala nakaz lezenia to chyba logicze ze powinni podac pod nos, jak ktos musi lezec. Ze ty smigalas nie znaczy ze wszyscy moga. Troche empatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*gościa z 18.28 oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Codziennie umieraja gdzies dzieci. Takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie codziennie umierają z powodu skretyniałego lekarza, a to jednak różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.28- takie suki jak ty nie powinny mieć dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak roznica z jakiego powodu umieraja? Jedne z glodu, inne od bomb a inne z powodu "skretyniałego lekarza" :D Takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie masz nic konkretnego do powiedzenia w tym temacie, to po co sie udzielasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×