czy wasi rodzice dzwonią czasem do waszych teściów

bo do mnie zadzwoniła dzisiaj mama, żeby dać jej numer do moich przyszłych teściów, bo chce zadzwonić ot tak sobie zapytać co u nich słychać. Ja powiedziałam mamie, że to głupi pomysł bo my nie mamy jeszcze ślubu bo to w zasadzie obcy ludzie. Teściowa jest pierdzielnięta, potrafi niezłe głupoty wymyslać, boję się że wyjdą z tego jakieś głupoty. Bo my mieszkamy za granica, a mój partner ma odziedziczony majatek i kiedys pyskowała do mnie że lecę tylko na jego majątek i że razem z moją matka chcemy tym rządzić. absurd oczywiście, bo moi rodzice nie są tacy biedni ale teściowa naprawdę jest taka j******a. Nie wiem co robić

Nie.. nie dzwonią Jesteśmy ponad 8 lat po ślubie, a nie utrzymują żadnych kontaktów prawie.. mama z teściową widziała się raz przed naszym ślubem, raz na ślubie i raz wpadły na siebie u nas w domu, jak do wnuczka przyjechały (były razem może z 15 minut). Mama dzwoni do teściowej tylko na święta, złożyć życzenia.. Teścia w ogóle nie zna (bo na ślub nie przyszedł), zresztą on dopiero od niedawna mieszka w naszym mieście (teściowie są po rozwodzie).

Nie dzwonią - poza życzeniami na święta, bo i po co? nie trzeba się na siłę przyjaźnić. Co to w ogóle za pomysł? dzownić do obcych ludzi i wypytywać się co słychać? Będzie jeszcze okazja się spotkań przy okazji planowania wesela, i pogadać, wtedy się okaże, czy nadają na jednej fali i czy mają o czym rozmawiać. Teraz to trochę nachalne jest.

Nasi do siebie dzwonią, złożyć sobie życzenia imieninowe, urodzinowe, sylwestrowe itp. Znają się dobrze. Ale też ja i mąż dbamy o to żeby mieli ze sobą dobry kontakt, w końcu jesteśmy rodziną, będą mieć wspólne wnuczęta. Mieszkamy za granicą, ale kiedy przyjeżdżamy organizujemy zawsze jakieś wspólne ogniska, grile, imprezy, żeby się ze sobą oswoili. Czasem aranżujemy ich spotkania, gdy nas nie ma w Polsce. Np. proszę mamę żeby zawiozła teściowej soków (bo robi smaczne), a teściowa jej daje np. ogórki kiszone (bo też dobre robi). Staramy się zdusić wszelkie konflikty (a parę razy mogło do nich dojść) w zarodku, żeby wszystko było wyjaśnione. Dzięki temu możemy wszyscy miło spędzić czas razem, a my nie musimy wybierać czy jechać na święta tu czy tam, bo często spotykamy się razem.

Nigdy nie dzwonią. Jaks ie spotkają czasem to gadają chętnie bo sie lubią ale nie jest to jakas przyjażń zeby dzwonić do siebie. Na imieniny prosza nas zebysmy przekazali życzenia od nich i zawsze to robimy. Myślę ze taki układ jest zdrowy i dla nich i dla nas.

Owszem dzwonia. A takze jezdza wspolnie na wycieczki, laza po teatrach i kinach, spotykaja sie wspolnie na brydza. Polubili sie od razu, jak tylko sie poznali i juz od kilku lat ta przyjazn :O kwitnie. "Traci" ;-) na tym dziecko bo zamiast jechac raz z jednymi, raz z drugimi dziadkami to jada wszyscy wspolnie i bawia sie ekstra.

Nie dzwonią.

Mialam na mysli - jechac na wakacje, raz z jednymi, raz z drugimi dziadkami :D

Nie dzwonią, teściowie i moi rodzice to dwa inne swiaty. Ślą smsy z życzeniami i tyle, czasem spotykaja sie na urodzinach u nas

Tak, zapraszają się na imieniny, grille i takie tam :) nawet czasem spotykają się bez nas, z moją mamą szczególnie. Ostatno moja mama z teściową wyjeżdżały razem do spa.

"Nie dzwonią, teściowie i moi rodzice to dwa inne swiaty. Ślą smsy z życzeniami i tyle, czasem spotykaja sie na urodzinach u nas"- kropka w kropkę to samo u nas. Tzn. mają kontakty miłe, zdarzało się że jedni drugich prosili o konsultację czy fachową pomoc przy jakiejś pracy bo każdy się czym innym zajmuje, jak się przypadkowo spotkają to pogadają rzecz jasna bo nie ograniczają się do "dzień dobry", ale dokładnie jak wyżej, inne światy, zresztą np. między moim teściem a ojcem prawie 20 lat różnicy i to widać...

do moich wydzwania czasem moja tesciowa, glownie na zwiady. Mieszkaja bardzo daleko od siebie,Tesciowa to dobra osoba ale bardzo nietolarancyjna i wtracajaca sie

no własnie moi rodzice są stosunkowo mlodzi, mama 45 ojciec 50 lat, oni oboje mają ok 70 lat i mama powiedziała, że z grzeczności by zadzwoniła bo nie dzwoniła na święta. Ale ja naprawdę się boję że teściowa zacznie coś wymyslać

nie dzwonią do siebie, kiedyś mój tata dzwonił składać życzenia z okazji imienin, świąt, ale teściowie nie dzownili żeby złożyć życzenia rodzicom, dlatego tata też przestał do nich dzwonić.

Moi rodzice nie dzwonią do teściów. Ich kontakty są słabe. Dwa różne światy, duża różnica wieku ( teściowie są przed 70, rodzice nie mają jeszcze 50 lat).

Nie, nawet się nie odwiedzają. Jednych mają na północy Polski a drugich na południu a sami są po środku (w przybliżeniu oczywiście). Jedynie mama wysyła im kartki świąteczne, ale moi teściowie nigdy nie odpisują.