Córunia

Przed chwilą wróciłam do domu (urwałam się z pracy o 2 godzinki za wcześnie) i słyszę jakieś dziwnie pojękiwanie z pokoju na górze. Myślę - jak mój mąż sprowadził sobie do domu jakiegoś pawiana to mu jajka tępym nożem odetnę. Zasuwam na górę i zdębiałam. Zamurowało mnie. Moja 14 letnia ukochana córeczka wraz ze swoją przyjaciółką z klasy nagusieńkie baraszkują i pojękują jak w siódmym niebie. Kazałam obu ubrać się i wynieść z domu na parę godzin. Muszę mieć czas na przemyślenie, podjęcie jakiejś sensownej decyzji. Nie wiem czy mam o tym mówić swojemu małżonkowi czy przemilczeć. Jak mam rozmawiać teraz ze swoją córcią. Co mam jej powiedzieć. Znają się obie od przedszkola i od dawna przyjaźnią (mieszkamy obok). Nic nie wskazywało do tej pory na jakiekolwiek nienormalne zachowania. Za godzinę czeka mnie rozmowa. Co mam robić ?

Twoja corunia wyrosla na lesbe i nic dodac i nic ujac kochana :)

To dopiero 14 lat, jej seksualność dopiero zaczyna się rozbudzać!

Zanim zaczniesz robić dym, poczytaj może o normach rozwojowych w tym wieku. To normalne, że dzieci eksperymentują, i wymyślają głupoty. To jeszcze o niczym nie świadczy. Jak się zaczniesz drzeć, to córka się zatnie w sobie i tyle będziesz z tego miała. Porozmawiaj z nią SPOKOJNIE dlaczego to robiły, masz szansę, żeby nawiązać z córką rozmowę jak kobieta z kobietą. Młodej będzie pewnie głupio - i będzie się odżegnywać od rozmowy, bo o seksualności trudno jest rozmawiać nawet dorosłym. Dobra rada: nie gadaj, SŁUCHAJ - i zachęcaj do mówienia.

na poczatek wyjasnij dziecku co zrobilas z jego meskim wzorcem to pomaga

Nic w tym nienormalnego! Niektore dzieci sa bardziej seksualne, inne mniej. Ja tez robilam takie rzeczy w jej wieku + masturbowalam sie, na szczescie nigdy nie zostalam przylapana:) Dzisiaj jestem dorosla, uwielbiam seks i nadal lubie eksperymentowac :)

Przynajmniej nie przyjdzie ci któregoś razu z brzuchem hehe

Vars i ca_va: ja po za moim małżonkiem świata nie widzę i wzorzec jest tylko hetero.

Nie bądź cie świntuchy, to 14-latka, jak mam za chwilę z nią rozmawiać. Pomóżcie.

Lepiej tak niz jakby syn mial sobie walić konia na twoich oczach ehhe

Nie badz niepowazna nazywajac nas swintuchami! Nie wiesz jak rozmawiac z wlasna corka?? Chyba nie masz 20 lat skoro ona ma 14. Seks uprawialas, to powinnas wiedziec o czym mowisz!

Zaczęłam czytać i już myślałam, że córka zabawia się z tatą. A to tylko koleżanka. Wniosek - zawsze mogło być gorzej :D

a moim zdaniem to prowo

Nie bądź niepoważna nazywając nas świntuchami!: Lepiej tak niz jakby syn mial sobie walić konia na twoich oczach ehhe Dawaj adres! Zaraz przyjeżdżam. Ale będzie zabawa we troje Dzięki za wasze porady, jestem bardzo "mocno" podbudowana. Miałam wyobrażenie o zdecydowanie wyższym poziomie Forum. Pa.

Matka, ktora na kafeterii szuka porad w sparwie 14 letniej corki prezentuje najnizszy poziom!

ja bym zapytała, czy wogóle zdaje sobie sprawę z tego co zrobiła

a ja nie uważam żeby była tu potrzeba jakiejś wiekszej rozmowy, córce tylko głupio będzie.. Na twoim miejscu to by na spokojnie powiedziała jej że cie bardzo zaskoczyła i nie wiesz co o tym myśleć. Powiedz że wiesz że jest młoda że chce poznawać świat i swoje ciało ale żeby przy takich zabawach z chłopcami uważała. Powiedz jej że zawsze możesz z nią isc do ginekologa po tabletki albo poprostu przynieść jej recepte.. Zakazy tu nie wiele dadzą, najwyzej nie bedzie tego robila tu tylko gdzies indziej. No i na twoim miejscu rodzicom kolezanki bym nic nie wspominala. Co zrobisz?? Nic.. Zaakceptuj i kochaj córkę jaką jest bo inaczej tylko problemy z tego będą.

lady_margaret- a co zrobiła?? zabawiała sie z kolezanką:) było im przyjemnie i dzieci z tego nie będzie:) nie mam w domu nastolatki ale pamiętam jeszcze jak sama nią byłam i raczej ciężko byłoby mi wytłumaczyć że zrobiłam coś złego.. No bo co złego zrobiła?? Zabawiała sie z kolezanką którą zna od lat? Być może c***owie że ją kocha i chce z nią być? Ze to jej dziewczyna? i co jak jej zabroni to bedzie ze jej nie tolerujesz.. Jak jej powiesz ze jest za młoda to usłyszysz ze ona odczuwa juz taką potrzebe i że w ciąży napewno nie będzie?? Serio, ja na jej miejscu nie czułabym ze zrobiłam coś złego, ale może to dlatego że jestem tolerancyjna i nie uwazam tego do konca za coś złego.. Tak jak mówie, powiedziec ze z chlopcami ma uwazać i tyle.

Nie obraziłam się na forum, ale: Matka, ktora na kafeterii szuka porad w sparwie 14 letniej corki prezentuje najnizszy poziom! - właśnie wystawiłeś(aś) opinię o kafeterii. Gratuluję. Córcia jeszcze nie wróciła. Chyba już wiem co mam robić.

to co zrobisz? Dzwoniłaś do niej żeby wracała? Bo moze sie poprostu bać wrócić.. Wkońcu kazałaś jej wyjsc.

Autorko, ja miałam tak samo w dzieciństwie z kuzynką i to nic złego nie było. Tak tylko się wygłupiałyśmy, ale niestety ciotka nas nakryła. Wielkiej afery nie było na szczęście, więc i ty afery nie rób córce. Wyrosłam cała i zdrowa, lesbijką nie jestem, mam męża i dwójkę dzieci. Nie martw się tym całym zajściem i puść w niepamięć :)

Wróci, jestem tego pewna, jest bardzo rodzinna i wróci, nie obawiam się. Nigdy w domu nie zaznała przykrości.

no ale w takiej sytuacji jeszcze zadna z was nie była wiec moze lepiej po nią zadzwon i powiedz zeby wracala albo zapytaj kiedy wraca?

Na pewno nie zrobię afery, za bardzo ją kocham... dzwonek!

Hej i co corka powiedziala?