Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chcialabym umrzec

Polecane posty

Gość gość

Wypilm prawie cale wino i wydaje mi sie ze moglabym umrzec; brakuje mi mamy ktora niedawno zmarla, nie mam nikogo oprocz niej; tzn mak meza i dziecko, ale mam dosc dziecko jest nieznosne a maz zostawilbmnie dzis sama z tekstem wroce nie wiem kiedy i w jakim stanie; zostalo mi na glowie jieznosne dziecko, obiad Ksi olacja, sprzatanie z calego tygodnia, prania.....maz niewiele robi, zawsze wymiduje sie pilnowaniem dziecka, smieci wyniesie jak juz smierdza....lozko mamy zagrz ybione i od miediaca kupuje nowe, rok wymienial dzrwi wejsciowe, drugi rok remontuje klatke schodoa...mam dosc chyba tylko mama naprawde mnie kochala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za tydzień w weekend Ty tak wyjdź i to samo mu powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ucieknij od dziada i tyle. Skoro masz wszystko na głowie to będzie Ci tylko lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak tak ubzdryngoliłaś się na smutno wypij jeszcze jedną flache to zrobi ci się weselej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wypije jeszcze jedna flache; widzieliscie jak umiera ktos bliski, jak meczy sie zeby zlapac ostatnie oddechy? Mnie to dpbija kazdego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź się w garść kobieto masz dziecko, które moim zdaniem walczy o uwagę i szuka twojej miłości... dlatego jest niegrzeczne, chce zwrócić na siebie twoją uwagę. Gdyby było grzeczne, siedziało w kąciku i bawiło się pewnie byś go nawet nie zauważyła. Ogarnij ten dom, siebie... od razu poczujesz się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem mam slabszy dzien, uzalam sie nad soba.... Potrzebuje zeby ktos mnie docenil, mialam naprawde ciezkie zycie, a smierc mamy mnie dobila....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piratka_drogowa
w jakim wieku masz dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2,5 Ogolnie poswiecam mu bardzo duzo uwagi ale dobija mnie to ze jest nieposluszny; jak mu nie pasuje to udaje ze nie alyszy, nie reaguje na zakazy;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smerfetkaona
Nie załamuj sie, , mama Cię kochała i napewno nie chciałby abys zrobiła cos głupiego, zajmij sie dzieckiem bo to przecież kiedyś ono powie, ze miało mame która go kochała.., pogadaj z mężem tak szczerze, powiedz mu co leży Ci na sercu , ze potrzebujesz go szczególnie teraz kiedy jets Ci tak cięzko , moze akurat coś sie zmieni, zawsze warto próbowac:) Głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic się nie zmieni; jak dowiedzieliśmy się o chorobie mamy, to mąż trochę sieprzejął, a teraz to już wszyscy uważają że jest po wszystkim i powinno być normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jezu, matka nie zyje, nic juz nie potrzebuje daj se siana. Masz dziecko, zywe, czujace i potrzebujace matki i meza, zywego, czujacego, nawet niech bedzie dziad i glupek, ale on tez potrzebuje ciebie, potrzebuje zony a nie zaplaknej mimozy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pij! To ci nie pomoze, szczegolnie, ze upijasz sie na smutno i lzawo. Moja mama tez zmarla po dlugiej chorobie, meczyla sie okropnie :-( Ale nie pilam bo wiem, ze nie tego by chciala dla mnie. Twoja mama tez nie chcialaby, abys siedziala zapita i zaplakana. Wszystkie dzici sa nieznosne. Ty tez bylas a mama cie kochala. Nie pij juz. Wez jutro dziecko na spacer, z mezem pogadaj, na spokojnie. Uloz sobie jakis plan na najblizsze dni i tego sie trzymaj. I pomysl, tak bardzo ci zle bo twoja mama umarla a ty gadasz o wlasnej smierci - takiego bolu chcesz dla swojego dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie są powody że mąż wyszedł , wiesz nie chce oceniać ale może wina w twoim zachowaniu - zamknięciu sie w zyciu mamy i jej śmierci.. a co dziecka wiem z doświadczenia ze nieporozumienia z mężem wpływają negatywnie na dziecko, czasem złość wylewamy na nie by ukarać męża..a wystarczy rozmawiać i pracować nad kompromisem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja na temacie o konkubinach i żonach wywnioskowałam, że konkubiny to patola, która marzy o ślubie ale facet nie chce i tak tkwią, a żony to taka nobilitacja i zaszczyty..... hmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz żadnej koleżanki co by mogła z tobą pogadać posiedzieć ,no i alkohol to nie jest sprzymierzeniec a najgorzej napić się na smutniaka i tak pic****ić a potem nagle ocknąć się z ręką w nocniki i z nagle pojąć że zycie to urwany film więc radze odstaw alkohol .Rozumiem kochasz swoją mamę i tęsknisz ale ona już nie cierpi jest w lepszym świecie .,ty masz czas nie musisz tam się spieszyć masz dziecko ,dom wszystko się ułoży .Skąd jesteś może znajdzie się tutaj jakaś przyjazna dusza z którą możesz się spotkać pogadać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brakuje mi mamy, bardzo szybko choroba ja zgarnela, cala noc patrzylam na jej agonie, na to jak sie dusi i nie moge tych wspomnien zniesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma to jak upic się na smutno i użalac się nad sobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie maa wieksze problemy niż Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×