Czy miłość istnieje

Wierzycie w miłość taką prawdziwą, która przetrwa pomimo wad dwóch różnych ludzi?

niestety mam na to dowody,ze istnieje i potrafi przetrwać wszystko

banalne pytanie, jak istnieje to przetrwa.

Patrzę na wzrost rozwodów z roku na rok itp. i jakoś mam wątpliwości ale może to zależeć od ludzi. Kiedyś jak coś się zepsuło naprawiało się to. teraz wymienia na nowe.

Istnieje, trzeba odnaleźć tę właściwą osobę, która będzie odwzajemniała uczucia... I nie poddawać się :)

tylko ile szukać, do końca życia?

Nie muszę wierzyć, bo widzę ją na przykładzie dwóch długoletnich i nadzwyczaj szczęśliwych małżeństw w mojej niedalekiej rodzinie (jedno z nich ma staż małżeński 55 lat i nadal w ich oczach oraz wzajemnym traktowaniu się widać wielką miłość). Ale wiem, że nie każdy ma takie szczęście, by taką miłość spotkać, ja go nie mam.

Zawiedziona, nadzieja umiera ostatnia... A do tej chwili cieszyć się urokami przyjaźni która też jest formà miłości.

Mam nadzieje ze istnieje , bo bardzo sie zakochalem :) nie zawsze jest tak jak chcemy wystarczy troche % zdrada i po milosci

istnieje , ja rozmyślam i dumam ..także cos podobnie

Mam nadzieje ze istnieje , bo bardzo sie zakochalem :) nie zawsze jest tak jak chcemy wystarczy troche % zdrada i po milosci

podobno istnieje ale ja jej nie widziałam. ale mam nadzieje, ze jeszcze uda mi sie ja spotkac:) czego wszystkim wam i sobie zycze:)

My Tobie też Jolu! :-)

Istnieje! Ale wymaga dojrzałości i mądrości obojga partnerów, dużo takich ludzi znacie? No właśnie ;-)

Istnieje , albo chwile albo na zawsze roznie to bywa :) duzo rozwodow statnio ...

pewnie ze istnieje o ile będziecia ją szanować

ja mam w rodzinie kilka przypadków udanych małżeństw. a w pracy 2 ( a pracuje 6 osob w tym 3 osoby sa stanu wolnego). w sumie w mojej rodzinie nie bylo zadnych rozwodów. i tak jak mysle to wszyscy sa w dlugich zwiazkach po ktorych byl slub. tylko mnie sie nie udaje :( jakies fatum chyba

wg mnie istnieje, ale nie w związku:)

jola poczekaj cierpliwie :-) prawdziwej miłości nie sposóc przegapić, czy minąć obojętnie, to się czuje :-) a najtrudniejszym wyzwaniem bywa przyjęcie tego daru od losu z szacunkiem i nie zniszczeniem i wykopaniem go przy pierwszej okazji, jak czyni to niemal każdy...

selinaLinea co to znaczy, ze nie sposob przegapic? bo ja juz nie raz myslalam ze moze zrobilam cos nie tak i gdzies mi ona umknela. brokeninside87 a jak nie w zwiazku to gdzie?

ile masz lat jola !?

a czy to takie wazne ile mam lat? czy to cos zmienia? nic, ja juz trace cierpliwosc po prostu.

"selinaLinea jola poczekaj cierpliwie usmiech.gif prawdziwej miłości nie sposóc przegapić, czy minąć obojętnie, to się czuje usmiech.gif a najtrudniejszym wyzwaniem bywa przyjęcie tego daru od losu z szacunkiem i nie zniszczeniem i wykopaniem go przy pierwszej okazji, jak czyni to niemal każdy..." Ej tam, to tylko takie gadanie. Znalazłam dla mnie tę prawdziwą miłość, bratnią duszę. Była między nami i chemia i porozumienie bez słów. I dalej jestem sama, bo on tego nie docenił, poszedł szukać szczęścia gdzie indziej. Więc co z tego, że znalazłam i nie minęłam jej, skoro to on mnie wykopał (dobrze to ujęłaś).

istnieje - nieraz - na chwile , dwie , ale istnieje :)

Wiecie co...miałem w ch*j doświadczeń, dostałem w d**ę tak że hej...wiele to mnie nauczyło...i nagle kiedy sie nie spodziewałem spotkałem to cudo..moje marzenie...i myślałem. że to wlasnie to. Mam już troche po 40 tce i to chcialem już do końca mieć i szanować i razem, rozwiązywać problemy..Ona tez w moim wieku...i ....to musi być z dwóch stron tylko, inaczej koniec. Miłość zostanie do końca...w jednej z osób...ale nie będzie życia razem...istnieje tylko odwzajemniona.

no wlasnie zostanie w jednej z osob , to tylko cierpienie ! dlaczego tylko w jednej :(

we mnie tez zostanie ale kogo to obchodzi nawet nikomu nie powiem bo kto zrozumie ?

"skoro to on mnie wykopał?" to próbuję dać nie tylko Joli do zrozumienia, że nie warto tak liczyć, że miłość okaże się tym uczuciem na zawsze, które zmieni wszystko. Zmieni, ale czy w sposób, jaki byśmy chcieli? Przyjaciel jest obok choćby całe życie a miłość? To często nie wsparcie, bliskość na resztę naszych dni a jedynie lekcja od życia, gorzka pigułka do przełkniècia. Ludzie i tak poszukują tego doświadczenia, tak jesteśmy zaprogramowani, na rozwój i doskonalenie się duchowe za cenę spokoju a nawet zdrowia i szczęścia ;-)

nie

ja rozumiem, ale nikt Ci nie pomoże...sam musisz to ogarnąć...z***biście trudne...ona na pewno Ci w tym nie pomoże. Na wyleczenie weź lepiej bądź tym razem na górze już z inną...nie...nie można krzywdzić ludzi. lepiej nie wchodzić w takie coś jeśli nie gra .