znow sie zawiodłem

moi drodzy, pytanie: ile do cholery może trwać ludzki pech?? bo w moim przypadku tylko samobójstwo go skończy. zawiodłem sie po raz kolejny. a miało nie byc kolejnego razu. może juz nie bedzie...

nie bedzie. na bank. podjąłem decyzję. ktoś chce ze mną pogadac zanim to zrobię?

ale o co chodzi

a co się stało

Spojrz na dobre strony... nie wszystko zawsze jest czarne... co sie dzieje?

mam bardzo fajne tabletki, po których sie nie obudzę. popije je wódką. starałem sie zawsze byc miły dla ludzi. zawsze pomocny i uśmiechnięty. zawsze idź ktoś do mnie przyszedł po pomoc, dostał ją. wielu ludzi miało we mnie powiernika. idź ja potrzebuje pomocy, nie ma nikogo. gdy zmarł moj kierownik, którego bardzo lubiłem nie mialem nawet z kim opłakać jego smierci, wszyscy mieli to gdzies. no i pech w życiu uczuciowym. jak to wytłumaczyć, ze mają mnie d***e wszystkie dziewczyny, które mi sie podobają? dają kosza, zostawiają po rozbudzeniu nadziei?

I to wszystko? Jestes zdrowy...czy nie to jest najwazniejsze?

cóz, tak to jest. A Ty bądź silny, i czekaj...na tę odpowiednią...Dasz radę

czasem dlugo sie czeka na wlasciwą dziewczyne i coraz z tym trudniej nie jestes wyjątkiem , zajmij sie swoimi sprawami , rozwijaj sie

widocznie nie trafiłeś na tą dziewczynę, która da Ci szczęście. Rozumiem, że w ostatnim czasie nagromadziło się niefajnych sytuacji, które dźgają człowieka w plecy. Jednak nie uważasz, że samobójstwo to najłatwiejsza droga na skróty? to największy przejaw tchórzostwa? bezsilności? Pomyślałeś może o najbliższych? Jeżeli rozważasz takie rozwiązanie, to chyba dobrze, że te dziewczyny się z tobą nie wiązały... oznacza to bowiem, że jesteś jeszcze niedorosły emocjonalnie, a kobiety szukają samca Alfa który da im bezpieczeństwo..a z takim nastawieniem..sam zobacz, jakie bezpieczeństwo mógłbyś im dać? stało by się coś poważniejszego, kolejna kosa w plecy od życia i co? znowu myśli samobójcze? Weź się w garść!!, zmień coś w sobie!!, zmień towarzystwo!!, masz jedno życie i to co z nim zrobisz zależy TYLKO I WYŁĄCZNIE od Ciebie!!. Chesz go zniszczyć? Twoja sprawa, ale jeżeli jesteś prawdziwym mężczyzną, to powinieneś stawić mu czoła i pokazać, że to TY jesteś tutaj szefem i twardo stąpasz po ziemi.

Nie ulegaj obiegowym opiniom jakoby każdy miał obowiązek spotkać tę właściwą osobę przed upływem określonego czasu. A bywa że do tej pory człowiek dojrzewa na tyle, że docenia wartość przyjaźni i np. radośc**płynącej z drobnych chwil codzienności.

też nie mam szczęścia w miłości i też nie raz zawiodłem się na ludziach... takie życie. Jednak nie poddaję się bo wierzę, że wszystko przede mną. Będzie dobrze, stary. Musisz tylko uzbroić się w cierpliwość:)

mam wszystko, zawsze dobrze wszystko idzie. studia bez problemu, jedne, drugie, dobra praca, w pracy nowi znajomi zabrali mnie w jeszcze lepsze miejsce. mam wszystko. ale jestem sam jak palec. nie mam prawdziwego przyjaciela na dobre i na złe. kobietom sie nie podobam. a co jest we mnie złego? zawsze jestem miły i spokojny, w głowie mam poukładane, nie mam żadnych problemów, finansowo jest świetnie. gdy jakąś mi sie podoba, to zbliżam sie, wspieram jak przyjaciel, zawsze pozytywny, zawsze optymista. lubię je rozśmieszać. całuje z miłością, szanuje jak damy, trakuje tak, jakbym traktował żonę. w łóżku nigdy nie bylo źle. a tu wciąż to samo, fajnie bylo ale odchodze. w tamtym roku jedna bawiła sie mną jak dziecko, jak miała humor to bylo świetnie, jak nie to olewka. potrafiła zaprosić mnie na wspólną imprezę i na moich oczach lepić sie do kumpli. a drugiego dnia byc najfajniejszą na ziemi. odpuściłem. poznalem druga, starszą, z pomysłem na życie. fajnie sie toczyła ta znajomość. zaangażowałem sie. ostatnio wyszło tak, jakby mnie olała, przeprosiła i zapewniła, że wszystko jest ok, bardzo mnie lubi, potrzebuje. dziś dała mi cios w serce. olała moja wiadomość, napisalem jej kilka słów rano na miły początek dnia. krótki żart. nie odpisala, choć przeczytała. teraz dowiedzialem sie ze ma kogoś nowego i głośno sie tym chwali na swoim fb. mam tego dosyć.

pięknie dziękuję Wam za wsparcie. nie ujawniłem nigdy takich uczuć. uchodze za niezłomnego optymistę. to pozory. nie mam nawet komu sie wygadać, dlatego tu Wam o tym pisze. jest mi lepiej gdy czytam Wasze pocieszające komentarze. ale chyba za późno.

Jeśli masz pieniądze zaszalej czasem na zakupach w odzieżowym ;-) A poważniej. Gdy spotkasz drugą połówkę, będziesz wdzięczny losowi za to, że nie pozwolił Ci rozkochać w sobie żadnej przed Nią :-)

no Paaweł, nie możesz myśleć tak jak myślisz bo jakaś dupa jedna z drugą zachowały się jak zwykłe k....obiety lekkich obyczajów. Jest wiele wartościowych dziewczyn, których nie poznałeś, a które czekają na stabilnego i pozytywnego faceta. Przyjmowanie maski wiecznego optymisty nie jest rozwiązaniem. Jeżeli Ci się coś nie podoba to to wykrzycz!! a potem pokaż środkowy palec i idź dalej przed siebie. Uwierz mi, wszystko co najlepsze przed Tobą:) Nie załamuj się! Pomyśl, że w Polsce na jednego faceta przypada ok. 2 kobiety.:p znajdziesz swoją perełkę i będziesz się śmiał z dnia, w którym pomyślałeś, że życie nie ma sensu.

szaleje na zakupach. mam tyle koszul... uwielbiam je. mam kilka zegarków. trzy gitary. autko sobie urządziłem po swojemu, fajnie myślę, że oryginalnie. mieszkanie w sam raz dla mnie samego. nie cieszy mnie to. łzy mi lecą po mordzie. dobrze, że nikt nie widzi.

ko anka buziak dla Ciebie. duży.

jutro wez gleboki oddech i przelec sie przez miasto i zobaczysz ile fajnych girls zobaczysz :-)

to nie tak, że przez nie dwie tak sie łamnę. tak jest z każdą od czasów liceum. i zawsze jest i bylo tak, ze mam od cholery znajomych, ale gdy jestem w potrzebie zostaje sam. gdybym mial chociaz przyjaciela takiego jak ko anka, który op******i mnie jak bedzie potrzeba, postawi na nogi i wysłucha moich litanii, byloby inaczej.

Gdy ktoś Cię rani po prostu wykrzycz mu to w twarz, nie udawaj nikogo. Pomyśl, że gdy raz potraktujesz kobietę, która zachowuje się jak d***** tak jak na to zasługuje, czyli jak dziwkę. Nazwiesz ją tak publicznie czy wyśmiejesz na osobności a potem nigdy nawet nie spojrzysz w jej stronę - dasz wyraźnie następczyni do zrozumienia, co ją czeka, jeśli będzie podobnie postępowała z Tobą. Z ciosami od życia jest jak z rzeczami sypiącymi Ci się na głowę z górnej szafki. Nie przestanie na Ciebie lecieć, dopóki nie zamkniesz tych głupich drzwiczek. A na przyszłość tak poukładać że nic nie ma prawa się wysypać ;-)

ale masz rodzine ? rodzeństwo?

To teraz ty baw sie laskami :)

nie jestem przystojny, dobrze o tym wiem. ale czy uroda jest tak ważna? to przemija. ważne co w sercu. i co na koncie :-P no ale niestety. te do których sie zalecam, nie są jakieś miss tez, wiadomo. mam duzo piękniejsze znajome. ale one są zajęte. na ulicy uśmiecham sie do kobiet. bardzo, bardzo rzadko zdarza sie, że nie zostaje zabity wzrokiem :-) takie pełne zdziwienia spojrzenia albo pogardy ...

Pomysl sobie jak maja prz... dzieci w afryce . To tylko baba

jesteście wspaniali. kocham Was

Płacz to przecież nic złego i w żadnym wypadku niemęskiego. ktoś na kim Ci zależało, potraktował Cię nie fajnie, więc nie można udawać ,że nic się nie stało. Dasz radę!!! nawet bez autka, koszul i zegarków znajdziesz szczęście, tylko może zacznij szukać gdzie indziej:) Równie dużego buziaka dostajesz ode mnie w pakiecie z pozytywnym kopniakiem w tyłek i błogosławieństwem, co byś trafił na tą jedną normalną!:) Pozdrawiam. Ps. i kategoryczny koniec z głupimi myślami! Proponuję przelać ten weltschmerz na worek treningowy, pomaga, a przy okazji rzeźbi ciałko:p Pozdrawiam serdecznie:)

Brak Ci wrodzonej wyższości wobec kobiet. Gdy chce się robić wrażenie na przypadkowo spotkanych trzeba patrzeć na taką z myślą "Nie znam Cię bo na to nie zasłużyłaś " ;-) a tę właściwą zdobywa się szczerością i poczuciem humoru a nie biadoleniem ;-)

o dobry pomysł z tymi treningami

czy przypadkiem twój penis nie oscyluje w granicach 11-13 cm.?