Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zatroskana mamaaa

Notoryczna wagarowiczka

Polecane posty

Gość Zatroskana mamaaa

Moja corka notorycznie nie chodzi do szkoly (1 kl Technikum) Ma 6 jedynek na 1 sem. Zapisalam ja do psychologa, chodzimy razem.. Mialam nadzieje ze on jej cos przetlumaczy, poprawi nasze relacje.. Nic. Coraz czesciej placze z bezsilnosci. Nie mam pomyslow co robic. Pomozcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie powody wagarowania podaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko w mojej klasie też były takie osoby co miały po 6 jedynek na pólrocze a na koniec roku te same osoby miały już czwórki a nawet piątki bo usiały zaliczyć to pierwsze pólrocze i nauczyciele uznali że to własnie oni najwięcej się uczyli haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaaa
A to zaspala a potem ja brzuch bolal, a najczesciej wzrusza ramionami i mowi niewiem... Ja mam wtedy ochote podejsc i strzelic w leb , bo olewa mnje az tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaaa
Codziennie zagladam do dziennika elekronicznego...ale to jej nie przeszkadza ze wroci i znow ja opierdziele. Mowie nie wychodzisz z domu!!! Szlaban! Nastepnego dnia wracam, jej nie ma..i sciemnia ze musiala wyjsc cos tam zalatwic... Nosz kuźwa..rece opadaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dostała wp*****l?? mam syna w tym samym wieku i jak opuscił w szkole 6 godzin to dostał wp****** i od tamtej pory nie opuscił ani godziny, jak nie bedzie chodziła to ja nie klasyfikuja i tyle. Zabierz jej kompa, komórke,powiedz ze bedzie łaziła w ciuchach z lumpa, cos musisz na nia znależć bo poki co ma cie w d***e

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zabierz smarkaczowi wszystkie przywileje, kompa, komorke itp. jesli masz mozliwosc, odwoz ja do szoly i przywoz, nie wolno jej nigdzie wychodzic po szkole itp. jesli jednak zrobi jakies postepy, mozna jej troche popuscic. wspolczuje Ci, ale gdzies musial zostac popelniony bled przez rodzicow, bo dziecko tak samo z siebie nie opuszcza zajec raczej, tu musi byc tez zle towarzystwo. nie jestem rodzicem, pisze z perspektywy nauczyciela. mamy wielu dzieciakow, ktore uciekaja z zajec, a w nagrode jeszcze maja te wszystkie srajfony, wycieczki itp. nie rozumiem tego. w gimnazjum jak z nia mialas, tez wagarowala? jest w ogole cos na czym jej zalezy co Ty jej dajesz, milayscie wczesniej dobry kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co robi na tych wagarach? Gdzie konkretnie chodzi? Do kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz, na to wsztstko sie wiele rzeczy sklada, czy ja wychowujesz sama czy z kims, czy masz dla niej duzo czasu, jak dlugo pracujesz, jakie relacje mialyscie wczesniej. za malo danych podajesz a ze Cie w powazaniu ma to widac na pierwszy rzut oka. Ja nie mialam moze najlepszych rodzicow na swiecie, ale jak sie dowiedzieli o wagarach mojej siostry to taka jej wojne zrobili, zycie w pieklo zamienili :D ale zdala mature.. moze te metody nie do konca byly normalne, ale na nia podzialaly. 1) dostala wpierdziel od matki i to porzadny 2) miala terror co najmniej tydzien w domu. Twoja coreczka musi odczuc konsekwencje swoich nieprzemyslanych dzialan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musi być jakiś powód i będzie Ci znacznie łatwiej jej pomóc, jesli dojdziesz do tego, jaki. Skoro podaje Ci tylko wymówki, to możliwe, że nie ma do Ciebie zaufania na tyle, żeby C***owiedzieć, o co chodzi. Jeśli w przeszłości nie wykazywałaś sie zrozumieńiem dla jej problemów, to mogła dojść do wniosku, że znów zostaną zlekceważone ("przesadzasz"), zbyte porównywaniem do innych ("inni jakoś są w stanie wstać rano"), pozostawione bez odpowiedzi ("masz się uczyć matmy, bo tak"). Moźe też oferowałaś albo zero rozwiązania ("co ja C***oradzę na to") lub odwrotnie, gotowe rozwiązania tam, gdzie potrzebne byłoby jedynie zrozumienie i wsparcie psychiczne. Albo oceniałaś ją - "jesteś leniwa", "nigdy się nie uczysz". Jeśli spróbujesz popracować nad komunikacją z córką, będzie Ci łatwiej rozwiązywać konkretne problemy, jak wagary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odkad poznala swojego chlopaka:-( taka jest...w gimnazjum juz sie opuscila, a kiedys byla wzorem bo nie opuszczala ani godziny.,, Najpierw zabranialam spotkan, bo sie opuscila...bez zmian..Pedagog szkolny powiedziala ze to nic nie da..ze mam pozwolic im sie spotykac ale ma sie uczyc...Guzik...bez zmian,. Nic to nie daje... Bylo super jak na tydzien sie rozstali. Byla cudna dla mnie. Ale ma prawie 17 lat i nie zabronie jej miec tego palanta za chlopaka... kuzwa....Kompa nie ma, bo monitor zepsula i to olalam...bedzie poprawa, bedzue komp...Jutro zabieram telefon, a i tak ma byle jaki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaaa
Jestem gorliwym Świadkiem Jehowy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie staram sie pomagac... Ja wychowuje ją sama.. No musze pracowac.. Sama wychodzi do szkoly... Staralam sie by niczego jej nie brakowalo... Patrzac na jej pokoj jest leniem dompotegi n. To tez dziala na klotnie.. Staram sie rozmawiac, tlumaczyc.. Na spokojnie...ze pomoge... Ona przeprasza, obiecuje poprawe, a nastepnego dnia zagladam do dziennika i jeb... nieobecnosc... Tylko zatluc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra też tak robiła, aż się dala zapłodnić jakiemuś przygłupowi i po paru miesiącach bękarta do domu sprowadziła, więc uważaj i ni popuszczaj g0wniarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaa
zniknal gdzies moj pseudonim...Jehowy...nawet gdybym byla, no to co... Idiotyczny podszyw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na pewno jest i musi byc jakis sposob, czy ona od Ciebie bierze kase tylko, czy u kogos ma jeszcze zrodlo? Czy w ogole dostaje kieszonkowe? Komunikacja komunikacja, wiadomo, to trzeba poprawic, ale mloda nie jest juz dzidzia, musi wiedziec gdzie sa tez granice, ja tez sie buntowalam ale mialam plany na zycie i chcialam skonczyc szkole, a potem studia. Niechodzeniem do szkoly szkodzi tylko sobie tak naprawde. Ja bym odciela ja od komorki, pieniedzy itp. Jesli bd cos od CIebie chciala, to stawiaj warunki, koniec kropka. Powiedz otwarcie jej o swoich obawach co do towarzystwa, ktore sobie wybrala. Wyraz obawy na temat jej przyszlosci. Mow o konsekwencjach - jesli nie poprawisz ocen z tego i z tego, to wtedy... natomiast jesli zobacze, ze sie poprawilas z.. to mozemy ie umowic, ze cos tam, ale badz konsekwentna. Zastanow sie co mozesz zrobic. Umawiaj sie z nia na cos: czy mozemy sie umowic, ze cos tam i cos tam? Wtedy masz do czego sie odwolac, jesli tej umowy nie dotrzyma..Chwal ja, gdy masz za co. Czy ona ma obowiazki domowe? To jest koniecznosc. Musi wziac odpowiedzialnosc za swoje zycie, za chwile dzie dorosola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaa
O to tez sie boje... Wiem ze juz wspolzyja... ech... Czuje sie taka bezradna.. Musialabym wziasc urlop by ją pilnowac, ale nie moge teraz... Poza tym potem zrobi to samo.. Czasem mowie nieprzyjemne rzeczy, zeby sie wynosila do ojca skoro mnie nie szanuje.. i nie spelnia szkolnych obowiazkow... Rozmawiamy i pytam co sie dzieje...a ona..oj no nic... Wiec dlaczego nie chodzisz do szkoly? a ona wzrusza ramionami..pytam..masz jakies problemy? Przeciez C***omoge.. a ona..oj no juz bede chodzila... obiecuje... I takie sraluchy, bo potem znow wagary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odpowiadasz na konkretne posty i pytania, wiec ciezko C***omoc. napisalam co mysle, nie bede Cie ciagnela za jezyk. powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Snujesz swoje opowiesci, niestety nie czytasz nic z tego, co inni pisza i Ci radza. przykre. faktycznie jestes bezradna, ale Ty chcesz byc bezradna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaa
Uczęszczam do wieczorowego studium technika-frezera :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaa
Kurcze..ja to wszystko przerobilam... Uklady, ukladziki.. Kary i nagrody... Rozmowy o towarzystwie..konsekwancjach, ze takie czasy i szkola to podstawa, ze sie martwie jak sobie w przyszlosc***oradzi, bo czasy sa coraz trudniejsze.. Ale to jak mlotem o sciane... Odnosze wrazenie ze w myslach ma: kiedy ona skonczy... Nie moge jej upilnowac, bo ona powinna wracac o 16, a ja wracam teraz po 18. I jej nie ma...wiec juz mam nerwa, dzwonie, a ona u chlopaka albo sciemnia ze u kolezanki..wiec mowie..daj mi ją do telefonu..i okazuje sie ze znow łże..a mi sie ryczec chce ze znow łże w żywe oczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz się porozumie z jej ojcem i razem spróbujcie do niej dotrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaa
Mialam z nia dobry kontakt.. Nie miala nigdy jakichs problemow w ktorych powinnam pomagac..radzila sobie sama..Czasem opowiadala o problemach z tym chlopakiem.. Czas dla niej zawsze mialam i zawsze mogla sie zwrocic o pomoc... Zawsze bylam w domu dostepna, nie zostawialam jej na pastwe losu.. (teraz jakis m-c pracuje dluzej) Staralam sie utrzymywac rownowaznie... pomagalam, ale nie wyreczalam.. Ma obowiazki w domu.. Koty, Ogarniecie kuchni i swojego pokoju. W sobote sprzatamy wszystko razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaa
Pochodzę ze znanej rodziny ladacznic i koniokradów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaa
Kieszonkowego nie dostaje ode mnie, bo sporo kasy dostaje kiedy jedzie do ojca jakis raz, dwa razy w miesuacu... Potrafi 350 zl przewalic w dwa dni... Ale kiedy pytam co zrobilas z kasa tez wzrusza ramionami... Kebabiki, mcdonald, fajki, bo wiem ze pali (choc tez sie zapierala gdyz jestem wrogiem palenia, ale ją przyłapałam) i po kasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje powody chodzenia na WAGARY były takie : 1.nie nauczyłam się 2.bałam się jakiegoś nauczyciela 3.bałam się kartkowki 4.nie chciało mi się! 5,wolałam iść na piwo z koleżankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaa
Ale ja jej tlumaczylam milion razy..ze to do niczego nie prowadzi.. To lancuszek., nie nauczy sie,dostanie 1 z klasowki i bedzie bala sie przedmiotu, co doprowadzi do beztroskich wagarow.. a beztroskie najpierw wagary beda zmorą i wpadnie w stres co ze szkola... Wszystko sie napedza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatroskana mamaa
Najgorsze sa klamstwa.. Sciemnia we wszystkim bo wie ze ją opierdziele.. No ale jak mam chwalic skoro mowie szlaban, a ona wychodzi... Mowie idz do szkoly, ona sciemnia ze byla, a nauczyciel wstawil jej nieobecnosc...Jutro ma to wyjasniac..ale nie wierze jej juz w ani jedno slowo. Mowila ze w piatek rozmawiala z tata..teraz zadzwonilam sie dowiedziec...klamstwo.. nie dzwonila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sprawdź jej plan lekcji jeśli wiesz z których przedmiotów ma jedynkę mówisz stanowczo dziś się uczysz z tego jutro poprawiasz ! przepytuj ja z czego się nauczyła każ jej nauczyć się jeden dział i ja przepytuj jak się nie nauczy ustal z jej ojcem ze ma jej ani grosza Nie dac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwoń przy niej do,nauczyciela i poinformuj go, że np jutro córka poprawia dany,przedmiot i kropka i jeśli nie przyjdzie poprawić go,jutro powiedz nauczycielowi żeby,jej,absolutnie nie dał możliwośc***oprawić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×