Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość arnn

Grzyb w mieszkaniu na sprzedaz co myslicie

Polecane posty

Gość gość
a co na temat tego grzyba mówią sprzedający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnn
Kontakt jest jedynie z przedstawicielka notariusza, od ktorej wyciagnelam tylko protokol z jakiejs inspekcji tego mieszkania z... 2010 (!) roku i nie ma tam mowy o grzybie. Za to jest o olowiu w farbie pod tapetami, hahahahahahaha... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mowiac,az dziwne,ze ktos to sprzedaje w takim stanie i nawet nie zapacykowal,by to ukryc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnn
Bo to jest spadek po jakims mezczyznie, ktory tam nie przebywal nawet, mieszkanie stalo puste. Od 2009 roku sa spadkobiercy (kilka osob, zadna nie mieszka na miejscu i sie chyba specjalnie nie interesuje) i pewnie dopiero teraz sie zdecydowali sprzedac, ale widac nie ma komu sie tym zajac osobiscie, a notariusza pewnie grzyb na scianie nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zdziwie sie,jak ktos to kupi,zmyje powierzchownie to paskudztwo,odmaluje i sprzeda z zyskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnn
Tez mi sie tak wydaje. Ktos umyje podloge, zamaluje grzyba, w kuchni zamontuje najtansze szafki z Ikei i sprzeda za dwa razy tyle. Pelno widuje mieszkan, ktore niby sa "jak nowe", ale tak naprawde wykonczone najtanszymi materialami, wszystko zrobione na odwal sie, a ceny kosmiczne, bo przeciez "wyremontowane". I ktos zbija na nich niezla kase. Dlatego sama szukam wlasnie po licytacjach czegos do remontu, przynajmniej zrobie wszystko porzadnie i zaoszczedze pieniadze. Tylko jak widac nie jest to latwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnn
Dziekuje wszystkim, ktorzy sie wypowiedzieli i zycze milego niedzielnego popoludnia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze pewnie kamienica zadłużona na remont w kredycie w kwocie in blanco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jak jest w mieszkaniu piętro wyżej. Pewnie to strych zalany od dachu, z elewacji. A zwykłe zalanie jednorazowe tak nie wygląda, bo wtedy odejdzie farba, ale jak otworzysz okna i suszysz przez wiele miesięcy mury to ci wyschnie. Tu widać, że jest cały czas podmakane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno, ale piękne mieszkanie! I ta podłoga<3... Jeśli jeszcze tam nie mieszkasz, to spokojnie możesz je kupic, i grzyba da się "zabic", ale nie środkiem z lidla, czy z pracitera. Moja ciocia odgrybiała dom. Nie mogli wchodzic do środka przez 10 dni. Spryskali jakimś odpleśniaczem. A dom był mega wilgotny, ponieważ był bardzo zaniedbany, nikt tam nie mieszkał i przez ponad 4 lata nie było w ogóle jednego okna! Więc śnieg, deszcz- wszystko leciało do środka!!!!!!! Ściany, podłogi były po prostu mokre! Teraz mija chyba 5 lat odkąd ciocia tam mieszka, i nic- ściany czyściutkie, świeżutkie. A byłoby widac, bo mają ściany wymalowane na biało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnn
Mieszkanie bezposrednio nad tym pokojem to kawalerka. Znalazlam nawet w necie zdjecia jak wygladala kiedy byla wystawiona na sprzedaz. Jedna z tych scian byla zabudowana mebloscianka, wiec nie mozna stwierdzic czy ten grzyb idzie z gory. A czy jak mieszkanie zostalo zalane i nie wietrzone, bo nikt tam nie mieszkal, to mozliwe zeby od tego sie ten grzyb zrobil? I czy jesli teraz w koncu sciany wyschly to mozna sie go pozbyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnn
Mieszkanie fajne faktycznie, urzekly mnie podlogi, duze okna, zdobiony sufit, no i fakt, ze w kazdym pokoju jest przewod kominowy, wiec ewentualnie mozna sobie kominek zamontowac. No tylko ten grzyb, cholera. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzyb robi się od wilgoci. Jak nikt w mieszkaniu nie mieszkał, nie wietrzył, itd- to wręcz normalne, że zrobił się grzyb. Ja Ci coś opowiem, mamy z mężem nowe mieszkanie. Mąż dostał kontrakt do Anglii na pól roku wyjechaliśmy. Nie bardzo mieliśmy kogoś, kto mógłby do mieszkania chodzic , otwierac okna, itd... Wiec zostawiliśmy tylko klucz w administracji "w razie czego". Jakoś na dwa tyg. przed wyjazdem jak na złośc alał nas sąsiad. Nas i jeszcze osobe pod nami, cały pion:). Niby troche przeschło, wyjechaliśmy- wracamy i co? Grzyb na cały sufit w łazience pół przedpokoju!!! U sąsiada pod nami, ani śladu. Z administracji stwierdzili, że to po prostu nasza wina. Była wilgoc nie było cyrkulacji powierza... Stało sie;) Spryskaliśmy środkiem na pleśn, odmalowaliśmy- i po kłopocie. Ale wiesz- otwieramy okna, grzeją kaloryfery, itd. Jak w domu/mieszkaniu NIKT nie mieszka to często własnie sie robi pleśn. Nie ma przepływu powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnn
Duzo czasu minelo od tego usuwania grzyba? Nie boicie sie, ze znow za jakis czas wyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Arnn, ja na Twoim miejscu bym się tak nie martwiła tym grzybem, poniewaz jest wiele środków. Dodam, że grzyb to nie tylko specjalnośc starych domów:D. Jako ciekawostke powiem Ci , że mieszkam w Niemczech, w nowiutkim bloku i MAMY ZAKAZ SUSZENIA PRANIA w mieszkaniach. Jest od tego taka jakby piwnica, pomieszczenie na suszarki, nie m tam normalnych okien, tylko tak jakby pełno otworów, sama nie wiem jak to nazwac...Chodzi o to, żeby nie zbierała się wilgoc. To normalne, że jak nikt nie mieszkał, nie wietrzył- zrobiła się pleśn. Wez zwykła szmatę ze zlewu, mokrą - i daj ją w zimne miejsce. Po kilki dniach zacznie śmierdziec:) Z mieszkaniem jest tak samo- jak nie są otwierane okna, jak nie ma powietrza- tworzy się pleśń. I to nie dlatego, że mieszkanie jest stare. W Niemczech jest całkiem inne podejście do wilgoci w mieszkaniach. Tutaj jest wymagany okap, nie wolno suszyc prania w domu, w oknach są nawiewniki, coś takiego, jakby okno nie było w 1000% szczelne- można takie miec wrażenie. I dlatego nie ma grzyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzyba mieliśmy 3 lata temu, a spryskaliśmy takim zwykłym środkiem ze sklepu z farbami. Nie braliśmy specjalnej ekipy. Potem to wyschło, pod wpływem ciepła (kaloryfery) farba tak jakby się złuszczyła? Mąż to zeskrobał, odmalował na nowo i gotowe. 3 lata , i mamy spokój. Ale wiesz, cały czas wietrzymy mieszkanie, ja kupiłam na wszelki wypadek taki pochłaniacz wilgoci... Mamy spokój, ale byc może jakbyśmy znów wyjechali na dłuższy czas to by wylazło cholestwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnn
Kurcze, dziewczyny! Przez Was znow zaczelam sobie wyobrazac siebie siedzaca przed kominkiem w moim przytulnym mieszkanku... bez grzyba. Teraz juz zupelnie nie wiem co robic. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
STO PROCENT RACJI MA TEN, KTO NAPISAŁ, ŻE GRZYBY TO BRAK POWIETRZA. nas to spotkało i to w nowo wybudowanym domu, wyobrażacie sobie?????? po prostu jak zobaczyłam pleśn w rogu to płakałam jak dziecko, dom miał 2 lata!!!!!!! wzieliśmy sprawy w swoje ręce, i to nie tylko chodzi o środek do odgrzybania, ale przyjechał do nas specjalista (pisałam na innym forum, o budowie domu i tam ktos mi go polecił). Powiedział, że w naszym domu JEST NIEPRAWIDŁOWA CYRKULACJA POWIETRZA, i nasz dom po prostu chłonie wodę jak gąbka. Wystarczyło wywiercic nawietrzniki w oknach, zamontowac okap do kuchni. Teraz pleśni ani śladu, ale ja już mam świadomośc skąd ona sie bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto sie przejmowac tym grzybem. profesjonalne firmy usuwaja takie paskudztwo w 2 tygodnie. co warto to zainteresowac sie mieszkaniem na gorze, mozna sie przejsc****ogadac z wlascicielem mozliwe ze byla awaria rynne i duze zawilgocenie scian wtedy zwlaszcza jesli nikt tam nie mieszkal i nie zadbal powstal taki piekny okaz. przy czym sciana jest od dziedzinca zapewne slaby dostep swiatla slonecznego to i wilgoc siedzi w murze. Faktem jest ze z wilgocia nalezy walczyc od wewnatrz i z zewnatrz. warto sie dowiedziec kiedy i czy byla wykonywana nowa elewacja oraz czy byly naprawiane i wymieniane rynny. w przypadku wygranej licytacji czeka cie mega wydatek zeby zabrac sie za ta sciane. ale jesli naprawde podoba ci sie to mieszkanie to kupuj i niczego sie nie boj. nie ma rzeczy nie do zrobienia, jesli sama nie potrafisz od czego sa fachowcy. Ja bym brala, piekne mieszkanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto uciekaj choćby było za darmo, moi rodzice również skusili się na mieszkanie z grzybem bo taniej. Grzyba przez wiele lat nie udało się zwalczyć, wszelkie preparaty to tylko strata kasy, zbicie tynku również nie pomogło - grzyb wyszedł jeszcze gorszy. Przez te wszystkie lata towarzyszy mi okropny zapach stęchlizny, szczerze mówiąc to ja się już trochę przyzywczaiłam i tak tego nie czuje, no chyba że wracam po wakacjach do domu to ten zapach jest uderzający. Moja siostra która z nami juz długo nie mieszka za każdym razem jak przychodzi to mówi że czuć to. kiedyś nawet jedna moja koleżanka powiedziała mi że moje ubrania dziwnie pachną. Od tamtej pory nie zapraszam do siebie nikogo, wstyd mi. I poza tym, nie znalazłam w necie żadnej osoby która pisałaby że udało się jej zwalczyć grzyba. masakra. Ten zapach wilgoci jest koszmarny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzyb to wilgoc+brak przewiewu. U mojej babci w domu jest takie pomieszczenie, gdzie ona robi pranie, taka jakby piwniczka (kiedyś to była spiżarnia). Wiadomo, pranie schło, to parowała woda, itd. Nie było tam okna. Babcia przez to pomieszczenie zagrzybiła pół domu!!! Ale jej to wytłumaczyliśmy, i teraz suszy pranie albo na dworze, albo w pokoju przy szeroko otwartym oknie. Woda musi miec ujście- jak ktoś gotuje (para wodna) , suchy pranie, kąpie sie , itd- to należy przystosowac do tego pomieszczenie. Okapy w kuchni, otwarte okna przy suszeniu, pochłaniacz wilgoci w łazience jak nie ma okna. Przykro mi to mówic, ale 99% pojawianie sie pleśni to wina lokatorów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzyb jest fest, ale pewnie kwestia braku wentylacji. Kup okna z takim czymś u góry (jakby wywietrzniki), Pufasa i jazda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wynajmuje mieszkanie po babci, jest ono na parterze, w starej kamienicy. I o ile przez lata nie było problemu z grzybem, to nagle się pojawił, w tamtym roku to było. Akurat mieszkanie wynajmowała rodzina, z małym dzieckiem. Ta matka na mnie z ryjem, że grzyb wyszedł, że o dziecko sie boi! Nie wiedzieliśmy z męzem co robic. Poszliśmy raz do nich, i wiecie co??? Okna pozamykane mega szczelnie, na kaloryferach suszy sie pranie, a ta baba dziecku robiła inhalacje, czy coś- wiecie taki goracy garnek z ziołami i na cały dom paruje. Po prostu na oknach masa skroplonej wody! Jak my se wkurzyliśmy!!! To byli nasie 3 lokatorzy, i po prostu oni nam mieszkanie zagrzybili!!! Okna paniusia nie otwiera, bo zimno, woda paruje, wilgoc***ełno, nagrzane jak w saunie... Nic dziwnego, że pleśn wylazła. Najlepsze jest to, że przyszli faceci z administracji budynku i to potwierdzili. Do tych co pisza, że mają wilgoc w domu, zastanówcie sie, co robicie, że ona sie pojawia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arnn
Wlasnie o tyle dobrze, ze tam wilgoci w powietrzu sie nie czuje, nie ma zadnego zapachu plesni, sciana tez sucha. Do licytacji tydzien, bede sie zastanawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Nie radzę kupować tego mieszkania.Nabawisz się reumatyzmu i innych chorób.Wszystkie meble się zniszczą w piorunującym tempie Ubrania będą cuchnąć na odległość.Przecież cała ściana jest zagrzybiona.Jeżeli uda się zlikwidować ten grzyb na pewno na krótko, a potem znów jak bumerang wróci.Odpuść sobie, nawet gdyby opuścili cenę sprzedaży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkalam 6 lat w kamienicy z grzybem. dorobilam sie astmy i choroby gornych drog oddechowych. Wyprowadzilam sie ale skutki do dzisiaj odczuwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki grzyb czerniakowy jest rakotworczy, w zyciu bym sie tam nie pchal, bo to droga do wielu innych schorzen immunologicznych -- wykancza organizm od srodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są firmy, które usuwają grzyba i osuszają mury np http://www.iniekt-system.pl/ nie powinno się mieszkać w domu z grzybem na ścianie- to bardzo niezdrowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o, tez kiedyś korzystałam z takiej firmy ale tutaj - http://www.destra.com.pl faktycznie, nie wiem, jak to zrobili, ale przynajmniej nie wraca. A faktycznie czytałam tez o ludziach, u których życie w takim zagrzybionym mieszkaniu powoduje ogółem jakieś reakcje alergiczne czy nawet problemy ze stawami :O dlatego lepiej się go pozbyć jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Zachęcam serdecznie do zapoznania się ze środkiem przeciw grzybom pleśniowym i domowym, który będzie skuteczny. Produkt ten to Preparat Grzybobójczy VIDARON. To wodny preparat do zwalczania grzybów pleśniowych i domowych. Nowoczesna formuła produktu sprawia, że preparat głęboko penetruje podłoże, zwalcza i uodparnia przed ponownym wystąpieniem grzybów. Przeznaczony jest do powszechnego i profesjonalnego usuwania grzybów na drewnie, murach, ścianach, tynkach. W zależności od stopnia zagrzybienia i rodzaju podłoża – opakowanie 1 L wystarcza na ok. 5 m². Pozdrawiam, Andrzej Opolski Online Ekspert marki VIDARON

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×