Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vikary

Mój mąż mlaska i siorbie przy jedzeniu

Polecane posty

Gość vikary

Mój mąż od jakiegoś czasu zaczął mlaskać i siorbać podczas jedzenia. Jestem tym zszokowana bo nigdy się tak nie zachowywał, teraz nie mogę tego znieść, staram się nie jeść z nim posiłków bo szlag mnie trafia, kiedyś zwróciłam mu uwagę to usłyszałam, że się czepiam. Czy ktoś ma podobny problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiowędrowniczek
To Ty puszczaj mu wtedy bąki i powiedz że jeśli jesteś w chlewie to musisz się zachowywać jak świnia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikary
ojej nie o to mi chodzi, dlaczego mam się upodabniać do świni ? myślałam, że ktoś mi coś mądrego poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasiowędrowniczek
Ironizowałem :) Myślę że możesz to zmienić tylko namolnym ględzeniem i awanturami bo zwykłe zwracanie uwagi to raczej nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest podobnie ,od lat mu robię uwagi i nic to nie pomaga. wstyd nawet między ludzi iść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vikary
powiem szczerze mam już tego dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wogóle to co się robi z facetami z wiekiem to tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może on ma problemy z zapchanym nosem? czasem sama jak nie mogę przez nos oddychać to jem z otwartą buzią żeby powietrze łapać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 157
He he he Czytając twoją wypowiedz od razu przychodzi mi na myśl jeden taki Kumpel u którego kiedyś pracowałem. Też zawsze przy jedzeniu mlaskał i siorbał oraz chlipał przy piciu kawy czy herbaty. Robił to w domu i w pracy przy śniadaniu ale w towarzystwie np na jakiejś uroczystości np Wesela urodzin to umiał się zachować. Czy czasem twój mąż nie ma na Imię Rafał N??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łączę się z tobą w bólu,mam to samo,jak spotykamy się z kimś np pierwszy raz to ok,trzyma fason ale następne spotkania to porażka on czuje się już tak swobodnie że mlaska,wymusza bekanie(choć udaje,że je tłumi),jego to bawi a mnie wkurza i zawstydza,awantury nie pomogły,od jakiegoś czasu zaprzestałam umawiania nas z kimkolwiek i przyjmować zaproszenia,zaczyna marudzić,że z nikim się nie spotykamy,ja mówię,że "nie chce mi się wstydzić,a i tak nikt do nas nie dzwoni a ja nie będę się narzucać"ale jeszcze nie skumał o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 157
Wcale się nie dziwię że nikt was nie odwiedza. A i ty nigdzie nie chcesz iść w gości. Narobiła byś sobie tylko wstydu. W przeciwieństwie do mojego kolegi On w towarzystwie umie się zachować na uroczystości. Tylko w domu i w pracy ma takie głupie przyzwyczajenia. Wszystkich to wkurza bo każdy chciałby normalnie zjeść czy wypić kawę a nie słuchać jego niesmacznych zachowań. Uwagę mu się już zwracało ale zakazać mu nie możemy bo to nasz szef.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mu podała obiad w korycie,albo zaniosła do kibla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 157
To może tak zrób??!! Np zamów takie drewniane koryto gdzieś u stolarza lub na Tartaku gdzie takie drewno przetwarzają. Zrób takie drewniane małe korytko o podaj mu obiad i powiedz. Zachowujesz się jak świnia to jedz w tym co ona jada. Może go to czegoś nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie jemu smakuje i daje ci znać że dobre jedzonko, daj jemu na próbę jakiegoś świństwa to zobaczysz że przestanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 157
No i już masz koryto może przydało by się trochę mniejsze. W podobnym podają jedzenie w jednym czy 2ch barach w Zakopanym tylko jest to jedzenia dla 4 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz nawet czlek przy babie zjesc normalnie niemoze! Z kond sie tych k***a chrabin nabralo? Ponoc Hitler i Stalin wybili cala te bande materialistow:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można zjeść normalnie, właśnie o to chodzi. Mlaskanie,bekanie i siorbanie to nie jest normalne zachowanie cywilizowanego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehehe rozbawiliscie mnie z tym korytem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet je zeby pojesc,te wasze zagladanie komus do pyska jak je i itd jest conajmniej nienamiejscu . Wolal bym osobno i ze smakiem normalnie zjesc . Jak udawac jakiegos przyglupa ktory opserwowany nizje wszystkiego bo jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Gościu wyżej, to nie chodzi o obserwowanie kogoś, ale dlaczego ktoś np. przy ludziach, w pracy wiele godzin potrafi się kulturalnie zachować, a w domu nie? Bo w pracy się wstydzi a jak ładna babka przyjdzie, to chce się przypodobać, za szacunku do niej będzie się zachowywał jak dżentelmen, a co żona o nim pomyśli, to już mu obojętne i czy będzie ją pociągać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znaczy, że miłość przygasła. I, że szukasz kogoś kulturalnego, kto będzie c***owtarzał, że źle się odżywiasz... Życie wspólne idzie w gruzy. A nie odejdziecie ode siebie bo,,,,, dom, dzieci, meble, woda, ogród.... własność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Jeśli łączy ich Sakrament, to powinni walczyć o siebie, szczerze ze sobą rozmawiać, modlić się o poprawę, iść do Spowiedzi. Może powiedz mu, ze takie zachowanie oddala Was od siebie i gasi namiętność, ale bez krzyków i obrażania go, pewnie myśli, że to drobnostka, a dla Ciebie to ważne, dla mnie też by było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 157,mój też wkurza tym sposobem pracowników którzy jemu podlegają,je z nimi "bo fajne chłopaki"ja jemu wmawiam,że nie powinien z nimi jeść bo też muszą sobie swobodnie na śniadaniu ponarzekać na niego,mam nadzieję,że nie piszemy o tej samej osobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu powiedz mu: w tym domu panują zasady. Zasada A nie mlaskać B nie siorbać C nie chrapać Jak się tego nie nauczy to wysłać Go trzeba na kurs kultury przy stole albo do łapki książka savua Vive. Wiem co Człowiek czuje kiedy siedzi przy stole i nagle ciom ciom i tak bez przerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj nagrać to mlaskanie, może jak siebie uslyszy to cos pomoże. Ostatecznie przy posiłkach wlączaj muzykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×