Nie lubi gdy wydaje dźwięki podczas seksu

Mam chłopaka i od czasu do czasu uprawiamy seks. Gdy wlozy mi czlonka do pochwy i zacznie to ja nie umiem sie powstrzymac od jęków, mruczenia .Nie robie to jak syrena alarmowa tylko cichutko pod nosem. On wiecznie nie zadowolony każe mi się zamknąć i być podczas stosunku cicho .Nie podoba mu sie tez to jak sie zaczne troszeczke ślinic gdy mam jego penisa w buzi... Czy ktoras z was miala lub ma taki problem? Dlaczego on taki jest w stosunku do mnie?

ale prostak, kopnij go w d**e, a nie przejmujesz sie opinia tego idioty...jakby mu na tobie zalezalo to by sie staral, zeby tobie bylo dobrze, a nie wyjezdzal z takimi chamskim odzywkami...

Widocznie ma gdzieś Twoje potrzeby, skoro każde Ci się zamknąć. Mój facet uwielbia jak jęczę, krzyczę i mruczę, bo to go strasznie podnieca... a do cichych nie należę ;)

Bo masz buraka, a nie chłopaka, ja bym się cieszył gdyby moja dziewczyna nawet krzyczała z rozkoszy :)

ja bym w ogóle nie szła do łóżka z takim palantem, bo nie miałabym przyjemności z seksu gdybym musiała się kontrolować i myśleć o tym aby być cicho.

Spotykałem się z kobietą, która już przy pocałunku zaczynała mruczeć. Za pierwszym razem myślałem, że się przesłyszałem. Więc zapytałem. Okazało się, że tak ma gdy zaczyna się podniecać. A mnie to strasznie kręciło. :) Nie jestem w stanie zrozumieć faceta, który każe być cicho.

prowo jak byk :D

autorko co za burak wsiowy cie posuwa ?? to przyjedz do mnie to wszystko uslyszysz,mruczenie krzyki piski jeczenie,i to wszystko bardzo glosno,a jak jestem czasem cicho to facet mi sie pyta co sie stalo,i mysli ze mnie nie zerznal bo nic nie wrzeszczalam i chyba zadnego orgazmu umnie nie bylo

kobieta musi jęczeć w trakcie, bo jak nie jęczy, to znaczy że facet jest kiepski.

zaklej usta taśmą lub kup mu zatyczki do uszu

Autorka zapomniała dodać że seksią się w przedszkolu gdy maluchy leżakują :P

a może w jego pokoju gdy rodzice oglądają teleexpres

Mi nie przeszkadza, że dziewczyna się ślini, jęczy, mruczy czy nawet drze się. Ale miałem taką jedną koleżankę, co jak ją pompowałem, to wypuszczała z siebie powietrze przez ściśnięty nos. Jak jakiś koks, który robi klatę. No po prostu odechciewało mi się jej ****** Po jakimś czasie dałem sobie z nią na spokój, ale z innych powodów (znudziła mi się i naciskała na chodzenie). Strasznie mi d**ę wtedy truła, że ją wykorzystałem. Śmieszne, bo od początku mówiłem, że tylko sex wchodzi w grę i nawet nasi znajomi nie wiedzieli, że ją pompuję. Durne baby.

o macio nie ma cio