Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zamarzł mi samochód

POMOCY Jak mam wyjechać do pracy

Polecane posty

Gość zamarzł mi samochód

Od wczoraj nie ruszałam samochodu, stał sobie na dworze. Teraz wyszłam go przestawić, żeby mi rano było łatwiej wyjechać. I co ię okazało? Że nie mogę otworzyć drzwi. Próbowałam ciągnąć, ale bałam się, że złamię klamkę... Cały samochód przez to g***o co padało dzisiaj jest oblodzony! Co z tym zrobić? Najważniejsze te drzwi... Jak wsiądę, to jakoś go od środka zagrzeję. Tylko pytanie - JAK WSIĄŚĆ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przymarzly dzrzwi? musisz je rzogrzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamarzł mi samochód
No wyobraź sobie, że to akurat wymyśliłam. Tylko jak rozgrzać? To dopiero moja pierwsza zima za kierownicą i nie bardzo mam pomysły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki masz zamek? Elektryczny? Czy normalnie przekręcasz kluczem? Bo jak kluczem to najlepiej ogrzewać klucz w dłoniach w powoli spróbować wyjąć, znowu ogrzać i znowu włożyć... Przy założeniu, że nie masz odmrażacza w domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamarzł mi samochód
Nie mam odmrażacza, ale nie w tym problem. Centralny działa, pilot otwiera zamek, tylko nie da się drzwi otworzyć, bo przymarzły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem, że nie zamarzł zamek, tylko drzwi, jak napisałaś obstukaj je naokoło po uszczelkach, powinny puścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli przymarzły uszczelki to zacząć od tego, aby spróbować je troszkę wykruszyć w tym sensie, żeby nie nie było na samochodzie (uszczelce, drzwiach i jednocześnie dachu) jedna wielka "płachta" lodu. Jeśli jest, to spróbowac ją pokruszyć delikatnie, żeby nie porysować lakieru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokrusz lód jeśli jest na wierzchu, a potem obstukaj uszczelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamarzł mi samochód
No właśnie calutki jest oblodzony... Ale to za nic w świecie nie schodzi!! Próbowałam delikatnie zeskrobać, ale nie ma szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe, jak mój... jutro z rana się zobaczy najgorzej zedrzeć ten lukier z szyb no i zeby na drodze szklanki nie było dzwonil właśnei kolega-kierowca zawodowy, że jutro ze mna nie jedzie, a myślałam, ze sie przesiądziemy, jak będzie źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj w tym miejscu gdzie są uszczelki, delikatnie je obstukiwać. Tak, zeby koniecznie je obruszać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam dziś ten problem - gdzieś tak koło 18.00 wracałam... Do samochodu jakośc się dostałam. Ale samochód odmrażałam przeszło 20 minut, bo lód był tak gruby że nie dało sie go skrobać a odmrażać nic nie działał. Dopiero jak włączyłam silnik i w środku zaczęło sie robić ciepło, lód z szyb zaczął sie dać skrobać. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*odmrażacz nie działał... Dopiero jak zeskrobałam zewnętrzną warstwę, odmrażacz pomógł, zeby od nowa nie zamarzało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie po burzy mózgów i 10 telefonach wyszło na to, ze najlepiej, jak do pracy pojadę jednak busem cóz... czyli pobudka 5,00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paniczka 23 lata
Widzę, że plebs nie ma webasto i w dodatku nie potrafi odpowiednio przygotować swojego rzęcha do zimy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamarzł mi samochód
Uff, jakoś się z tym ogarnęłam... 45 minut! To nie był normalnie oblodzony samochód, tylko to g***o co padało przymarzało od razu i zrobiła się warstwa lodu kilka milimetrów na całym samochodzie... Jutro rano powtórka skrobania, ale to już raczej nie będzie to samo. Chyba że w nocy znowu to coś spadnie... To już wiem, że potrzebuję prawie godzinę, żeby auto się nadawało do wyjechania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego jadę busem... szkoda czasu i nerwów jeszcze na trasie wstanę pół godziny wcześniej, trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×