Ślub ateistyczny

Widzę, że biznes się nie kręci, to trzeba naganiać i reklamować na forach jak napędzacie do klubów ze striptizem. Ludzie nie chcą marnować kasy na "ślub humanistyczny", bo i po co?

Nikt nikogo nie zmusza do "marnowania kasy" na slub humanistyczny, sa jednak ludzie, ktorzy chca by ten wazny dzien byl nietuzinkowy i wyjatkowy, wiec ta opcja bardzo im odpowiada. Nie chcesz to nie rob, nie idz, ale daj innym zyc jak maja na to ochote. Jedni wola zmarnowac kase zeby ksiadz sobie nowego mercedesa kupil, niektorzy maja potrzebe wydania jej w inny sposob, nie zagladajmy im do portfela.

Nie zagladam i nie zabraniam. Tylko krytykuje. Wolny kraj, krytykowac wolno. Slub humanistyczny to wyrzucenie pieniedzy. Nie ma najmniejszego zwiazku z jakakolwiek tradycja, czy prawem, wiec caly ten mistrz ceremonii niech lepiej pozongluje kulkami, albo zatanczy. Przynajmniej bedzie zabawnie. Przychodzi jakis obcy facet i poucza. Ani to kaznodzieja, ani prawnik. Co on takiego zrobil, zeby cos takiego robic? Ano zarejestrowal dzialalnosc gospodarcza. O! Tez mi cos. Jego "credentials" sprowadzaja sie do wpisu w KRSie!

Jak dla mnie to świetna opcja, dla ludzi, którzy nie chcą ślubu klościelnego, a ślub cywilny jest taki krotki i bezosobowy. Każdy ma wybór. Ślicznie przecież to wygląda i możesz powiedzieć przyszłemu męzowi/ żonie to co czujesz własnie, a nie jakaś formułke urzędową. Bosko :)

Zgadzam się w zupełności :) Nie wiem jak inne ślubny hum, ale ten na zdjeciach wyglada pieknie:)

Ale nikt nie broni mowic. Bardzo dobrze, niech mowia szczerze i od serca. Moga to zrobic tez i po koscielnym i po cywilnym. Ale nie trzeba do tego wynajmowac kogos, kto prowadzi dzialalnosc gospodarcza.

Slub koscielny to jest dopiero wyrzucanie pieniedzy, no ale przeciez wasi ksieza musza jezdzic dobrymi samochodami.

zgadzam się

Ja będę brała w sierpniu ślub humanistyczny. Nie jesteśmy wierzącymi ludźmi, a samo podpisanie papierka w urzędzie to dla nas za mało, chcemy celebrować ten dzień. Nam udało się tak załatwić że o 12 podpisujemy papierek w urzędzie a na 17 mamy zaplanowane i zarezerwowane rozpoczęcie ceremonii.

bardzo fajnie, odświezając ten wątek liczyłam własnie na takie opinie jak Twoja. My z narzeczonym własnie się tez nad takim zastanawiamy. Zdecydowanie chcemy tez w plenerze:) ślicznie to wygląda, napatrzylam się i już:)

fajny pomysł :) tymbardziej, że ciezko ściagnać urzednika w plener

doklałdnie, a jaki śliczny:)

A niech jezdza ksieza dobrymi samochodami. Maja jezdzic fiatami 126p? A Ty co jestes? Franciszkanin? :P

ale pięknie wygląda, suknia śliczna.

Mnie pomysł ślubów humanistycznych bardzo się podoba. Wielka szkoda, że jest ich tak niewiele w Polsce. Wg mnie tak właśnie powinien wyglądać każdy ślub. Powinien być jak najbardziej spersonalizowany, z osobiście przygotowanymi przysięgami małżeńskimi, z własną muzyką, z uczestnictwem najbliższych przyjaciół. Ja z moim mężem przygotowaliśmy właśnie taką ceremonię i muszę Wam powiedzieć, że zarówno nasza rodzina, jak i reszta zaproszonych przyjaciół jednoznacznie stwierdzili, że było bajecznie. Prawie wszyscy popłakali się ze wzruszenia. ;-) Jeśli ciekawi Was więcej szczegółów na temat naszej ślubnej ceremonii humanistycznej, możecie o niej przeczytać w moim najnowszym poście na blogu: weselemi(kropka)blogspot(kropka)com/2017/01/slub-inny-niz-wszystkie-ceremonia(kropka)html