czy wierzycie swoim mezom jesli wam mowia ze

podobacie sie im po porodzie,ze wasze rozstepy i kg po ciazy mu nie przeszkadzaja?

Tak bo mój to by chciał ****** co dzień i nie przeszkadzają mu moje rozstępy a mam ich dużoo a sama sie dziwię bo jest przystojny a kobitki chętnie by się za niego brały a on chce tylko mnie. Ciągle gada jaka to ja piekna, cudowna i dałam mu syna.

nie wierze.gada bo gada bo niby co ma mowic.

super zazdroszczę Ci, szkoda,że ja nie mam takiego szczęścia i jestem skazana na samotność :(

współczuje dlatego nie dam zadnemu takiej satysfakcji a co myślalyście ze bedziecie ciasniejsze i piękniejsze po ciąży ha ha ha ha ha ha przestańcie sie oszukiwac faceci to h**e i wizualisci a przede wszystkim wzrokowcy

Hm, dziwiło mnie to, ale wierzyłam, bo w jakim celu miałby ściemniać? Potrafi powiedzieć że nie podoba mu się moja fryzura, albo że mi buzię wysypało, jak miałam poza ciążą do zrzucenia kilka kg to po naciskach stwierdził że owszem, mogłabym schudnąć (aczkolwiek sam się nie odzywał). Daje się wyczuć czy coś mu się podoba, nigdy nie mówi nic ot tak żeby mi podnieść samopoczucie jeśli tak nie myśli. Głaszcze, całuje i przytula mnie również tam gdzie mam rozstępy więc go nie odrzucają raczej, głaskał fałdki a jak mówiłam o odchudzaniu po porodzie (dużo za dużo w ciąży przytyłam) to stwierdzał tylko że jak chcę to schudnę, ale żeby nie szaleć, przybierałam kilka miesięcy to nie ma co w miesiąc zrzucać. Zawsze np. patrzył czy podchodził nawet jak bluzkę zmieniałam, przytulał się przechodząc obok i obejmował piersi... Gorzej jak ja się z tym źle czuję, ale sama uznałam że unikanie rozbierania się czy jego dotyku, wzroku tylko pogorszy sprawę i zwróci uwagę na problem. Tyle że aż czasem głupio przy nim, bo on jednak jest przystojny, wysoki, szczupły, szerokie ramiona lekko umięśnione, ładna pupa, nawet nóg nie ma krzywych a ma długaśne, świetne zęby, cera, włosy...

Nie ściemniam np, myje naczynia a on juz podchodzi i przytula się. Kapie się i zaraz włazi do łazienki i przygląda mi się. Ciągle gada, że mnie kocha nawet 10 razy na dzień.Po pracy wraca do domu. Co noc prowokuje sytuacje do seksu nawet czasami muszę mówić nie bo ile można. Mówi do syna, że mam najpiękniejsza, najcudowniejsza i bez mamy nie miał by takiej rodziny, tłumaczy mu że taka mamusie należy kochać szanować, ciągle mnie całuje. Daje całusy i nie wstydzi się(nawet przy jego rodzicach a moich teściach) jak czegoś nie jest pewny przychodzi po rade. Wiem od jego kolegów, rodziny, że często mnie chwali. I nie kłami bo niby dlaczego. Mam dobrego męża czasami myślę, że za dobrego. Każdej kobiecie takiego faceta mogę życzyć. Nie pije, nie pali, pracuje, pieniądze do domu przynosi, dzieckiem się zajmuję,wszystko planuje ze mną.

tak a dlaczego nie

Dokładnie tez miałam jak ty mąż często mówił, ze sama powody wymyślam, ze dla niego jest dobrze i rozumie, że nosiłam dziecko przez tyle miesięcy. Powiedział mi po ciąży abym zrzuciła parę kilo ale nie naciskał na mnie. Uważam, że jakby się brzydził to by tak się nie przytulał, nie dotykał. Fakt zostało mi jeszcze po ciąży pare kilo i rozstępy ale co mam zrobi. Tak juz mam i tyle a mąż mnie akceptuje.

co tak a dlaczego nie bo nie kumam?

Tak, zawsze mu sie podobam. Trafilam na najlepszego faceta pod sloncem tak poza tym i nie jestem od razu po slubie, nie... :-)