Jestem nic nie wartym smieciem

Zastanawiam sie po co ktos taki jak ja sie urodzil,jestem do niczego,nikomu nie potrzebny,mam problemy psychiczne,nic nie osiagnolem i nie wierze,ze osiagne,nie mam szkoly,tylko podstawowke,a chcialbym zarabiac przynajmniej osiem tysiecy miesiecznie,ale nawet nie potrafie sie zapisac na jakis kurs,nie widze sensu w niczym,bo nie widze siebie w zadnej pracy.nie lubie byc nikomu podporzadkowany,lubie za to sam sprawowac wladze,lubie rzadzic i byc szefem,ale i to mnie czasem meczy.tak wiem,ze nie jestem normalny,zaraz ktos pewnie mi napisze,ze mam za duze wymagania po podstawowce,ale ja choc z jednej strony czuje sie smieciem,to z drugiej cenie swoja prace i nie mam zamiaru harowac za grosze.czasem nawet tak bywalo,ze jak mialem za malo zarobic,to wolalem nic nie robic.moze to wynika z tego,ze juz posmakowalem wielokrotnie,co to dobra dniowka.niby mam jakies pomysly ,ale nie potrafie ich wdrozyc w zycie,szybko sie poddaje,czesto cos zaczynam ale nie potrafie skonczyc .czuje,ze tak sie nie da zyc,nie da sie niczego osiagnac. Procz tego ciagnie sie za mna przeszlosc,ktorej sie wstydze,wstydze sie tego,kim bylem,jak zylem i zyje do tej pory a nie potrafie tego zmienic.to wszystko jest chore.mam nerwice,depresje,czesto mysli samobojcze,niskie poczucie wlasnej wartosci,mam takze problemy zdrowotne z ktorymi nie potrafie sobie poradzic.i choc wiem,ze najlepiej byloby ze soba skonczyc,to jakos nie moge,bo zbyt duzo moglbym po sobie zostawic,a nie chcial bym,by moj powiedzmy majatek wpadl w lapy osob,ktore byly dla mnie nie dobre. Ja wiem,ze to co napisalem pewnie sie nie trzyma kupy,ale moze ktos mnie zrozumie. Co wy o tym myslicie, Zaraz ktos mi pewniee

ten tekst napisała kobieta po psychologii i też szuka swoje 'pięć minut' aby zabłysnąć w świecie kafeterii

a tu błędów gramatycznych jest 100 , chyba nie używa polskiej klawiatury

a tu błędów gramatycznych jest 100 , chyba nie używa polskiej klawiatury

Nie kobieta,tylko facet,jezeli wogole mozna kogos takiego jak ja tak nazwac,a po drugie pisze z telefonu

Glowa do gory:)musi byc kiedys wkoncu dobrze:)

czy to prawda, że dobrze to już było ?

Nie wierze,ze bedzie dobrze.

nie napisałes najciekawszego czy jesteś prawik

aj bedzie, pewnie za duzo od siebie wymagasz, nie musisz byc super extra i wogole idealny...pieniadze ci szczescia nie dadza, docen siebie bez wzgledu jaki jestes maly, nieporadny

Dobrze nigdy nie bylo moze za czasow szkoly,choc tez nie,zawsze bylem zerem z szkole mnie lali,ale sie nie dawalem ,staralem sie byc twardy,ale widocznie zawsze bylem gorszy od innych

Dobrze nigdy nie bylo moze za czasow szkoly,choc tez nie,zawsze bylem zerem z szkole mnie lali,ale sie nie dawalem ,staralem sie byc twardy,ale widocznie zawsze bylem gorszy od innych

Niby co mam docenic?ja chcialbym poczuc ,ze jestem kims,ze jestem w czyms naprawde dobry,wiem,ze pieniadze szczescia nie daja,ale bez umiejetnosci ich zarabiania czuje sie zerem. A jezeli chodzi o pytanie o prawika,to jakie to ma znaczenie?

ja tez jestem smieciem. Nie ma wiekszeho ode mmie.

mam problemy zdrowotne, przez chorych psychicznie rodxicow i nie moge pracowac.

No to witaj w klubie gosciu a ty czemu tak o sobie myslisz

Z tym samobojstwem to nie takie dla mnie latwe,ja jestem tchorzem

Moi rodzice zgotowali nam koszmar. Cale zycie sie klocili, o do sie klocili tak ze przez 20 lat nikt go nie remontowal, az sie zawalil. Kopneli mnie w d**e po 18, ledwo przezylam , zero pracy i moeszkania. Z nerwow se rozcjorowalam ciezko i zyje jak wrzod na d***e. Coraz czesciej mysle o reklamowce na glowie.

ja tez jestem ale mam juz dosc.

Jezeli wolno zapytac gosciu,co ci dolega ,ze nie mozesz pracowac,czy to niemoc psychiczna,czy fizyczna?

Fizyczna. Psychicznie jestem gotowa na prace, skonczylam studia. Jeszcze mi wrozka wczoraj wywrozyla jakis nowy cios

Mnie na 18urodziny tez nie fair potraktowali,tego im nigdy nie wybacze,ale na szczescie u mnie to rozdzial zamkniety,nie musze ich ogladac,co najwyzej matke w sadzie.mam nadzieje,ze uda mi sie jej dokopac finansowo,jak nie to trudno.u Ciebie sytuacja nie do pozazdroszczenia,bardzo Ci wspolczuje.a tak ,jesli mozna zapytac,skad jestes,ja stolica

Krakow. Widzisz, tez problemy ze starymi, oni potrafia zniszczyc zycie. Zrobia cie, a potem ty sie martw

Jakie studia skonczylas?i co Ci dolega,jezeli moge zapytac,no chyba ze nie chcesz o tym mowic,to ok.,a i ile masz lat,jesli wolno spytac? I jak mozesz,to prosil bym o zmiane nicka,bo nie wiem,z iloma osobami rozmawiam,czy jedna,czy kilka tych gosci

Nie chce mowic o chorobach tutaj. Skonczylam studia inzynierskie. Mam 37 lat. A ty poki mlody jestes ,wyjedz stad , na pewno znajdzesz cos np. w Szwecji. Szkoda zycia.

No i bylby problem z tym wspolnym samobojstwem,bo dzieli nas kawal drogi,he he,

up

Ja nie moge sobie pozwolic na wyjazd,zbyt duzo mnie trzyma w tym kraju,a i jezyka nie znam,i nie wiem,co niby mialbym tam robic,ja nie mam zadnego fachu w reku przeciez,a nawet jesli cos potrafie,to tez bez papierow,a Ty nie wierz w te glupoty,co Ci wrozki wciskaja. A inzynier,to chyba dosc ogolne okreslenie,z jakiej dziedziny i czy nie mozesz pracowac tylko w tym zawodzie,czy z zadnym?

Też chciałbym mieć inżyniera ale za tępy jestem niestety

Ja w zadnym , a teraz to juz w ogole. Ale dzieki za pocieszenie. Tylko, ze tutaj w kraju bez zawodu nie zarobisz porzadnie, wiem bo moj brat tez jest w takiej sytuacji. Kleska, chyba ze wpadniesz na jakis dochodowy biznes. Zaczniesz pić bo maksymalna pensja robotnika to 3000. Ja cie rozumiem, ze za marne pieniadze nie chce sie pracowac. Jak masz jakis spory dobytek , nieruchomosci to mozesz wynajmowac, nie wiem. Ja nie mam juz nic, moi rodxice sie o to postarali