Czemu kobiety daja sie pomiatac wlasnymj mezom

mojej kolezanki maz nawet jak ktos jest w domu tzn obca osoba to nie zwraca uwagi na swoje zachowanie, czesto drze sie na dziecko bo przyszlo o cos go zapytac, kiedys jak wzial kapcia i przylozyl do twarzy swojej corce a moja kolezanka nawet sie nie odezwala do niego, u mnie to by stal juz za drzwiami, albo jak ona prosila go zeby wzial dziecko na spacer to on zawsze odpowiada ze to ona chciala dziecko a nie on, przy ludziach, jak kobiety to znosza??

Normalnie, sa przyzwyczajone od poczatku zwiazku. Boja sie ich.

dokładnie, a jeszcze jak siedzi jedna z drugą na utrzymaniu męża to często sie nie odzywają, sama mam znajome ktore mają za męzów takich chamów ze ja nawet bym na takiego nie spojrzała, ale one siedzą i nie mają prawa głosu, a najgorzej jak z daleka widac taka rodzinę na poziomie że co to nie oni, a w rzeczywistości to prostacy..

to wynik patriarchalnego średniowiecznego wychowania

uciekać od chamów,buraków,prostaków nie dajcie sobą pomiatać,jest tylu fantastycznych,dobrze wychowanych facetów autorko,sama nie szanujesz się ,więc nie dziw się,ze nie jestes szanowana,teraz mąż ,a potem dzieci

to było do przyjaciólki autorki:)

durne matki i babcie wpajaja swym córkom i wnuczkom od urodzenia ze kobiety są gorsz e, glupsze słabsze i mniej wartosciowe od męzczyzn i powinny byc im posłuszne i tak ciemnota sie toczy z pokolenia n pokolenie

przykład: u mojej babci na wsi, kiedys zajechalysmy z mama, a tam plotki na wiosce na całego, ze sasiad pobił swoja zone, a ja mowie to trzeba zadzwonic na policje, czemu ona od niego nie odejdzie, a moja babcia mowi: ale to jej mąż, takze niestety czasem nie ma co sobie zawracac glowy, mąż moze wszystko pobic zone, dzieci, a moze nawet zabic....

jest mentalne sredniowiecze zwlaszcza na wsi

tak jest głównie na wsi, w mieście dziewczyny są cwańsze, poza tym są niezależne i to powoduje, że nie godzą się ślepo na zły los

sredniowiecze jest nietylko na wsi, ja akurat mieszkam w londynie, i tez mam znajoma ktora przy mezu sie nie odzywa, a on jest takim chamem i prostakiem, ze az zal, poza tym mimo zycia na wysokim poziomie, duzych pieniedzy, wycieczek, domu i pieknych aut to nadal kolezanka wierzy w to ze jej dzieci sa niedobre bo sasiadka je zauroczyla, raz sasiadka a raz kolezanka, to dopiero glupota

kobiety sa bezmóżgie skoro nie potrafia odrzucic durnot wpojonych przez matki babcie ciotki i tzw autorytety

ja mam 38 lat i tez koleżanke ktora zyje z mezem na dziwnej zasadzie, ona przystaje na jego tak glupie pomysly az nie mozna patrzec, sama lata po wrozkach, wierzy w jakies zabobony, boze skad to sie bierze, mieszkamy w duzym miescie a nie w lepiance na zadupiu...

Kobiety lubią być bite, nie wszystkie to jasne, ale wiele. Mi sprawia przyjemność jak mój chłopak mnie bije, przyjemność nie fizyczna a psychiczną

to jest wlasnie zacofanie wpajane i przekazywane dla corek, bo nie wierze ze jakas kobieta po studiach, zyjaca w miescie a nie wsi zabitej dechami, rozwijajaca sie, pracujaca, nagle zaczyna wierzyc w durbe zabobony, pewnie matka w domu tak robila, a jeszcze jak miala zapyzialego meza bez kultury to tak to wyglada, siedziec cicho i czytac horoskopy

ja sama zauwazylam ze wiekszosc kobiet lubi tkwic w swoim nieszczesciu i troche to smieszne ale sa szczesliwe, brzmi dziwnie ale nieraz widzialam jak ktoras mowi o podniosl na mnie reke i takie tak.....ale nie sa az tak do konca nieszczesliwe, chca zeby ludzi im wspolczuli, i jakby sa dumne z tego ze cierpia i moga sie tym pochwalic, glupie to, ale duzo kobiet woli byle kogo za meza nic byc sama, nawet rozwodka w naszych czasach brzmi lepiej niz stara panna-tak uwazaja zacofane i niedowartosciowane wspolczesne kobiety

przyklad z mojego zycia: moj znajomy ma dziewczyne,nie moze miec dzieci, ma problemy z nerwica, ręce jej sie trzesa jak u alkoholika, jakis chyba rodzaj choroby z zanikiem miesni, mimo ze nie uwazam jej za partie wogole dla kogokolwiek, to jej rodzice ze wsi wogole sie nie martwia o jej stan zdrowia, urodzila sie chora i matka powinna z nia chodzic po lekarzach, a nic ja nie obchodzi ze za 10 lat corka bedzie lezala nieruchomo, ale martwi sie ze ona nie ma meza, tylko kto sie z nia ozeni

dlatego ja tak cenie i szanuje kobiety z własnym zdaniem, nie chciałbym miec sluzacej a partnerke do zycia,

wies to dno

a durne baby przekazuja swa glupote z pokolenia na pokolenie

skoro od urodzenia maja wpajana ciemnote to nic dziwnego ze jest jak jest

durne matki i babki ktore mialy z****** zycie takie samego zycie chca zaprogramowac swym corkom i wnuczkom

to przechodzi z pokolenia na pokolenie

Takie nędzne życie mają tzw. kury domowe.Dlatego zawsze byłam i jestem niezależna i mąż nie robi takich problemów.Idzie na spacer z dzieckiem gdy ja mam zajęcia w domu.Dzielimy się obowiązkami.Mąż robi jedno, ja drugie.

moja mama byla pomiatana przez faceta(to nie moj ojciec) i to bylo normalne latami w domu. Nazywal ja tepakiem, suka, debilem, a ona nic bo nie chciala byc sama. I to nie byla zaleznosc finansowa. Mieszkal w naszym domu, zarl nasze jedzenie, moja mama go czasami utrzymywala jak nie mial pracy. Jak bylam mlodsza to nie wiedzialam, ze ktos mna pomiatal. nie potrafilam odroznic szacunku od pogardy. Dzisiaj mam 25 lat , jestem sama i wciaz sie ucze tego jak szybko zauwazyc, ze sie jest zerem dla faceta. Daja sie pomiatac bo nie wiedza, ze moze byc inaczej,lepiej.

kobiety wynosza ze swych domow rodzinnych i ze szkoly posluszenstwo wobec facetow