Mam pytanie do bardziej doswiadczonych staraczek ode mnie PROSZE POMOZCIE

No wiec z reguly moje cykle trwaja 28 dni, o owulacje wedlug moich wlasnych przypuszczen oraz odczuwalnego bolu przypadaly mniej wiecej 12-15 dnia cyklu. Od kiedy zaczelismy starania z mezem zaczelam nieco bardziej przygladac sie wlasnemu cialu. Okres dostalam 13 stycznia i byl duzo krotszy niz zazwyczaj, kiedy trwal prawie tydzien. Teraz skonczyl sie po 4 dniach. Juz w trakcie okresu, np.3-4 dnia cyklu odczuwalam bole jajnikow. Dwa dni temu zrobilam sobie test owulacyjny i wyszedl negatywny. Caly czas czulam mokro na majtkach, ale sluz byl dosc wodnisty, jednak obfity. Dzisiaj sluz zgestnial do konsystencji galaretki wiec zrobilam test owulacyjny i od razu wyszedl pozytywny. Oczywiscie z mezem od razu bylo przytulanie, ale teraz sie zastanawiam czy ten test wskazuje ze dokladnie dzisiaj mam owulacje czy ze nadchodzi np.jutro lub pojutrze? Test nie jest jakis super wrazliwy, 40mlU/ml. Pomocy dziewczyny! prosze o porade

up :) Jej, jak tu sie ciezko przebic...

Dzisiaj sluz zgestnial do konsystencji galaretki x fuj, k****, nie przy galaretce z truskawkami, dżisas:O

No dobra. Do konsystencji bialka jaja kurzego. Ale to sie nijak ma do mojego pytania, wiec plis skoro nie masz nic do powiedzenia w tym temacie, nie wchodz i nie czytaj dziecko drogie :)

Test pokazuje że owulacja nadchodzi i w ciągu najbliższej doby będzie . Ale jeśli Twój mąż ma plemniki ok to są w stanie przeżyć nawet parę dni

Ale wczoraj nie testowalam, wiec na dobra sprawe mogla mi sie ta owulacja zaczac juz wczoraj :P No ok, czyli przytulanko bedzie tez jutro, dla pewnosci :) O i lewy jajnik juz boli :(