Czy oplaca sie kupic tanie mieszkanie do remontu aby

up

Tak naprawde jesli sie nie ryzykuje to sie nigdy nic nie osiagnie. Wiekszosc ludzi tutaj bedzie miala jakies "ale" bo sami wola siedziec na etacie i splacac przez 30 lat kredyt na wlasne m.

Upierdliwy_poszukiwacz opłaca sie ale pod warunkiem, że sama zrobisz pewne rzeczy np. gładzenie ścian na biało, cyklinowanie podłóg, wymiana hydrauliki, piecy jakiś starych, kaloryferów, wymiana okien, reszty nie ma co bo trafisz na kogoś komu nie spodoba sie kolor ścian i lipa --------- Upierdliwy ma racje, jesli remont to tylko tyle bo kazdy che urzadzic po swojemu, choc moda podobna ale gusty inne

Mowicie tak jakby mieszkaniem byla zainteresowana jedna osoba wylacznie i za wszelka cene trzeba trafic w jej gust. To nie jest prawda. Jeszcze raz powtarzam, ze interesuje mnie mieszkanie w stolicy, w dobrej lokalizacji, z duzym potencjalem, to jest chyba wazniejsze niz kolor scian. Jesli lokal jest po generalnym remoncie, zadbany i urzadzony neutralnie oraz ze smakiem, to na pewno znajdzie kupca. Takie mieszkania sie od reki sprzedaja. A kolor scian czy meble? Jak sie komus nie podoba to co za problem przejechac pedzlem i sobie zmienic? Meble tak czy inaczej zabiore, wiec ktos sobie wstawi swoje albo jak mu sie spodobaja to za drobna oplata je zostawie.

oj chyba słaby pomysł , chyba ze "wyremontujesz " za grosze ale dobre kupujacego i tak to zobaczy :( ja kupiłam mieszkanie do remontu ,miałam tam mieszkac , kupiłam jakies 35 tys taniej oczywiscie remont pochłonął 65 tys trzy lata pozniej z powodu sytuacji rodzinnej musiałam sprzedac to mieszkanie a ze było spore bo prawie 80 m2 i cztery pokoje - ceny takich mieszkan strasznie spadały ,było ich sporo na spzredaz a kazdy chciał szybko sie pozbyc NIKT nie docenił ze wyremontowane , spzret na gwarancji straciałam 30 tys na tym mieszkaniu ----

Ostatnio czytalam bloga mezczyzny, ktory kupil mieszkanie za 135 tys, w remont zainwestowal 25 tys, po czym sprzedal za 200 tys. Na poczatek tez bym chyba w takie liczby celowala. Wiec jak widac da sie.

Isia, Ty kupilas 35 tys ponizej ceny rynkowej i wsadzilas w to 65 tys, wiec troche sie nie dziwie, ze stracilas, to wynika ze zwyklej matematyki. Ja mam zamiar wszystkie swoje koszta kalkulowac tak zeby zawsze byc ponizej ceny rynkowej, wtedy zarobie przy sprzedazy.

czytałaś bloga mężczyzny, a czy tak było? Wolałabym na własnej skórze tego nie stwierdzać. Zainteresuj się kosztami zakupu mieszkania, bo jego cena to dopiero początek.

No ale mozna przeciez z wyprzedzeniem przeliczyc koszty zakupu, remontu, itd. Wtedy od razu wie sie, czy zakup sie oplaca czy nie.

A jaką masz pewność, że sprzedasz za tyle ile chcesz?

mam na sprzedaż w Gdańsku chce jakieś 180 tyś prawie w centrum zainteresowana 38 metrów?

Już nie te czasy.Zwykle kupujący chce wykonać remont w/g swojego gustu.Ciężko Ci będzie sprzedać takie mieszkanie.Nie warto dawać zarobić tym z nieruchomości i Fiskusowi.

Mam pewnosc, bo wystarczy spojrzec za ile sie sprzedaja podobne lokale po remoncie i wtedy moge zakladac, ze moj tez za podobna cene pojdzie. Wierzcie lub nie, ale sa miejsca na swiecie gdzie mieszkania ida jak woda. Nie zgadzam sie, ze kazdy woli remontowac. Sa ludzie, ktorzy nie maja na to ani czasu ani ochoty i stac ich by pozwolic sobie na zakup mieszkania do ktorego mozna sie wprowadzic od razu i palcem z nim nie kiwnac. Za ten luksus sa gotowi zaplacic dobra cene.

Najbardziej warto postawić na ten kierunek - https://tapetuj.pl/blog/jak-wyremontowac-nowe-mieszkanie/ i te porady. Polecam wykorzystanie tapet - można uzyskać fajny efekt wizualny. A co do tego? Może kamień, częściowo pomalowana ściana. Docelowo można uzyskać coś naprawdę solidnego.

Od samego początku wiedziałem, że moje biuro nieruchomości będzie odnosiło sukces. Miałem spore kontakty w branży budowlanej i wiedziałem z kim się dogadać. Oferowałem głównie nowe domy, mieszkania czy lokale handlowe. Pracowałem sam i dzięki temu nad wszystkim miałem kontrolę.http://www.vinylia.pl/nieruchomosci/mieszkania-do-remontu-w-ofercie-biura-nieruchomosci/