Czy oplaca sie kupic tanie mieszkanie do remontu aby

sprzedac je pozniej z zyskiem? I zrobic tak kilka razy az do uzbierania odpowiednio duzej kwoty na drozsze i wieksze mieszkanie "docelowe"? Robil tak ktos?

sama sie własnie zastanawiam. kiedys tak ludzie robili, ale czasem sie zmienia sporo

musialbys baaardzo tanio kupic bo remont teraz to kupa kasy !

nie, bo za każdym razem zarobi notariusz i fiskus a mieszkania tanieją.

fiskus nie zarabia bo jest zapisane, że podatku nie zapłacisz(od zysku) jeżeli kupisz inne mieszkanie w ciągu 2 lat, ale sie nie opłaca jeżeli chcesz tanie mieszkanie do kupienia pod inwestycje za gotówkę to mam takie tylko powiedz ile masz kasy bo nie wiem czy jest sens kontynuować, a myślę, że moglibyśmy sie dogadać.

nie warto, bo nawet jak wsadzisz kupe kasy, ktos bedzie chcial wszytko pzrerobic na swój gust. To juz na wynajen predzej

nie ma popytu na wyremontowane mieszkania każdy ma własną wizję i chce sobie zrobić sam a nie dopłacać do czegoś co i tak nie jest po jego myśli

opłaca sie ale pod warunkiem, że sama zrobisz pewne rzeczy :) np. gładzenie ścian na biało, cyklinowanie podłóg, wymiana hydrauliki, piecy jakiś starych, kaloryferów, wymiana okien, reszty nie ma co bo trafisz na kogoś komu nie spodoba sie kolor ścian i lipa :P

Kupiłam mieszkanie do remontu i 1 remont to dla mnie aż zanadto nerwów i stresu, a ile pracy... W życiu !!!

To było dobre kilka lat temu, teraz nieruchomości mają swoje w miarę sztywne ceny i dla kilku tysięcy nie warto marnować czasu.

kupionego mieszkania niemożna sprzedać przez 5 lat więc ojakim zysku mówisz ? jeśli zrobisz to i sprzedasz musisz oddać urzędowi skarbowemu 20 % ceny tego mieszkania,nosnens, myśl trochę

to jak, podatek sie płąci tez od zakupu? Myslałam ze tylko od sprzedazy

podatek 2 % od zakupu płaci kupujący a sprzedający nic jesli sprzedający sprzeda w ciągu 5 lat od zakupu płaci 20% ceny do US

Jeżeli kwotę przeznaczy na zakup innego mieszkania, to wszystko wygląda inaczej.

dziwne, przeciez to sprzedajacy sie wzbogaca, a nie kupujacy

kupujący płaci 2% do US u notariusza, sprzedający nic

w tym kraju juz nie da sie zrobic zadnego interesu

jeśli przeznaczy uzyskaną kwotę na inne mieszkanie lub dom w przeciągu.....nie pamiętam już.....chyba ma na to rok to będzie zwolniony z tego podatku 20 % ale tak kupować, sprzedawać i szybko znowu kupować ? to chyba pozbawione sensu, nie zdąży zarobić a tylko straci

sprawy jaki zastój panuje na rynku nieruchomości, żeby zakładać taki temat :O Kup, wyremontuj i spróbuj sprzedać- gratuluje pomysłu

a powiedzcie, jak sie wylicza zysk z lokaty np. 6 %- chyba takie sa? Ktos wie, jaki byłby zysk z kwoty ok. 150 tys? Kiedys widziałam w moim miescie mieszkanie- nora za 110 tys, jakby je nieco wyremontowac za np. 30 tys i potem wynajmowac za 800 zł, bo to było 30 metrów, to ciekawe czy zysk z lokaty byłby mniejszy czy wiekszy?

jak kupisz w ciągu 2 lat nie płacisz podatku !_! jest to w prawie UE zapisane powiedz ile masz tej kasy to pomyśle czy nie sprzedać fajnego mieszkanka pod wynajem w dobrej lokalizacji dla studentów.

no ok ale w ciągu 2 lat musi kupic za te kwotę drugą nieruchomość więc nawet nic wydać nie może na siebie więc w czym sens ? :O

Nie ma wtej chwili lokat z 6% zysku. Jakieś 3,5 % może będzie, bo przy takiej kwocie to nawet nie mozna negocjować oprocentowania. Nie wiesz, ile to jest 3,5 % ze 150 tys?

dlatego lepiej wynająć na 5 lat przykładowo teraz kupisz mieszkanie za 180 tyś i wyposażenie biednie wydasz 20 tyś wynajmiesz je po 1200 zł przez 5 lat więc około 55 tyś przychodu licząc jakieś tam miesiące przestoju (5) po czym sprzedajesz takie mieszkanie za ok 250 tyś, bo ceny zaczynają rosnąć więc przez 5 lat zarobisz około 100 tyś. Warunkiem musi być dobra lokalizacja i mało nowych inwestycji blisko niej oczywiście duże studenckie miasto.

ciekawe gdzie te ceny ci zaczynają rosnąć :) chyba w marzeniach...

Nie wiesz, ile to jest 3,5 % ze 150 tys? x nie wiem ile, bo tego sie nie oblicza podobno tak prosto... Myslałam ze sa 6 % bo niedawno ktos pisał, ze miał taka na kwote 10 000 zł, i sądził ze to bedzie 600 zł , a wyszło 150 zł... Takim prostym rachunkiem ze 150 tys to by wyszło 4500 co jest niemozliwe

rosną ceny rosną zdecydowanie rusza rynek nieruchomości.

jak zwykle tu kazdy potrafi pisac tylko o choojach... :( juz sama znalazłam kalkulator w necie i obliczyłam, ze 150 tys to byłby zysk jesli lokata na 12 miesiecy ok. 5000 rocznie

Opłaca się pod warunkiem, że sam umiesz zrobic porządny remont. Albo jak masz kogoś w bliskiej rodzinie co zrobi Ci go "po kosztach"

Tanio da sie kupic, okazje sie zdarzaja. Oczywiscie nie codziennie, ale raz na jakis czas jak sie czlowiek dobrze rozejrzy i odpowiednio szybko zareaguje to mozna znalezc perelki. Na remoncie tez mozna zaoszczedzic wykonujac wiele prac samemu. Ja jestem zlota raczka, wyzwan sie nie boje, a i z rodziny tez zawsze ktos pomoze. Wtedy tylko do trudniejszych prac bierze sie specjaliste. Kazdy lubi mieszkac po swojemu, ale rownoczesnie moda teraz jest taka a nie inna, jak popatrzycie na programy czy prase o dekoracji wnetrz to tam tak naprawde wszystko jest na jedno kopyto. Urzadzone z gustem mieszkanie zawsze znajdzie amatora, a jeszcze jak jest w dobrej lokalizacji w stolicy kraju to sprzeda sie szybciej niz myslicie. Podatki tez da sie zalatwic, trzeba tylko dobrze znac przepisy. Duzo czytam teraz o inwestowaniu w nieruchomosci i co rusz widuje artykuly o tym, jak to ktos na remoncie mieszkania i ponownej sprzedazy zarobil na czysto kilkadziesiat tysiecy. Zastanawiam sie wiec czy w takim razie nie mozna tak ze dwa trzy razy zrobic***** pewnym czasie kupic juz docelowe mieszkanie dla siebie calkowicie za gotowke. A i przy okazji czlowiek sie duzo nauczy przy tych poprzednich remontach i u siebie juz zrobi wszystko na tip top. :P