Zdradzilam a on klamie

Dziewczyno, zobacz jak Ty sie meczysz? Za duzo pytan I pretensji. Jesli bedziesz siedziec I narzekac, ciagle analizowac, to bedzie jeszcze gorzej. Ty NIE UFASZ swojemu mezowi. Co tu jeszcze dodac bys zrozumiala, ze wasza relacja bedzie tylko gorsza jesli nie ruszycie sie I nie zrobicie czegos konkretnego. A dziecko? No jak chcesz miec jeszcze wiecej klopotow, to prosze, moze trafia sie dwojaczki, bedzie podwojne zmartwienie, ze ojciec .... No bo mysle, ze dopiero wtedy pokaze na co go stac I zamiast uwolnic sie od problemow, bedziesz w nich po uszy. Dobrze Ci radze, zacznij dzialac I nie baw sie w dzieci.

on chce dziecka ja nie bo wiem ze sie to mnie przy nim zatrzyma. Nie ufam ale nie chce go stracic bo bardzo go kocham,wiem ze to naiwne. Wiem tez ze mam szanse znalezc na jego miejsce zastepstwo nawet bardzo szybko ale zwiazki z innymi mnie nie interesuja nie dlatego ze sie boje-nie chce

Oj zaraz naiwne. Dobrze, ze nie chcesz sie poddac. Chodzi tylko o to co mozesz zrobic, by wasz zwiazek sie naprawil. I zebys nie naprawiala go latami bo przebimbasz do 40tki bedac zwyczajnie nieszczesliwa. Idzcie na terapie. On kocha Ciebie, ale ma jakies problem, Ty jego I tez cos Ci nie lezy. Z dobrym terapeuta macie szanse to naprawic. Kochana, tu nie pomoze nikt z formuowiczow bo nie znamy waszej sytuacji, ale pomoze rozmowa jesli tylko naprawde zalezy wam na sobie. Nie obwiniajcie sie o nic, nie wyciagajcie brudow. Najwazniejsze ze wiecie ze cos jest nie tak. Wiec lap za googla I wyszukaj terapeute w swojej okolicy. Sprawdz opinie o nim bo mozna traffic na patalacha, I walczcie skoro jest jeszcze swiatelko;) Powodzenia I glowa do gory. Ja poprostu nie lubie siedzenia z zalozonymi rekoma I maglowania tematu w oczekiwaniu na cud;)

zuzannnnnna dziekuj***ardzo :)

Powodzenia;)