Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Siki na łóżku śmierdzą pomocy

Polecane posty

Gość gość

Jak w temacie. Koleżanka u mnie nocowała świeżo po szpitalu i zdarzył jej się hm... wypadek (była pod rurką miesiąc)/ Nie mam serca jej powiedzieć że śmeirdzi niemożliwe w pokoju, śpię na niewygodnym fotelu bo nie mam kanapy. Materac jest wbudowany w łóżko, wielki i stary, nie ma możliwości go obrócić nawet. Próbowałam czyścić gąbką z sodą oczyszczoną, polewałam wodą utlenioną, przemywałam płynem do płukania tkanin i szamponem do włosów (bo ma intensywny zapach) Nic. Dodatkowo mam kotkę (sterylizowaną) która sikała tam, gdzie jest plama po moczu... Ale i tak śmierdzi wciąż tak samo, już nie wiem czy dolanie cos zmieniło... Mam małe mieszkanie, kiepsko grzane a teraz przy otwartym oknie muszę spać o ile w ogóle :| Co z tym zrobić? Już kij z plamą, chce się pozbyć zapachu z waty czy czym tam jest wypełniony materac. Nie zdejmuje się nijak pokrowiec z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polak spotyka się ze Szkotem w Paryżu. Rozmawiają i nagle Szkot mówi: - A Ty wiesz, że ja tu już od 4 dni jadam najlepsze potrawy w najdroższych restauracjach i nic nie płacę? - Jak to?! - wykrzyknął Polak. - Mam na to super sposób. - mówi Szkot - Wchodzę do ekskluzywnej restauracji. Zamawiam przystawki, najdroższą z możliwych zup, potem drugie danie... Oczywiście najlepsze wino, a na koniec deser i kawę. Zjadam to wszystko, a potem powoli pije kawę. Pije ja tak wolno, aż wszyscy kelnerzy już pójdą do domu oprócz głównego kelnera. Gdy ten podchodzi i prosi o zapłatę rachunku, to ja mu mówię, że już zapłaciłem innemu kelnerowi. Główny kelner wtedy przeprasza, a ja idę do domu. Polakowi bardzo spodobał się ten sposób i uprosił Szkota, żeby ten wybrał się z nim dziś wieczorem na kolacje. No więc panowie spotkali się wieczorkiem w umówionej restauracji i kolejno zamawiali najlepsze potrawy. Kiedy rachunek urósł do kwoty 2 000 franków oboje zamówili kawę. Oczywiście, pili ją tak wolno, aż w lokalu został tylko główny kelner. I kiedy skończyli pic kawę, ten upomniał się o zapłatę rachunku. - Ale my już zapłaciliśmy innemu kelnerowi... - zaczął tłumaczyć się Szkot. - Właśnie, właśnie! - wtórował mu Polak - I do tej pory jeszcze nie dostaliśmy reszty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może octem - podobno neutralizuje brzydkie zapachy np. na forach na temat psów radzą jak pies gdzieś nasika - to żeby w tym miejscu octem potrakatować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam złe przeżycia z octem - starszy pies mojej mamy nasikał na dywanik (wykładzina) pod drzwiami i przetarła to mama octem... Śmierdziało dużo gorzej, po 3 tygiodniach prób ojciec wyrzucił wykładzinę bo śmierdziało octem i moczem, ale dużo intensywniej :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś testował takie coś jak "urine-off" ?? Podziała to na mieszankę moczu kociego... i ludzkiego...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×