Nie chce byc dluzej kura domowa jak to zmienic

Kochani mam pewien problem... Otoz moj partner robi ze mnie kure domowa. Mieszkamy raz jakies 2,5 roku. On nie robi nic... Po pracy kanapa piwo mecze.... A ja po pracy musze leciec do sklepu po chleb czy cokolwiek, musze zrobic obiad, posprzatac jego syf ktory zostawia on i jego koledzy! Gdy ma wolne czasem go olsbi i coa zrobi czesto sie konczy na garach w zlewie i posprzataniu jednego z pokoi a obiad na dojazd zamowiony.... Mam doac tego.. Ponad to gdy zrobie te wszystkie rzeczy kolo niego to potrafi wybrzydzic.... Jest leniem totalnym... Teraz jeatem chora od 4 dni tylko raz mi cherbate zrobil... Reszte dnia siedzial z kolegamini i ogladal mecze.... Kocham go.. Ale czuje ze przez to cos we mnie peka... Szukam pomocy i wsparcia u was... Moze cos doradzicie?

na początek idz na jakiś konkretny kurs po kilka godz. dziennie lub wekendowo np. kadrowo-płacowy, księgowy itp. a potem szukaj jakiejs pracy nawet na zlecenie za kilka groszy by nabrać doświadczenia a potem strzelaj coraz wyżej

W pracy jestem wysoko zarabiam wiecej od mojego partnera.... Nie chce uciekac w ten sposob... Chce zeby to on w koncu kolo mnie skakal... Albo go zostawie chuba

niestety -typowy facet jest tak wychowywany z e matka i babcia mu usluguja a on nie robi zadnych domowych obowiazków i potem żada tego od zony

Jak pracujesz to w czym problem? Zostaw go, zapewne wysoki brunet, takich facetów kobiety nie zostawiają.

Dokladnie tak bylo! Jego mama to ciagle skakala przy nim... Czy mozna go chociaz troche zmienic? Na prawde nie chce tak dluzej... Nie raz mu wykrzyczalam ze jest chamem jak skrytykowal obiad gdzie ja pedzila. Na leb na szyje by zdarzyc z obiadem by moj mezczyzna mial cieply posilek na stole jak wejdzie.do domu... I slusze "tego sie nie da jesc, malo slone, itd " i wtedy mu wykrzyczalam ze ja zapierdzielam w pracy lece na miasto po zakupy sprzatam robie pranie i obiad a on.mi jeszcze mowi takoe rzeczy? Bezszzelby cham! Tak mu odszczekalam jego reakcje

problem jest taki, że mam dużą płacę ale i duże wąsy. :( Po prostu jestem mało atrakcyjna.

trochę się go boję bo już dwa razy siedział za rozboje :(

Raczej sredniego wzrostu blondyn preferuje blondynow... Zostawic po 3 latach wzwiazku? Gdzie mieszkamy juz razem itd? Dodam ze jestesmy za grqnica... Jest jest ok to jest cudownie zjadlby mnie miloscia bo wiwm ze mniw kocha alento jego lenistwo juz mnie tak wkurza ze mam ichote podejsc i walnac mu patelnia w leb

W imię miłości nie warto zostawać z facetem który Cię źle traktuje czy nie szanuje bo i tak nic z tego nie będzie

Ktos podszywajacy sie hehe powodzenie mam ;) o to sie nie martwie ;) bron boze nie o to. Jestem mloda i atrakcyjna dotego spelniam sie zawodowo. Po prostu boje sie ze on nie zrozumie...

On jest slazakiem.... Ja ze slaska nie jestem... Zupelnie dwa.swiaty .. Nie wiem co robic... Z jedej strony bym odeszla z drugiej walczyla

Taaa, jasne, młoda, atrakcyjna, spełniona zawodowo, a w domu mameja i służąca... i płacze na cafe nad swoim życiem. Typowe ciepłe kluchy, bleee...

Nie jestem mameja ani placzka potrzebuje rady ;)

zacznij od zakupu slowniczka ;) herbata :P

Weź porozmawiaj z chłopem,ustalcie jakiś grafik !!! I bezwzględnie go przestrzegaj np.w jeden dzień ty gotujesz w drugi on, on gotuje ty coś tam sprzątasz,ty gotujesz on sprząta ! Jeżeli nie bedzie przestrzegał tego to trudno w jego wyznaczony dzień do gotowania nie waż sie brać za gary ! Na początek spróbuj tak jeżeli to nie przyniesie zamierzonego efektu jeżeli naprawdę pracujesz wynajmij coś wyprowadz sie a on niech gnije i uwierz mi przestan sobie wmawiać teksty bo ja go kocham bo to jest wręcz żałosne ! Jeżeli nie chcesz być kura domową to postawisz na siebie i zasadzisz mu takiego wielkiego kopa

Nie pozostaje mi nic innego jak twardo postawic zasady i sie ich trzymac jak to nie zadziala hymm... Nie pozostanie mi nic innego jak odejsc... Zadna kobieta chyba nie lubi byc niedoceniana... i czasem tez chcemy poczuc sie adorowane i obslugiwane np glupia kawa czy sniadanie ... To tak niewiele ale dla niektorych mezczyzn to chyba zbyt duzo... Ok nie jestem jakas feministka i nie chodzi o to zebu stal przy garach ale zeby zachecic go do domowych obowiazkow... faceci tego nie zrozumieja ale takie zachowanie doprowadza np do zaniedbania kobiety dresy tluste wlosy zero makijazu spada samoocena ... Kazdy mezczuzna chuba chce miec atrakcyjna pelna wigoru kobiete... Czy wiec to takie trudne od czasu do czasu nas wyreczyc i zrobic cos malego ale milego jak np podac kae albo zrobic obiad...?? Nie pojmuje tego w ogole... U mnie w domu rodzinnym tato zawsze pomagal mamie zawsze... U mojego partnera wszystko robila kobieta a facet dlubal w nosie... Czy mozna jeszcze zmienic taki naweyk??

będzi e ciezko -jasno widac ze 99 % matek i babc to kretynki skoro wychowuja facetów na panicżów ktorzy nic w domu nie robią