Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość super ktoś itp

Jak dziecko zareagowalo na wiesc o rodzenstwie

Polecane posty

Gość gość super ktoś itp

Pytam o dzieci w wieku 5, 6 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do goscia z 10 46
moja corka miala 5lat jak na swiecie pojawil sie synek, od kiedy tylko wiedziala, ze jestem w ciazy byla super szczesliwa, ona jeszcze zanim zaszlam marudzila, ze chce rodzenstwo, jak juz maly sie urodzil byla ciut zawiedzina,ze nie dziewczynka, ale od poczatku byla super siosta, byla bardzo opiekuncza, jak pielegniarka przyszla obejzec malego a on sie rozplakal, to myslalam, ze ta pielegniarke pobije:-) maly jest bardzo zwiazany z siostra, teraz maja 6 i pol i poltora roku,czasem sie kluca ale czesciej razem szaleja, bardzo sie kochaja:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość super ktos itp
Moja zazdrosna zaczeła plakac, ale wszystko jej wytlumaczylismy i jest ok. Rozpieszczona jedynaczka :) spodziewalam sie takiej reakcji. Zobaczymy jak dziecko sie urodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córeczka w wieku 5 lat się dowiedziała, że będzie miec rodzeństwo i nie zareagowała dobrze :( Od zawsze nie lubiła małych dzieci ale myślałam, że jak będzie miała braciszka to się to zmieni. Niestety nic sie nei zmieniło i córka traktuje brata chłodno, z dystansem i obojętnością a ma już 11 lat. Najgorsze jest to, że jesteśmy w trakcie rozwodu z mężem i sie boję, ze córka będzie chciała zostać z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój synek miał 4 lata jak powiedzieliśmy mu, że będzie miał rodzeństwo. od razu sie ucieszył, ale od razu dla niego to było jasne, że będzie miał braciszka...okazało się jednak, że ma być dziewczynka (jestem w 9 mies. ciąży) na początku jak mu powiedzieliśmy, że to raczej będzie córka to udawał, że nie słyszy...z czasem jednak zaakceptował to i wszystkim opowiada, że będzie miał siostrę. ogólnie jest bardzo podekscytowany samym faktem. często daje buziaki w brzuch, przynosi np. owoce i mówi, żebym jadła bo to dobre dla dziecka :) co jakiś czas pyta czy już jest gotowa wyjść bo zajmuje to już dużo czasu czekać na nią...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do goscia z 10 46
u nas chyba pomogl fakt, ze corki najlepsza kolezanka i wszystkie kuzynki mialy rodzenstwo, narazie jest super, choc spodziewam sie, ze z wiekiem bedzie troche wiecej wojen do goscia z 13:14-szkoda, ze Twoja mala zle zniosla rodzetwo, domyslam sie,ze musi Ci byc przykro, moze jak dorosie to doceni rodzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj syn mial prawie 5 lat jak urodziłam córke. Gdy bylam w ciazy to mowil ze sie nie cieszy,ze nie bd miala dla niego czasu i ze mala bd ciagle beczec. Raz powiedzial zeby umarła w brzuchu. Nie wiem czemu tak reagował. Teraz corka ma 15 mies. bawia sie razem klockami,zabawia ja jak placze i ogólnie to super starszy brat z niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1314
Wątpię :( W zeszłym roku w czasie urodzin synka była na wycieczce szkolnej. Mimo że dałam jej telefon komórkowy to nawet nie zadzwoniła. Najgorsze jest to, że synek lgnie do siostry jak pszczoła do miodu a ona go odpycha jak trędowatego. Dla osób w swoim wieku i starszych jest bardzo miła, ma wiele koleżanek, dobrze się uczy, pomaga w domu ale wobec rodzonego brata zachowuje się jakby rozsiewał śmiertelną chorobę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby moja córka miała taki stosunek do rodzeństwa, bez żalu zostawiłabym małolatę z tatusiem. Poczuje smak macoszej miłości to w te pędy wróc***od mamusi skrzydła, i z rodzeństwem zacznie żyć jak należy. Ogólnie to wina rodziców, że starsze dzieci źle reagują na pojawienie się rodzeństwa. Rozpieszczanie jedynaków tak się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co z ciebie za matka, że nie potrafiłaś jej zaszczepić miłości do rodzeństwa? No ale skoro jesteś teraz w trakcie rozwodu, to patologia, i cóż się spodziewać... Radzę po pomoc psychologiczną się zwrócić - może ona wini brata o rozpad waszego związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1314
Myślisz, że nie próbowaliśmy z mężem? Zwłaszcza, że miałam podobny stosunek do mojej młodszej siostrzyczki i pamiętam co moi rodzice robili żebym pokochała siostrę. Zresztą ona tak ma z wszystkimi małymi dziećmi i to od kiedy pamiętam. Jak miała 3 latka wyszła z pokoju w czasie spotkania rodzinnego bo niemowle zaczęło płakać. Rozwodzimy się bo mąż od dwóch lat pracuje i mieszka za granicą. Oboje zgodnie stwierdzilismy, że związek na odległość nie ma sensu a każde z nas ma stabilną sytuację w pracy i nie chcemy z niczego rezygnować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patologia To nieodpowiedzialne, że zaszłaś w drugą ciąże - dzieci bez ojca, córka patologiczna - masakra! I potem to będzie się płożyć dalej, infekując zdrowe rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 1314
Naucz się liczyć! Syn ma 6 lat, mąż pracuje za granicą od 2. I nie nazywaj mojej córki patologią. Jak juz napisałam pod względem zaznajamiania się z innymi, nauki czy pomocy w domu nie mogłam mieć lepszego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No skoro dla ciebie liczą się pozory a nie rodzina, i skoro uważasz, że to ok, że twoje drugie dziecko jest zlewane przez pierwsze, to ok, i matematyka nie ma nic do rzeczy - nie chcesz się przeprowadzić za mężem tylko rozwalasz dzieciom rodzinę, będą wychowywac się bez ojca - to nie jest odpowiedzialne. Ale sama też jesteś patologiczna - twój stosunek do małej siostry - no więć cóż - szkoda dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do goscia z 10 46
gosciu 13 14, nie przejmuj sie przykrymi uwagami, czasem tak sie zdarza, ze rodzenstwa nie lapia ze soba dobrego kontaktu-moja bratowa ma siostre starsza od 8lat i nigdy nie byly blisko, sa miedzy nimi tylko negtywe uczucia, ja znow z moim rok starszym bratem bilismy sie strasznie przez caly dziecinstwo doprowadzajac moja mame do rozpaczy a teraz jestesmy super blisko, roznie sie uklada, myle, ze twoja starsza corka nie zdecyduje sie byc z tata, przeciez oznaczalo by to dla niej ogromne zmiany-wyjaz, szkola, jezyk, itp. mysle, ze musisz sie nadal starac rozmawiac z corka ale bez cisnienia, moze jak synek bedzie juz duzym chlopakiem to przestanie widziec w nim ''dzieciaka'' i ich stosunki sie zmienia, a moze zapamietala jakas sytuacje, kiedy poczula sie gorsza od brata? jestem pewna, ze gdzies tam gleboko go kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do goscia z 10 46
sorry za pozjadane litery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jeszcze nie jestem w ciąży, za jakiś czas się postaramy. Córka ma 3,5 roku i od jakiegoś czasu często mówi że chce rodzeństwo. Czasem aż płacze, bo ona by chciała małą dzidzie. Mówimy jej, że za jakiś czas będzie miała. Mam nadzieję, że jak już będę w ciąży, dziecko się urodzi, to córka będzie szczęśliwa. No ale wiadomo, liczymy się z tym że może być zazdrosna czy coś. Napewno trzeba się starać żeby dziecko nie poczuło się odrzucone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z siostrą mam wspaniały kontakt. Po prostu wtedy byłam zazdrosną o uwagę rodziców 10-latką. Mąż przylatuje do Polski dwa razy do roku a ze względu na dużą różnicę w strefach czasowych nie rozmawiamy codziennie więc nasze małżeństwo to i tak tylko papierek. Poza tym czemu to ja mam się poświęcać? Mam tutaj dobrze prosperującą działalność gospodarczą i nie rozumiem czemu mam się przeprowadzać do obcego kraju nie znając języka Poza tym nie uważam, że to ok ale co mam zrobić? Ukamieniować ją? Karać? Wyrzucić z domu? Bić aż powie "kocham cię braciszku"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kazde dziecko chce mieć rodzeństwo . Ja mam brata a i tak lubilam bawić sie sama . Zawsze lubiłam samotność ...taki mam charakter i rodzeństwo tego nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 1314 Nie przejmuj sie glupimi uwagami .Czasami tak jest ze rodzeństwo nie umie sie dogadać . Moj maz ma brata który jest 2 lata starszy a praktycznie zero kontaktu. W sumie oni za soba nie przepadają bo sa całkiem inni.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejhhf
gość 1314, Nie zmusisz nikogo do miłości. Twoja córka nie lubi młodszego brata, zapewne chciała zostać jedynaczką i nie dzielić się waszą miłością z innym dzieckiem. Może w przyszłości ich stosunki się poprawią, a może nie. Nie każde rodzeństwo musi się kochać. Wiele rodzeństw żyje po prostu obok siebie. Poza tym co by się stało gdyby Twoja córka zamieszkała z ojcem? On jest tak samo rodzicem jak Ty. Do tego jeśli on pracuje w jakimś fajnym kraju to mała może mieć o wiele lepszy start w przyszłości niż gdyby została w biednej Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc moge powiedziec ze ok
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×