Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja koleżanka się dziwi że mamy z mężem osobne łóżka

Polecane posty

Gość to ja auttrokkaaaa topiku
chodze jak zombi. a bez tego zasypiam po chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też mam z mężem osobne kołdry, ale śpimy w jednym łóżku, mąż chrapie, ja na noc zakładam stopery do uszy, a w marcu mąż ma operację... haha :) moi dziadkowie pamiętam, że spali osobno ale oni mieli 40letni staż w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak można nie spać z własnym mężem! To patologia! Tak samo jak patologia jest spać z dzieckiem zamiast z facetem! A później się dziwią że im się związki rozpadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od męża z astmą - też bym zakładała stopery gdyby nie małe dziecko w pokoju obok. Niby przesypia noce ale zawsze moze obudzic sie na siku lub z powodu koszmaru.. wolałabym ją wtedy usłyszec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice od 10 lat spał osobno .Ojciec chrapie tak ze nie da sie przy niz spac. Do lekarza nie chce isc to matka przeniosła sie do innego pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak.. a zmęczona nerwowa żona to super wróżba dla związku. Wązne żeby się baaardzo poświęcić dla małżeństwa i znosic wszystko, bez wzgledu na własne potrzeby.. Meżczyźni nigdy nie odchodzą od swoich marudnych zmeczonych i poświecających siebie całkowicie żon :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z mezem razem 20 lat w małżeństwie 15 lat mi zwyczajnie brakowloby mi tulenia zasypiania w jego ramionach i takiego odczasu do vzasu obudzenia sie wnocy poczucia go i wtedy niesamowitego sexu uwielbiam to taki spontan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja spie w inny pokoju od czasu, jak zaczelisy chrapac. Nic to w zwiazku nie zmienia. Dziadkowie ( 62 lata stazu malzenskiego), tez spali osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Ale przeciez chrapanie to tylko jeden z wielu powodow, by miec osobne lozka. Co jesli partner np ciagle sciaga z ciebie koldre, rozpycha sie na cale lozko tak ze budzisz sie na podlodze, albo tak jak w moim zwiazku, on musi miec goraco, a ja w zimie chce miec otwarte okno? Nie widze powodu, by nie wykorzystac mozliwosci spania osobno, jesli taka macie i to wam pasuje, w imie tego, ze malzonkowie powinni spac razem bo tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spanie osobno jest super, patologią są ci co piszą o patologi, nie każdy może spać razem a sen to zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie to dziwne nie spie z mezem tylko jak sie bardzo poklocimy. wspolne spanie to cos pieknego, w calym zalatanym dniu czesto to jedyna chwila bliskosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy śpi jak uważa, ja śpię osobno bo ani ja ani żona się nie wyśpi, wszystko jest spoko co ma być zrobione to jest zrobione a przytulać się nie przytulamy bo jest mi za gorąco, ja śpię tylko pod kocem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chrapanie to tylko wymówka, wystarczylo by isc do laryngologa w tej sprawie i skierowal by na zabieg bo ma to związek z przegroda nosowa..i bylo by po sprawie,ciekawe co byście wtedy wymyślimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a g***o jeśli chcesz wiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety przegroda nosowa nie jest jedyna mozliwa przyczyna chrapania, mój mąz był najpierw u laryngologa - wszystko było ok.. zreszta on zaczał chrapac nagle a raczje mu sie przegroda przestawic nie mogła. Jak pewnie przeczytalas sa tez mężowie których wołami nie zapedzisz do lekarza. Ale tez chrapanie nie jest jedyna przyczyną nie wysypiania sie we wspólnym łóżku. Jedni to lubią inni nie. Grunt to postepowac zgodnie ze swoimi przekonaniami i nie odbierac innym prawa do własnego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zreszta... jak to wymówka? Żeniby szukają wymowki żeby nie spac z mężem? nie kumam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne jest spac w oddzielnych łózkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jest rok po operacji przegrody nosowej i chrapie nadal :( Operacja się udała , a problem pozostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wtedy znajduje sie taka, ktorej on sie wyzali, ze spi sam i ona go pocieszy, a potem bedzie spal z tamta pod jedna koldra 200 x 140.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy dla Was to jest również nie do przyjęcia?" We własnym życiu jest to dla mnie absolutnie nie do przyjęcia ja nigdy nie mogłabym spać bez osoby z którą jestem jednością. Innym też to absolutnie odradzam, bo mi się to bardzo źle kojarzy. Jednak osobiście nigdy nie skrytykowałabym wprost takiej osoby, chyba że sama poprosi o opinię. To ich życie więc nic mi do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie nie do przyjęcia byłoby to żebym ja nie spała ze swoim mężem, ale to czy ktoś śpi ze swoim czy nie- nie moja sprawa przecież... Są i takie babki które po urodzeniu dziecka przenoszą się do jego pokoju na kanapę, żeby łatwiej było karmić, mąż zostaje w sypialni i jednak i takie małżeństwa trwają i nie zakładam że nie mają zdrowych relacji. Dla mnie to jedna z najprzyjemniejszych rzeczy, wtulić się w męża, on zresztą też to lubi. Z tym że to ja jestem tą która chrapie (ale niezbyt głośno), zabiera kołdrę i kopie przez sen. Ale np. nocowaliśmy w święta u moich rodziców, łóżko było dość wąskie i zaproponowałam że przeniosę się na inne- wcale nie chciał ;) Dziwią się ludzie, bo to jednak nie jest norma, większość partnerów/małżeństw śpi razem, po prostu, podobnie ich dziwią rodziny z sześciorgiem dzieci czy ludzie z irokezami na ulicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale p*********e. Oczywiście,że spanie osobno jest normalne. Mam 4 rodzeństwa i wszyscy śpią osobno, a małżeństwa kochające się i udane;) My tez śpimy osobno, tj mąz w salonie, a ja w pokoju dzieci z dwulatkiem na kanapie( obok w łóżeczku półroczniak), kiedyś spaliśmy razem tj z dzieckiem, ale mąż sam się wyniósł bo mały ciągle spał w poprzek, często się budził z krzykiem itd, do tej pory zresztą tak jest. Ostatnio mu zaproponowałam, czy nie smutno mu tak "na wygnaniu", że może kupimy większe łóżko do sypialni żeby do nas wrócił a on wystraszony, ze jemu nie przeszkadza to, że musi sobie wyrko ścielić, hehe czego się nie robi dla spokojnego snu. Zresztą mąż musi być względnie wyspany do pracy. Jest ok, ja kładę się z nim i oglądamy tv tudzież bzykamy sie tudzież gadamy a potem ja uciekam a mężus w sen zapada (no czasm zasnę aż jakieś dziecko mnie nie obudzi) Ze mną różnie to bywa przy 2 malutkich dzieci hehe ;) Ale rano nie ma tak dobrze, najpierw ja z najmłodszym zwalamy mu się do wyra, a potem przychodzi zaspany dwulatek, wtedy mąż juz powoli się ewakuuje, bo dla jednego już kołdry nie starcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet też chrapał, przestał jak zmieniliśmy łóżko na duże 160x200 i kupiliśmy dobry materac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kolezanka mowila osobne spanie wczesne rozstanie 35 letni staz i nie wtobrazam sobie by nie przytulic sie co noc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się osobno bo mąż chrapie jak traktor, a ja muszę się wysypiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma spanie razem w jednym lozku do udanego malzenstwa? Nic. To czy malzenstwo jest udane zalezy od tego czy osoby sie kochaja, ufaja sobie, szanuja a nue czy zona/maz meczy sie spiac obok kogos kto chrapie. Przeciez jest masa malzenstw co spi razem a miedzy nimi lita sciana, no i co z tego ze fizycznie sa w jednym lozku? To wyznacznik udanego malzenstwa? Ja spie w jednym lozku z mezem ale jestesmy beznadziejnym malzenstwem. Takze nie gadajcie takich glupot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm... 2 lub więcej pokoi ok, ale osobne łóżka w sypialni? Czy to jak w Polsce się śpi - w salonie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i to jest wlasnie nudne w waszych malzenstwach - jestescie 'jednoscia', jedno wyro, jedno konto w banku, juz tracicie cala indywidualnosc. takie pobycie osobno czasem pomaga utrzymac plomien, a przeciez jak chce sie spac razem to mozna wslizgnac sie do jednego z lozek i spac razem co za problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej istoty wyżej ,łóżko jednak powinno być wspólne ,konto mogą być osobne a nawet muszą . Jaki płomień zapłonie ,chyba w twoim mózgu się jarzy płomień co ci szare komórki spalił ,jak osobno śpią to co nagle zapłoną i do siebie pobiegną tylko żeby po drodze się nie spalili .Tak tylko może napisać stara panna ,brzydka której nikt nie chce i nie ma z kim łóżka dzielić albo jakaś dewota .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×