Jaka praca dla osoby

Z komunikatywnym angielskim, bez konkretnych kwalifikacji w UK?

żadna! skoro nic nie umiesz - nie nadajesz się do niczego! a twój komunikatywny angielski możesz sobie w buty wsadzić - dzisiaj to żaden atut!

Zmywak, sprzatanie, kelner, sprzedawca...

Lepszy komunikatywny angielski jak zaden chyba

taka jak w Polsce z komunikatywnym polskim, bez kwalifikacji.

Czyli gowniana za rownie gowniane pieniadze

Uwazasz, ze praca jest tylko dla super wyksztalconych...?

nie, praca jest dla tych, którzy coś potrafią!

A coz takiego trzeba by sprzatac - to chyba kazdy potrafi, nalewac piwo (kelner) itd.? Nie no Ci ludzie to musza ukonczyc Oxford i miec bezbledny angielski, co nie...?

gość Zmywak, sprzatanie, kelner, sprzedawca... xxx niestety, zmywaków już zabrakło dla nic nie potrafiących i nie znających języka - natomiast do pozostałych prac potrzebny jest język na poziomie wyższym niż komunikacyjny! DO SPRZĄTANIA RÓWNIEŻ!!! do sprzątania potrzebny jest również samochód, bo jak będziesz dojeżdżać do prywatnych domów umiejscowionych np na obrzeżach miasta??? i jak porozumiesz się z ludźmi u których sprzątasz nie znając języka? oni potrzebują kogoś, kto ich zrozumie i wykona ich polecenia a nie kukły z rozdziawioną gębą i wielkimi ze zdziwienia oczami!

gość A coz takiego trzeba by sprzatac - to chyba kazdy xxx umiesz czyścić łazienki z naturalnego kamienia albo prasować koszule na krochmalu?

Sprzataczka z samochodem, tak i na pewno utrzyma go pracujac za minimum :D

Kelner i sprzedawca, hm, wielu znam i wiekszosci daleko do bieglego angielskiego, ale Wy juz z bieglym angielskim i sporym doswiadczeniem zawodowym sie urodziliscie przeciez ...

z tego co wiem to akurat sprzataczki te ktore musza gdzies tam dojezdzac po domach nie zarabiaja minimum, to te co pracuja w hotelach zarabiaja minimum. gdybym lubila sprzatanie (a nienawidze hehe) to sama bym myslala o zalozeniu wlasnie takiego interesu, przeciez tam sobie licza po 15-20 za godzine!

15-20 za godz??? Gdzie? I za co? Za sprzatanie?:D

gość 17:37 - pięknie powiedziane :D

no tak, tyle sie placi jak sie zamawia firme sprzatajaca :)

Zdesperowana Domowa Żona z tego co wiem to akurat sprzataczki te ktore musza gdzies tam dojezdzac po domach nie zarabiaja minimum, to te co pracuja w hotelach zarabiaja minimum. gdybym lubila sprzatanie (a nienawidze hehe) to sama bym myslala o zalozeniu wlasnie takiego interesu, przeciez tam sobie licza po 15-20 za godzine! xxx ja jeżdżę sprzątać i prasować za 12f/h - pd Londyn okolice Bexley i Dartford

pracuję na self employed od 5 lat, sama na siebie, nie mam ochoty do współpracy ani zatrudniania nikogo, bo to zawsze się źle dla mnie kończyło klienci wspaniali, mili, nigdy nie było żadnych problemów, często dają napiwki i prezenty, mam okazję zobaczyć z bliska jak żyją normalni, w miarę zamożni Anglicy - nie zamieniłabym tej pracy na żadną inną!

Pracujesz jako sprzataczka?

jak jeżdżę sprzątać i prasować to wg ciebie pracuję jako kto? ale skoro dla was być sprzątaczką to wstyd - to w takim razie jestem właścicielką "firmy sprzątającej" ;-)

No i super, radzisz sobie. Niektorzy wola tylko zrzedzic i narzekac oraz siedziec na d***e i biadolic jaka to Wielka Brytania jest zla...