Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co myslicie o takiej przyjazni

Polecane posty

Gość gość

Przyjazn 21-22 latki z 31-32 latkiem... Co o tym myslicie? Mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma przyjazni miedzy kobieta a mezczyzna, zawsze ktorejs ze stron mniej lub bardziej zalezy. Przechodzilam to kilka razy ,za kazdy razem uwazajac ,ze to sie uda. No chyba ,ze kolega jest gejem a kolezanka les...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady, jesli totalnie nie czuja do siebie chemii, to taka przyjazn moze istniec! pytam raczej, co myslicie o takiej roznicy wieku miedzy przyjaciolmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, wiek nie ma znaczenia jeśli ludzie się czują ze sobą dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to jest roznica pokolenia, o czym taki trzydziestolatek moze rozmawiac z 21-22 letnia dziewczynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko gej może przyjaźnić się z kobietą . Hetero zawsze będzie widział w niej obiekt seksualny a różnica wieku nie ma tu nic do rzeczy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ktos tu chyba mysli nie ta czescia ciala i trzeba, i seks padl mu na mozg - nie wierze, ze w kazdej kobiecie facet widzi obiekt seksualny....bardzo plytkie myslenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjaźń jak najbardziej, różnica wieku nie ma znaczenia. Jako facet jednak myślę, że kobieta dla zdrowego mężczyzny zawsze stanowi obiekt seksualny i tylko od jego 'lejców' zależy czy zdoła pochamować swój popęd. Tak czy owak zawsze będzie musiał się hamować, a to znacznie ogranicza pełny przyjacielski 'obiektywizm'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu ten poped... Czy faceci jestescie jak zwierzeta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj jak ja bym chciała, żeby tak było. Zazwyczaj mnie to wkurza, ale tym razem mio by byłło, gdyby ta sympatia jego była podszyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja jest szczera, ale mocno pachnie pożądaniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli mój przyjaciel chciał by czegoś więcej czy myślicie że to może popsuć naszą przyjaźń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
że zniszczy i nie warto ryzykować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myślicie o tym? Przepraszam za offtop. Pokrótce. Znamy się długo, ale lepiej od niedawna. Wpadłam po uszy i jak zwykle widzę od razu, co kto do mnie ma, tak teraz ni huhu. Szczególnie, że głupio mi z powodu mojego nienaturalnego zachowanie typu gadania 3 po 3, głupiego uśmieszku i generalnego podekscytowania na jego widok. Nie wiem czemu, ale on mnie chyba mimo to lubi, jednak ostatnio jakby jemu też się udzieliło, bardzo podejrzanie się zachowywał i wszystko co miał w rękach lądowało na podłodze co ja niestety komentowałam ze śmiechem, ale zaraz po tym urwał kontakt, jak się odezwę pierwsza odpowie, jak sie nie odezwę nie mamy kontaktu. Czyli mu tak naprawdę nie zależy, bo inaczej sam inicjowałby, prawda? Zwłaszcza, że raczej widzi, że z mojej strony nie ma przeszkód... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co myślicie o tym? Przepraszam za offtop. Pokrótce. Znamy się długo, ale lepiej od niedawna. Wpadłam po uszy i jak zwykle widzę od razu, co kto do mnie ma, tak teraz ni huhu. Szczególnie, że głupio mi z powodu mojego nienaturalnego zachowanie typu gadania 3 po 3, głupiego uśmieszku i generalnego podekscytowania na jego widok. Nie wiem czemu, ale on mnie chyba mimo to lubi, jednak ostatnio jakby jemu też się udzieliło, bardzo podejrzanie się zachowywał i wszystko co miał w rękach lądowało na podłodze co ja niestety komentowałam ze śmiechem, ale zaraz po tym urwał kontakt, jak się odezwę pierwsza odpowie, jak sie nie odezwę nie mamy kontaktu. Czyli mu tak naprawdę nie zależy, bo inaczej sam inicjowałby, prawda? Zwłaszcza, że raczej widzi, że z mojej strony nie ma przeszkód... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do osoby powyżej: są dwa rozwiązania - albo odpuść albo sama zapytaj, czy się z Tobą umówi. Proste i tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za odp. Ale to ja wiem, że jak zadzwonię/napiszę, żebyśmy się spotkali, to się spotkamy! Chodzi o to, że on nic nie proponuje sam z siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×